ChatGPT raczej nie zniknie z Europy. Wprowadzono stosowne zabezpieczenia
Surowe europejskie prawo, chroniące konsumentów i firmy przed gigantami IT, mogło doprowadzić do blokady na terenie Polski jednej z najważniejszych usług informatycznych ostatnich lat. Na szczęście fani ChatGPT mogą spać ciut spokojniej.
Przed paroma tygodniami dość niespodziewanie administracja Włoch nakazała blokadę usług OpenAI - w tym ChatGPT i Dall-E - na terenie kraju. Czemu to powinno obchodzić polskiego czytelnika? Włoskie władze stwierdziły, że OpenAI naruszyło przepisy RODO, które obowiązują w całej Unii Europejskiej, również w Polsce. To z kolei oznacza, że jeżeli ocena administracji Włoch byłaby podtrzymana w Brukseli, ChatGPT i Dall-E musiałyby zniknąć z europejskiego rynku cyfrowego.
ChatGPT od dziś jest już na nowo dostępny w tym kraju. Czy to oznacza, że OpenAI może czuć się bezpieczne i liczyć na ciągłą, niezakłóconą obecność w Europie? To się jeszcze okaże, bowiem władze UE na własną rękę badają przypadek tej firmy i jej usług. Firma jednak odniosła się do wszystkich zarzutów włoskiej administracji, co ta przyjęła z aprobatą. Wnioski Europy prawdopodobnie będą podobne.
Jak zmienił się ChatGPT w Europie?
Usługa wymagać teraz będzie zalogowania się i potwierdzenia swojego wieku. ChatGPT dozwolony jest od lat 13, przy czym osoby w wieku do lat 17 potrzebują zgody opiekuna na korzystanie z usługi. Dodatkowo, w ChatGPT pojawiły się hiperłącza odsyłające do artykułów informujących użytkownika czy i w jaki sposób wykorzystywane są jego prywatne dane - a także do formularza, w którym użytkownik może zakazać przetwarzania jego danych.
Bing Czat już od samego początku stosował się do europejskiego prawa i wytycznych RODO. Google Bard, czyli czatbot Google’a wykorzystujący inną technologię, na dziś nie jest jeszcze dostępny na terenie Unii Europejskiej. Jednak by uniknąć kłopotów OpenAI, będzie musiał wdrożyć podobne zmiany.