Apple Watch oskarżony o rasizm. Zegarek ponoć nie lubi Czarnoskórych
Apple został pozwany o domniemane praktyki rasistowskie. Powodem jest jedna osoba, ale formalnie pozew ma charakter zbiorowy. Apple Watch został rzekomo zaprojektowany tak, by dyskryminować osoby czarnoskóre. Dokument jest sformułowany jednak w taki sposób, że trudno to uznać za coś innego, niż happening. Choć, niewykluczone, że w słusznej sprawie.
W minioną Wigilię do sądów w dziewięciu stanach Stanów Zjednoczonych wpłynęły pozwy zbiorowe oskarżające Apple’a o oszustwo na tle rasowym. Na razie jedynym powodem jest Alex Morales, ale jak twierdzi, zrobił to w imieniu wszystkich poszkodowanych konsumentów.
Morales jest użytkownikiem Apple Watcha. Zegarek ten wyposażony jest w czujnik tlenu we krwi, który, jak zarzuca powód, dyskryminuje osoby o ciemniejszych kolorach skóry. Jak twierdzi, kupił zegarek nie wiedząc, że pomiary wykonywane za jego pomocą mogą być niedokładne z uwago na bycie osobą czarnoskórą.
Sam zegarek został zakupiony przez powoda po wybuchu pandemii koronawirusa. Niewystarczająca ilość tlenu we krwi to jeden z symptomów choroby. Morales argumentuje, że wiele osób mogło nabyć Apple Watcha licząc na dokładne pomiary i nie zdając sobie sprawy, że mogą być przez Apple’a rasowo wykluczeni.
Apple raczej się obroni. Czytając dokument trudno jednak nie odnieść wrażenia, że tu wcale nie o Apple’a chodzi.
Dokument zamieściła redakcja AppleInsidera, która jako pierwsza zwróciła na niego uwagę. Trudno nie odnieść wrażenia, że tu wcale nie chodzi o Apple’a i jego Watcha. Amerykański gigant prawdopodobnie jest tu tylko pretekstem, by zyskać medialny rozgłos. Sam dokument w większości bowiem opisuje samą technologię, nie tylko w kontekście zegarków - i związany z nią udokumentowany problem.
- Od dekad istnieją poszlaki, że tego typu urządzenia są znacznie mniej precyzyjne w mierzeniu tlenu we krwi w zależności od koloru skóry. (…) Badania potwierdziły istnienie problemu rasowego wykluczenia w urządzeniach pulsoksymetrycznych - jak można przeczytać w dokumencie, który szeroko wykracza na inne zegarki i urządzenia pomiarowe.
Apple faktycznie nie umieścił nigdzie żadnej informacji o możliwej niższej precyzji pomiarów przez Apple Watcha w związku z kolorem skóry. Nie robi tego też żaden konkurent Apple’a. Niektórzy, w tym Apple, ostrzegają, że na precyzję pomiaru może wpłynąć znajdujący się pod czujnikiem zegarka tatuaż.
Ten ostatni problem użytkownicy wzięli we własne ręce. Do kupienia są specjalne naklejki na czujniki Apple Watcha, za sprawą których mają zniknąć problemy z pomiarami na wytatuowanym nadgarstku, można też je wykonać samemu. Polecają je znani YouTuberzy, w tym widoczny wyżej Peter McKinnon. Żaden producent zegarków nie potwierdził jednak skuteczności takiego patentu.
Czytaj też: