REKLAMA

Cmentarzysko lokomotyw przestało istnieć. Są jeszcze miejsca w Polsce, gdzie można zobaczyć wysłużone pociągi

Wrocławskie cmentarzysko pociągów przestało istnieć. Nie oznacza jednak, że takich miejsc już u nas nie ma. Miłośnicy zardzewiałych, zniszczonych i zapomnianych wagonów mogą udać się między innymi do Łodzi.

pociąg
REKLAMA

Moda na renowacje i przerabianie wagonów, jak ma to miejsce w przypadku samolotów, jeszcze się nie rozkręciła. Wprawdzie stare, drewniane jednostki gdzieniegdzie można znaleźć na działkach, ale to raczej wyjątek niż reguła. Interesującym przykładem jest dawny wagon pocztowy przekształcony na dom. "Wcześniej przez 30 lat jeździł jako pocztowy wagon towarowy przewożący listy. Nie było w nim siedzeń, okien, ani żadnych innych znaków, które świadczyłyby, że kiedykolwiek podróżowali nim ludzie" – mówili gospodarze w wywiadzie z Noizz.

REKLAMA

Takie historie to jednak wyjątek. Co się dzieje ze starymi lokomotywami i wagonami? Po prostu niszczeją, czekając na kupca, który potem je rozbierze i sprzeda na złom.

Przez lata we Wrocławiu istniało "cmentarzysko lokomotyw", gdzie PKP Cargo składowało niepotrzebne maszyny

Na cmentarzysko trafiały lokomotywy i elektrowozy z całego Dolnego Śląska. W ostatnim czasie maszyn było jednak mniej. Spółka najwyraźniej skutecznie sprzedała cały złom. Obecnie na miejscu przechowywane są jedynie eksploatowane składy albo te czekające na naprawę. Redakcja Wrocław.pl pokazała, jak cmentarzysko wyglądało kiedyś, a jak prezentuje się obecnie.

Tak z kolei miejsce zarejestrował jesienią autor kanału "Kolejowy Raj":

Oglądanie starych, opuszczonych i niszczejących maszyn to nie lada gratka. Wrocław już odpada, ale ci, którzy chcieliby na żywo zobaczyć kilkadziesiąt pojazdów, które lata świetności mają za sobą, mogą udać się np. do Częstochowy. Cmentarzysko jest odwiedzane nie tylko przez fanów techniki, ale też lokalnych graficiarzy i ulicznych artystów. "Jeszcze niedawno mieszkańcy Częstochowy, którzy jeżdżą tramwajami wzdłuż kolejowych bocznic mogli przeczytać na jednym z wagonów niecenzuralne słowa skierowane do Władimira Putina" – relacjonował serwis czestochowa.naszemiasto.pl.

Podobne eksponaty znajdziemy na stacji Łódź Olechów

REKLAMA

Można powiedzieć: spieszmy się oglądać stare lokomotywy, bo cmentarzyska szybko odchodzą. Los tego we Wrocławiu pokazuje, że nawet złom nie jest wieczny. Inną przestrogą może być słynne cmentarzysko kiosków. Zrobiło się o nim na tyle głośno, że właściciel terenu ogrodził go siatką. Z jednej strony trudno się dziwić, z drugiej – intrygujące są takie żywe muzea, niezabezpieczone, podatne na upływ czasu i działalność człowieka.

A te pociągowe są szczególnie atrakcyjne, bo pokazują, jak zmienia się polska kolej. Wraz z kolejnymi inwestycjami, transformacja zachodzi zarówno w samych pociągach, jak i na dworcach.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA