REKLAMA

Chcą zbudować na Księżycu coś wielkiego. Srebrny Glob aż się prosi o taki obiekt

Eksploracja Księżyca przeżywa obecnie prawdziwe odrodzenie. NASA planuje tam powrót astronautów już wkrótce w ramach imponującego programu Artemis. Chiny od niedawna eksplorują Księżyc przy pomocy swojego łazika. Również wiele firm komercyjnych planuje rozmaite przedsięwzięcia związane np. z ewentualnym pozyskiwaniem surowców.

Księżyc
REKLAMA

Powodów do eksploracji naszego naturalnego satelity jest wiele. Jednym z nich, choć raczej nie głównym, jest postęp naukowy. Pomimo niezaprzeczalnych korzyści, jakie może przynieść np. wydobywanie surowców, Księżyc wciąż jest bardzo interesujący dla naukowców. Dzięki jego badaniom możemy się jeszcze wiele dowiedzieć na temat tego jak powstał i ewoluował Układ Słoneczny.

REKLAMA

Radioteleskop na Księżycu?

Oprócz tego srebrny glob ma jeszcze jeden naukowy atut - może być znakomitą lokalizacją dla radioteleskopu. Daleka (nazywana potocznie, choć błędnie, ciemną) strona Księżyca, która zawsze zwrócona jest w kierunku przeciwnym niż Ziemia, a w związku z tym jest stale osłonięta przed sygnałami radiowymi generowanymi przez ludzi, byłaby bardzo dobrą lokalizacją dla anten prowadzących nasłuch kosmosu.

Daleka strona Księżyca jest także chroniona przed Słońcem, choć nie przez cały czas. Wszystkie te cechy sprawiają, że można zaryzykować stwierdzenie, iż jest to najbardziej zaciszne pod względem radiowym, miejsce w całym Układzie Słonecznym. Jest tak dlatego, że żadna inna planeta ani jej księżyc nie ma jednej strony, która jest stale zwrócona w stronę Ziemi tak jak nasz satelita. To idealne miejsce do prowadzenia badan z dziedziny radioastronomii. O potencjalnej roli naszego naturalnego satelity w przyszłych badaniach kosmosu dyskutowano niedawno na spotkaniu brytyjskiego Royal Society. Na nim właśnie, astronom Jack Burns nazwał daleką stronę Księżyca:

...dziewiczą, cichą platformą do prowadzenia obserwacji niskich częstotliwości radiowych wczesnych wieków ciemnych Wszechświata, jak również pogody kosmicznej i magnetosfer związanych z egzoplanetami nadającymi się do zamieszkania.

Jak mówi Burns, innym potencjalnym zastosowaniem radioastronomii dalekiego zasięgu jest próba wykrycia fal radiowych pochodzących od naładowanych cząstek uwięzionych przez pola magnetyczne, inaczej magnetosfery, planet krążących wokół innych gwiazd.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że fale radiowe są jedną z form energii elektromagnetycznej tak jak fale podczerwone, ultrafioletowe czy światło widzialne. To, z jakim rodzajem fali mamy do czynienia określa jej długość w tzw. widmie elektromagnetycznym.

Fale radiowe posiadające długość fali większej niż około 15 m są blokowane przez jonosferę Ziemi. Jednak do powierzchni Księżyca takie fale docierają bez przeszkód. Dla astronomii jest to wciąż ostatni niezbadany zakres widma elektromagnetycznego, który idealnie byłoby badać właśnie z dalekiej strony Księżyca. Nasz księżyc oferuje również szerokie możliwości dla prowadzenia badań w innych obszarach astronomii.

Księżyc nadaje się nie tylko do radioastronomii.

Na księżycowych biegunach znajdują się kratery, do których nie dociera światło słoneczne. Astronomowie mają oczywiście wiele doświadczeń z teleskopami optycznymi i podczerwonymi działającymi w przestrzeni kosmicznej, takimi jak teleskop Hubble'a czy nowy Teleskop Kosmiczny Webba, ale stabilność, jaką oferuje powierzchnia Księżyca, mogłaby być wartościowym urozmaiceniem ich pracy badawczej.

Teleskopy, które dokonują obserwacji wszechświata w podczerwieni, są bardzo wrażliwe na ciepło. W związku z tym muszą pracować w niskich temperaturach. Z tego właśnie powodu Teleskop Kosmiczny Webba potrzebuje specjalnej osłony przeciwsłonecznej, która chroni go przed promieniami naszej gwiazdy. Na Księżycu naturalna krawędź krateru mogłaby zapewnić taką osłonę bez konieczności zwiększania wagi lub ilości elementów teleskopu. Jeśli mowa o masie, niska grawitacja Księżyca mogłaby być bardzo dużym atutem, który pozwoliłby na konstrukcję większych teleskopów, niż jest to wykonalne w przypadku urządzeń takich jak Hubble czy Webb.

REKLAMA

Ponadto jeszcze inną korzyścią płynącą z naukowego wykorzystania dalekiej strony Księżyca jest fakt, iż przez miliardy jej powierzchnia była wystawiona na bombardowanie przez naładowane cząstki ze Słońca, a także promienie kosmiczne pochodzące z innych gwiazd. Powierzchnia Księżyca może w związku z tym stanowić skarbnicę wiedzy na temat ewolucji Słońca, jak i Drogi Mlecznej.

Z tych wszystkich powodów astronomia może i powinna skorzystać z obecnego powrotu na Księżyc. W szczególności, na co zwracają uwagę naukowcy, w kwestii infrastruktury zbudowanej na Księżycu w miarę postępu badań.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA