REKLAMA

Windows 8 nie miał sobie równych. Za miesiąc umrze

System Windows 8 to jedna z największych porażek w historii Microsoftu. Można wręcz uznać, że jest jednym z ważniejszych czynników sukcesu komputerów Mac i Chromebook. Już za niecałe 30 dni Microsoft odłączy go od systemów serwisowych. W tym jego najnowszą edycję, czyli Windowsa 8.1.

windows 8 koniec
REKLAMA

Windows 8 i Windows 8.1 były systemami mającymi stanowić nieco paniczną odpowiedź na eksplozję popularności produktów Apple’a. Microsoft był święcie przekonany, że wizja roztaczana przez konkurenta jest właściwą. I że większość elektroniki będzie obsługiwana przez interfejs dotykowy. Zdecydowano się więc stworzyć najlepszy możliwy system dla komputerów, gdzie panel dotykowy jest główną formą interakcji.

REKLAMA

Ta dość histeryczna reakcja na rynkowe zmiany doprowadziła do bardzo marnej - mogąc ją ocenić z perspektywy czasu - decyzji. Microsoft nie docenił znaczenia klasycznych komputerów osobistych, ich przydatności w pracy i w codziennym życiu. Tych komputerów, w których klawiatura, gładzik i myszka są głównymi formami interakcji. A nie dotyk i głos.

Windows 8. Ktoś dziś głaszcze komputery i z nimi rozmawia?

Windows 8 był niewygodny w obsłudze dla klasycznych komputerów. Aplikacje na niego przeznaczone nawet nie mogły być wyświetlane w oknach dowolnego rozmiaru, a jedynie - niczym na iPadzie - dzielić między sobą w pionie powierzchnię wyświetlacza. Windows 8 był zgodny z klasycznymi aplikacjami, ale dostęp do nich był utrudniony przez nastawiony na dotyk interfejs.

 class="wp-image-300154"
Windows 8.1. Ekran główny

System był katastrofą i skierował wielu dotychczasowych klientów na konkurencyjne platformy, takie jak Chrome OS czy Mac. Znacznie też przedłużył popularność Windowsa 7, bo jego użytkownicy ani myśleli przechodzić na Ósemkę. Sytuację naprawił dopiero wydany znacznie później Windows 10, który na nowo uczynił myszkę i klawiaturę podstawowymi formami interakcji i przywrócił aplikacjom możliwość pracy w oknach.

Windows 8.1 właśnie umiera. Masz niecałe 30 dni na aktualizację, zmianę systemu lub kupno nowego komputera.

10 stycznia 2023 r. Microsoft opublikuje ostatni zestaw łatek i poprawek (jeśli będą wymagane) do systemu Windows 8.1. Od tego dnia system nie będzie już w żaden sposób serwisowany. To oznacza, że jeżeli wykryta zostanie w nim jakaś luka bezpieczeństwa, Microsoft nic już z tym nie zrobi. Podobnie jak dowolna inna usterka wpływająca na jakość pracy czy stabilność komputera. Można też założyć, że z czasem Windows 8.1 tracił będzie zgodność z usługami online, w tym z aplikacjami czy z Microsoft Store.

To nie oznacza, że po tej dacie system ten nie będzie działał. Można go bez przeszkód używać dalej do pracy offline, do gier wideo czy do innych czynności, w których użytkownik nie operuje na wrażliwych danych. Jednak z uwagi na brak obsługi serwisowej, należy z góry założyć, że komputer z Windowsem 8 lub 8.1 podłączony do Internetu po 10 stycznia jest prawdopodobnie pod kontrolą cyberprzestępców.

 class="wp-image-3054618"
Windows 8.1 - menu boczne

Użytkownicy Windowsa 8.1 mogą dokonać płatnej aktualizacji do Windowsa 10 22H2 (do pobrania stąd) lub Windowsa 11 22H2 (do pobrania stąd). Witryna Microsoftu, a następnie sam instalator systemu przeprowadzą użytkownika za rączkę przez proces aktualizacji. To łatwe, ale na wszelki wypadek Spider’s Web przygotował szczegółowy poradnik. To może okazać się niemożliwe z uwagi na zbyt stary, niezgodny z nowymi systemami komputer.

Te osoby mają dwa wyjścia. Jednym i prawdopodobnie najlepszym jest kupno nowego komputera, z nadal serwisowanym systemem operacyjnym (takim jak Windows 11, macOS czy Chrome OS). Drugim jest próba zaprzyjaźnienia się z jednym z systemów linuxowych. Te są zazwyczaj darmowe, bezpieczne i długo serwisowane. Co prawda nie są zgodne z aplikacjami dla Windowsa (choć mają swoje alternatywy), ale za to wyposażone są, jak Windows, w nowoczesną przeglądarkę internetową. A przecież znaczna część aplikacji ma swoje webowe, działające w przeglądarce odpowiedniki. Spider’s Web poleca system Ubuntu, tu znajduje się poradnik z instrukcją instalacji.

Po Windowsie 8 nikt płakać nie będzie. A szkoda, bo kwestię tabletów rozwiązał genialnie.

Tablety z Windowsem 8, jak się później okazało, nie miały szans w starciu z iPadami z uwagi na lichy sprzęt i niską ich popularność (a więc relatywnie niewielką dostępność oprogramowania). Sam Windows 8 był jednak świetnie zaprojektowany. Już po odblokowaniu ekranu Windows serwował użytkownikowi najważniejsze dla niego informacje na tak zwanych aktywnych kafelkach, które stanowiły połączenie widżetu i ikony aplikacji. Nie trzeba było otwierać apek czy sprawdzać powiadomień, by dowiedzieć się o nowych wydarzeniach z kalendarza, wiadomościach na Messengerze czy o prognozie pogody.

 class="wp-image-141334"
Surface Pro z Windows 8

Nawigację po systemie ułatwiał bardzo wygodny system gestów dotykowych, do dziś unikalny na tabletach. Przełączanie aplikacji ruchem kciuka na ekranie było bardzo intuicyjne i wygodne. Świetnym pomysłem był też uniwersalny pasek boczny z najważniejszymi funkcjami dla każdej aplikacji. Na dodatek Windows 8 był systemem wysokiej jakości - jednym z najstabilniejszych i najwydajniejszych w historii firmy, a i na bezpieczeństwo trudno było narzekać. Nowy model aplikacji, choć znienawidzony przez użytkowników laptopów, wprowadził też nowoczesne technologie związane ze skalowaniem interfejsu i energooszczędnością. Bardzo wiele atutów technicznych Windowsa 11 wynika z technologii zawartych w Windowsie 8.

Niestety, żaden producent sprzętu (w tym sam Microsoft) nie zdołał na czas upchnąć Windowsa do urządzenia równie smukłego, poręcznego, lekkiego i cichego, co iPad. A gdy to się w końcu udało, było już dawno po czasie - rynek zdecydował, że Windows 8 nadaje się już tylko do śmietnika historii. Wielka szkoda, bo na dziś właściwie jedynym prawdziwie sensownym tabletem do konsumpcji treści pozostaje iPad.

REKLAMA

Czytaj też:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA