Rząd miał budować nadajniki, ale się rozmyślił. Co dalej z siecią 5G w Polsce?
Redukcja tzw. białych plam, a także pozbycie się przeszkód i barier technologicznych w transformacji cyfrowej wsi oraz małych miast - tak wyglądała część Krajowego Planu Odbudowy poświęcona cyfrowym technologiom na co dzień. Teraz jednak rząd rewiduje swoje plany wobec KPO, a wraz ze zmianami w planie całkowicie porzuca inwestycje w 4200 stacji bazowych sieci 5G.
Jak pokazują raporty oraz mapy wizualizujące zasięg, z 5G w Polsce nie jest najgorzej. Całkiem spora część naszego kraju jest objęta zasięgiem sieci w standardzie 5G - mniejszym lub większym, w zależności od operatora. Jednak jeżeli przyjrzeć się mapom, zauważyć można, że zdecydowana większość terenów będących w zasięgu 5G to duże i średnie aglomeracje, pozostawiające w tyle mniejsze miejscowości i wsie.
Na stronach rządowych poświęconych Krajowemu Planowi Odbudowy transformacja cyfrowa jest wymieniona jako "ważna część" KPO. W myśl niej rząd chciał zlikwidować przeszkody na drodze do cyfryzacji społeczeństwa, zainwestować w szeroko pojętą infrastrukturę IT, a także wyposażyć uczniów i nauczycieli w sprzęt multimedialny.
Sieć 5G na łasce operatorów. A operatorzy na łasce mitycznej aukcji
Jednym z głównych założeń tej części Krajowego Planu Odbudowy miało być zlikwidowanie tzw. białych plam, czyli upowszechnienie dostępu do internetu (tak przewodowego, jak i bezprzewodowego) na terenach wiejskich. W myśl KPO rząd planował zbudować 4200 stacji bazowych, które dostarczają na obszarach wiejskich usługi 5G.
Jak informuje Rzeczpospolita, Krajowy Plan Odbudowy zostanie zrewidowany i poddany wielu korektom. Wiele inwestycji zostanie uszczuplonych, a zmiany zakładają m.in. przesunięcie nakazu zakupu nieskoemisjinych autobusów w miastach do 100 tys mieszkańców do 2025 roku, usunięcie z planu środków na zakup sprzętu do pracy zdalnej dla firm. Z kolei w przypadku rozbudowy sieci 5G, rząd całkowicie wycofuje się z planu rozbudowy infrastruktury i budowy 4200 stacji bazowych.
Od teraz rozbudowa sieci 5G będzie spoczywać całkowicie na barkach firm komercyjnych, w domyśle przede wszystkim operatorów sieci komórkowych. Według rządu przedsiębiorcy telekomunikacyjni nie byli zainteresowani formami wsparcia, które KPO oferowało przy rozbudowie infrastruktury.
[...] Zrezygnowano w ogóle z inwestycji w sieci 5G. Zadanie przesunięto do firm komercyjnych, tłumacząc to brakiem zainteresowania zwrotną stroną wsparcia inwestycji w nowoczesne sieci łączności elektronicznej. [...]
- pisze Rzeczpospolita
Plan oddania odpowiedzialności za dostęp do 5G na wsiach firmom komercyjnym sam w sobie stoi pod znakiem zapytania, gdyż od ponad trzech lat nie doszło do rozstrzygnięcia tzw. aukcji częstotliwości 5G, w ramach której Polscy operatorzy mogliby zakupić prawa do częstotliwości niezbędnych do transmisji sieci.