REKLAMA

Titanic ponad 110 lat później. Gdzie leży wrak? Czy kiedykolwiek zostanie wydobyty?

Nie ma drugiego tak znanego zatonięcia w historii świata jak katastrofa statku RMS Titanic w 1912 roku. Choć wydarzenie to nie jest najtragiczniejszym wydarzeniem w historii żeglugi, to ciekawość i pamięć o katastrofie wciąż jest żywa. Żywe jest też pytanie: co z wrakiem Titanica?

Titanic ponad 110 lat później. Gdzie leży wrak? Czy kiedykolwiek zostanie wydobyty?
REKLAMA

Historia zatonięcia Titanica to jedna z najbardziej znanych katastrof dziejach. Nie tylko za sprawą sławnego filmu Jamesa Camerona, ale także rozmachu, z jakim statek wypłynął na dziewiczy rejs i z jakim, cóż, zatonął.

REKLAMA

Od tragicznego zdarzenia minęło niemalże 111 lat, a mimo to nadal nie ustają pytania. Między innymi o to, gdzie znajduje się wrak Titanica i jakie były jego dalsze losy? Czy kiedykolwiek zostanie wydobyty? Postaramy się odpowiedzieć na te pytania.

Tragedia Titanica w pigułce.

Titanic powstał na zlecenie brytyjskiej firmy żeglugowej White Star Line. Choć ówcześnie - na początku XX wieku - odbywały się liczne rejsy transatlantyckie i tak White Star Line, jak i innym przewoźnikom nie brakowało statków we flocie, to brakowało im czegoś innego: jednostek, które zachwycałyby rozmiarem i luksusem. Tak zrodził się plan WSL na zbudowanie trzech okrętów transatlantyckich: Olympic, Britannic i Titanic.

Zadanie to zlecono stoczni Harland and Wolff w Belfaście, która statek zwodowała 31 maja 1911 roku do specjalnie przygotowanego basenu. Tam trwały prace nad jego wykończeniem. Statek stocznię opuścił 2 kwietnia 1912 roku, 3 kwietnia przybywając do doku White Star w Southampton w Anglii. Statek mierzący 269 metrów długości, 29,4 metrów szerokości i wysokość (od samego dołu do czubków kominowych) 53,3 metra wypłynął z angielskiego portu 10 kwietnia z 2240 osobami na pokładzie.

14 kwietnia 1912 roku, około godziny 23:40, Titanic zderzył się z górą lodową na północnym Atlantyku, około 600 km na południowy wschód od Nowej Fundlandii. Góra uszkodziła prawą burtę statku na długości około 90 metrów, co spowodowało zalanie sześciu z szesnastu wodoszczelnych przedziałów. Bezpośrednio uszkodzonych zostało pięć z nich, a kolejne zostały zalane w wyniku powstania pomniejszych wyrw.

Ostatecznie statek zatonął o 2:20 w nocy 15 kwietnia czasu pokładowego. Wraz z Titanikiem woda pochłonęła ponad 1500 ludzkich żyć - głównie za sprawą braku wystarczającej ilości szalup ratunkowych oraz źle przeprowadzonej akcji ewakuacyjnej. Procentowo jak i ilościowo najwięcej ofiar liczy sobie załoga statku oraz trzecia, najniższa klasa pasażerów.

Gdzie jest wrak Titanica?

Wrak Titanica zatonął w całości, około 740 kilometrów od wybrzeża Nowej Fundlandii (Kanada). Choć statek znalazł się pod wodą w całości, to w czasie tragedii przełamał się na dwie części: dziób i rufę. Titanic przełamał się w taki sposób, że dziób stanowi większą część z rozłamanego wraku. Ta część spoczywa na koordynatach 41°43′57′′ N 49°56′49′′ W. Pozostałe, pomniejsze elementy statku można odnaleźć wokół największej części wraku.

Dokładna pozycja wraku Titanica była możliwa do określenia dzięki ekspedycji doktora Roberta Bellarda, który wraz ze swoim zespołem odnalazł wrak 1 września 1985 roku. Znajduje się na głębokości około 3962 metrów pod powierzchnią morza.

Jak wygląda wrak Titanica?

Wrak jest znacznie nadgryziony zębem czasu. Najstarsze wideo i zdjęcia pochodzą z przełomu roku 1985 i 1986 - czyli ponad 73 lata po katastrofie. Już wtedy można było zauważyć, że podwodna fauna i flora zaakceptowała stalowego kolosa jako część krajobrazu.

Dzięki postępowi technologicznemu i kolejnym ekspedycjom ujawniono, że wrak ulega stałej degradacji. W 2010 badacze z Nowej Szkocji (Kanada) w próbkach rdzy pobranej ze statku odkryli nowy gatunek bakterii: Halomonas titanicae. Bakterie te żywią się żelazem, które następnie rozkładają. W wyniku tego procesu powstają sople, kruche formacje rdzy, które przypominają sople. Można je zobaczyć na całym wraku.

W 2019 roku Henrietta Mann, jedna z badaczek, która odkryła bakterię, w wypowiedzi dla magazynu Time przyznała, że biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, wrakowi pozostało nie więcej niż 30 lat do pełnego rozkładu.

Czy we wraku Titanica są ludzie?

Zdania na temat obecności ludzkich zwłok we wraku są podzielone. Z jednej strony logiczna jest wiara, że niektóre z 1500 ofiar dosłownie poszły na dno razem ze statkiem. Znajdowali się tam przede wszystkim członkowie załogi i pasażerowie trzeciej klasy, którzy licznie znajdowali się pod pokładem - zwłaszcza biorąc pod uwagę nocną porę zatonięcia.

W 2012 roku w Stanach Zjednoczonych toczyła się głośna debata dotycząca obecności ludzkich szczątków, w której kluczowym dowodem była fotografia rzekomo przedstawiająca zmarłą osobę.

Jednak czas, który upłynął od tragedii (a więc i naturalny proces rozkładu i konsumpcji przez inne organizmy) oraz zeznania naocznych świadków wraku, w tym reżysera Jamesa Camerona, który na dno Atlantyku zszedł już ponad 30 razy, wydają się przeczyć owej teorii.

"Widziałem zero ludzkich szczątków […] Widzieliśmy ubrania, widzieliśmy buty. Widzieliśmy pary butów, co mocno sugerowałoby, że w pewnym momencie było tam ciało. Ale nigdy nie widzieliśmy żadnych ludzkich szczątków".

- powiedział reżyser w wypowiedzi dla The New York Times

Czy wrak Titanica zostanie kiedykolwiek wydobyty?

Wrak Titanica nie zostanie nigdy wydobyty. Nawet gdyby statek nie był w swym obecnym, rozłamanym i rozkładającym się stanie, jest to operacja niezwykle skomplikowana logistycznie ze względu na położenie - 740 km od brzegu, ponad 3,9 km pod powierzchnią oceanu.

REKLAMA

Ponadto, pomimo że we wraku nie ma ciał, nadal pozostałości Titanica uznawane są za grób dla dziesiątek, o ile nie setek nieodnalezionych osób. W związku z tym akcja wydobywcza byłaby niezwykle kontrowersyjnym przedsięwzięciem.

Oprócz tego wrak podlega ochronie UNESCO w ramach Konwencji o ochronie podwodnego dziedzictwa kulturowego.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA