REKLAMA

Niemcy chcą się kompletnie pozbyć Huaweia. Chiny mówią o wojnie cywilizacyjnej

Niemcy - czyli jeden z największych partnerów handlowych Huaweia w Europie - chcą się pozbyć chińskiej firmy ze swojego kraju. Mowa nie tylko o smartfonach, lecz o infrastrukturze sieci mobilnych, w tym przede wszystkim 5G.

Huawei
REKLAMA

Huawei jest potęgą infrastrukturalną w Niemczech. Prawie 60 proc. sprzętu 5G w Niemczech jest właśnie produkcji Huaweia. Jest też także czołowym dostawcą komponentów do budowy sieci 5G. Głównym partnerem Huaweia jest największy niemiecki operator - Deutsche Telekom. W ogóle warto przypomnieć, że europejski biznes Huaweia dzieli się na dwie części - zachodnią, zarządzaną z niemieckiego Düsseldorfu oraz wschodnią i północną, zarządzaną z Warszawy.

I teraz nasz zachodni sąsiad planuje nie tylko zakazać operatorom telekomunikacyjnym instalowania komponentów mobilnych Huaweia, ale także nakazać usunięcie tych już zainstalowanych, także na stacjach bazowych, masztach sieci. To plan iście rewolucyjny pod wieloma względami - nie tylko technicznym, kosztowym, ale także geopolitycznym.

REKLAMA

Federalny Urząd ds. Bezpieczeństwa Techniki Informacyjnej (BSI) i Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych od miesięcy badają, czy w wyposażeniu rozwijającej się obecnie sieci 5G znajdują się elementy, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu Niemiec - czytamy w tygodniku "Zeit"

Co ciekawe, we wrześniu 2021 r. Niemcy wprowadziły regulacje, które nakazywały certyfikację komponentów technicznych kluczowych dla krytycznej infrastruktury IT

Kiedy istnieje obawa, że przez zastosowanie danych komponentów może być zagrożony porządek publiczny lub bezpieczeństwo Republiki Federalnej, można zakazać ich stosowania - cytuje anonimowego przedstawiciela niemieckiego regulatora "Zeit".

Wychodzi więc na to, że od września 2021 r. sprawdzali sprzęt i dopatrzyli się zagrożenia. Mowa o bardzo poważnej obawie. Według jeszcze nieoficjalnego raportu - istnieje zagrożenie, że chiński rząd mógłby w bezpośredni lub pośredni sposób uzyskać dostęp do niemieckich sieci telefonii komórkowej. Brzmi turbo poważnie.

Chiny mówią o wojnie cywilizacyjnej

Chiny zareagowały bardzo ostro i to nie tylko via ambasada chińska w Niemczech. Przywódca państwa chińskiego Xî Jinping mówi o "wojnie cywilizacyjnej" i straszy konfliktem zbrojnym z Zachodem.

REKLAMA

Huawei i inni przedstawiciele chińskiego sektora technologicznego są pod coraz większą presją. W listopadzie amerykańska Federalna Komisja ds. Łączności (FCC) wprowadziła całkowity zakaz sprzedaży sprzętu chińskich firm, w tym właśnie Huawei oraz ZTE (obok takich graczy jak: Hikvision, Dahua oraz Hytera). Był to kolejny cios wymierzony w Huaweia po tym jak w 2019 r. Google odciął Chińczyków od dostępu do mobilnego systemu operacyjnego Android oraz swoich usług, tj. wyszukiwarki, Mapy, Gmail.

Chiny mają rozumieć, że bez dostępu do zachodniej technologii oraz rynku zbytu może gwałtownie zahamować ich rozwój gospodarczy. Mogą też stracić pozycję najszybciej rosnącego mocarstwa technologicznego.

I tego bym się najbardziej obawiał - nawet nie ewentualnego konfliktu zbrojnego na Tajwanie, czy aktywniejszej pomocy Rosji w agresji na Ukrainę, tylko właśnie tego, że ze względu na coraz ostrzejsze restrykcje Zachodu, chiński przemysł technologiczny znajdzie się pod ścianą. Wtedy właśnie grozić nam będzie realny światowy konflikt.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA