REKLAMA

Gry na iPhone'a kupisz w sklepie Xboxa. I na Androida też. Nadchodzi koniec monopolu AppStore'a i Google Play

Microsoft przestępuje z nogi na nogę i czeka, na dwie rzeczy. Na zatwierdzenie przez urzędy przejęcia Activision Blizzard oraz na wejście w życie europejskiego Digital Market Act i podobnych ustaw w innych regionach. Po to, by wejść z impetem na rynek gier mobilnych.

xbox game pass ultimate streaming razer kishi recenzja
REKLAMA

Apple i Google będą musiały zapewnić i utrzymać w swoich systemach operacyjnych możliwość instalowania oprogramowania z innych źródeł, niż oficjalne repozytoria (Sklep Play, App Store). Wymusi to europejskie nowe prawo, którego jednym z efektów będzie zapewnienie wolności użytkownikowi w instalowaniu oprogramowania na kupionym przez siebie urządzeniu i nawiązywania finansowych relacji z dostawcami tegoż oprogramowania.

REKLAMA

Innymi słowy, twórcy gier i aplikacji nie będą musieli pojawiać się w Sklepie Play lub w App Store, by być dostępnymi dla użytkowników Androida i iOS-a. Będą mogli oferować swoje produkty bezpośrednio. Będą też mogli tworzyć własne sklepy z aplikacjami. Te ostatnie, jak wykazuje historia Windowsa, mogą odnosić spektakularny sukces. Szczególnie gdy, patrząc dalej na przykład systemu Microsoftu, owe sklepy skupiają się na graczach. Microsoft bardzo na to liczy. Oraz na zatwierdzenie przejęcia Activision Blizzard przez urzędy międzynarodowe.

Steam podbił Windowsa. Microsoft ma swoimi grami podbić Androida i iOS-a.

Microsoft nieraz powtarzał, że jego główną motywacją do przejęcia wydawnictwa Activision Blizzard nie są jego gry na konsole i komputery, a na urządzenia mobilne. Koncern od dawna próbuje zaistnieć na rynku gier na telefony, sukcesy jednak odnosi znikome. Największym wydaje się oferowanie jednej z wiodących platform do strumieniowania gier - to jednak, póki co, mikroskopijny rynek. Tymczasem Activision Blizzard ma w swoim portfolio takie hity, jak Call of Duty Mobile czy gry z serii Candy Crush.

Te gry miałyby być dostępne (prawdopodobnie na wyłączność) w sklepie mobilnym Microsoftu, jak zdradza szef Xboxa i Bethesdy w wywiadzie dla Financial Times. By to się mogło udać, musi jednak nastąpić szereg warunków. Po pierwsze, przejęcie Activision Blizzard nie jest jeszcze pewne - któryś urząd może je jeszcze zablokować. Po drugie, nie jest jasne kiedy Digital Markets Act zacznie obowiązywać w pełni mocy i jaka będzie ostateczna reakcja pozostałych rynków. Microsoft jest jednak dobrej myśli i już buduje swój sklep.

Nie jest przy tym jasne jaką miałby mieć markę. Z grami kojarzy się oczywiście Xbox, ale Xbox Game Studios nie odnosiło do tej pory większych sukcesów na telefonach. Activision Blizzard, tak jak Bethesda, będzie niezależnym od Xboxa pionem, jeśli przejęcie dojdzie do skutku.

To może być klucz do sukcesu. W przeszłości takie rzeczy się już udawały.

O tym, że Microsoft może odnieść sukces, świadczą co najmniej dwa przykłady. Pierwszym jest Steam, czyli sklep z grami wideo prowadzonym przez firmę Valve. Przytłaczająca większość użytkowników Steama korzysta z PC z Windowsem, gdzie ów Steam jest znacznie popularniejszy od oferowanej na Windows wbudowanej platformy Xbox. Zresztą Steam ma też na Windowsie mocnych rywali, jak Epic Games Store czy GOG.com. Co najmniej trzy sklepy z aplikacjami (grami) dla Windows są popularniejsze od sekcji Xbox w Microsoft Store.

REKLAMA

Drugim jest Fortnite, czyli absurdalnie popularna gra typu battle royale. Jej wydawca, Epic Games, od długiego czasu prowadzi batalię z zamykaniem systemów na zewnętrzne źródła oprogramowania. Fortnite nie jest dostępny w App Store i w Sklepie Play. Jest jednak niezmiennie bardzo popularny na telefonach z Androidem, grę można zainstalować ręcznie bądź z alternatywnego sklepu, jakim jest Galaxy Store. Fortnite świetnie sobie radzi bez obecności w systemowym repozytorium.

Los zdaje się sprzyjać Microsoftowi. Urzędy na całym świecie wydają się być zgodne w ocenie antykonkurencyjnych praktyk Apple’a i Microsoftu, choć mogą się różnić w sposobie wyciągania z powyższego konsekwencji. Wątpliwym wydaje się też, by skargi na przejęcie Activision Blizzard zostały uznane za zasadne. Otwartym jednak pozostaje pytanie, czy Call of Duty Mobile, Diablo Immortal i Candy Crush są wystarczającą zachętą, by instalować kolejny sklep z aplikacjami.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA