Znaleźli sposób na ochronę polskich rzek. Miesiące pracy skróciły się do kilku godzin
Sytuacja polskich rzek jest, mówiąc delikatnie, nie najlepsza. I chodzi tu nie tylko o katastrofę ekologiczną, która wydarzyła się w ubiegłym roku na Odrze. W celu ich ochrony potrzebna jest wiedza na temat starorzeczy. Naukowcy wraz z organizacją WWF postanowili zbadać, wykorzystując nowości technologiczne.
W ramach inicjatywy „Najcenniejsze rzeki i potoki w Polsce” eksperci z Fundacji WWF Polska, Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu i firmy deepsense.ai połączyli siły, aby stworzyć inteligentny system rozpoznawania starorzeczy. Co najważniejsze, pomogła w tym sztuczna inteligencja.
Czym są starorzecza?
Inaczej nazywane są jeziorami przyrzecznymi. To były fragment koryta, który obecnie odcięty jest od głównego nurtu rzeki. Są niezwykle ważne dla środowiska. Właśnie tam schronienie znajdują rzadkie i chronione gatunki, takie jak żółw błotny, rybitwa czarna, łabędź niemy, gatunki ważek czy wodna paproć salwinia pływająca. Jak tłumaczy WWF, co dziesiąty polski łabędź niemy gniazduje na starorzeczu.
Poza tym starorzecza zwiększają możliwości retencjonowania wody w dolinach rzek i wspierają oczyszczanie rzek poprzez przechwytywanie biogenów.
Naukowcy z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza i Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu wspólnie z WWF zidentyfikowali ponad 200 tysięcy niewielkich zbiorników wodnych, z których część może być starorzeczami. Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, że 200 tysięcy to całkiem pokaźna liczba. Analiza każdego przypadku zajęłaby wiele czasu, nie mówiąc już posortowaniu i sprawdzeniu na mapie.
Gdyby naukowcy zdecydowali się ręcznie zbadać zebrany materiał, według szacunków praca zajęłaby im wiele miesięcy.
System opracowany przez deepsense.ai skrócił ten czas do kilku godzin
Model umożliwia zaliczenie zbiornika do jednej z trzech kategorii: starorzecza, zbiornika naturalnego innego niż starorzecze i zbiornika sztucznego. Bierze pod uwagę kształt, wielkość i odległość od koryta rzeki.
Wstępne wyniki uzyskane z zastosowanie modelu wskazują, że Polsce mamy ok. 30 tysięcy starorzeczy. Teraz naukowcy zajmą się wskazaniem, które obszary w pierwszej kolejności powinny zostać objęte ochroną, zostając sklasyfikowane jako rezerwaty przyrody.
Identyfikacja starorzeczy może być również wykorzystana w działaniach nakierowanych na wzmocnienie odporności rzek na katastrofy takie jak ta, która w ubiegłym roku wydarzyła się na Odrze. Starorzecza mogą być bowiem wykorzystywane jako refugia dla ryb: do starorzeczy połączonych z rzeką ryby mogłyby wpływać, uciekając przed skażeniem niesionym przez główny nurt rzeki, natomiast do starorzeczy odciętych od rzeki ryby mogą być przenoszone przez ludzi, aby tam mogły bezpiecznie przeczekać zagrożenie – wyjaśnia WWF.
Sztuczna inteligencja pomaga naturze
- W deepsense.ai mamy wieloletnie doświadczenie w rozwijaniu systemów opartych na sztucznej inteligencji, związanych z analizą zdjęć satelitarnych. Współpraca z WWF nie jest też naszym pierwszym projektem z zakresu implementacji zaawansowanej technologii SI na poczet ochrony środowiska naturalnego. W 2016 rok mieliśmy ogromną przyjemność współpracować z National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA), amerykańską instytucją rządową zajmującą się między innymi ochroną waleni biskajskich. Stworzony przez nas system zastąpił długotrwałe, ręczne analizy, wykonywane przez badaczy NOAA – proces identyfikacji poszczególnych waleni skrócił się z trzech godzin do trzech minut – skomentował Dawid Nguyen z deepsense.ai.
Sztucznej inteligencji można i nawet trzeba się obawiać, dbając o regulacje. Ale jak widać jej zastosowań jest tak wiele, że bez problemu znajdziemy też takie, dzięki którym nasze środowisko będzie mogło być w lepszym stanie. Szkoda, że tak późno, ale możemy pocieszać się tym, że lepiej późno niż wcale.