A jednak! NASA wysyła sondę do planetoidy wartej biliardy dolarów
Jeszcze kilka miesięcy temu można było odnieść wrażenie, że planowana od lat misja sondy Psyche do planetoidy 16 Psyche zakończy się zanim jeszcze się rozpocznie. Teraz nadzieja na zbadanie tego fascynującego obiektu powraca.
Pierwotnie sonda Psyche miała wystartować w swoją misję w sierpniu 2022 r. Miała, ale nie wystartowała. Pojawiające się co i rusz problemy z oprogramowaniem sondy sprawiły, że ostatecznie NASA poddała się i uznała, że sondy nie da się odpowiednio przygotować do lotu przed 11 października, kiedy to zamykało się okno startowe dla tej misji. Wtedy też agencja przyznała, że w ciągu kolejnych kilku miesięcy zdecyduje o przyszłości całej misji. Istniała zatem uzasadniona obawa, że cała misja zostanie ostatecznie zarzucona, a praca setek inżynierów zostanie po prostu wstawiona do magazynu NASA jako kolejny nieudany projekt. A byłoby szkoda.
Czym jest planetoida Psyche?
16 Psyche to obiekt wyjątkowy. Z jednej strony to tylko planetoida. Z drugiej strony to planetoida bardzo nietypowa. Jej masa to blisko 1 proc. masy całego Pasa Planetoid. Jest to jedna z największych planetoid krążących między orbitami Marsa i Jowisza. Jej średnicę szacuje się na ok. 280 kilometrów w najszerszym miejscu.
Tym, co jednak odróżnia Psyche od innych planetoid, jest jej skład chemiczny. Psyche jest niezwykle bogata w metale takie jak żelazo, nikiel i złoto. Wartość wszystkich metali w planetoidzie szacuje się na obłędną kwotę 10 trylionów dol. Oczywiście jest to wartość teoretyczna i raczej nikt nie planuje sprowadzania tych metali na Ziemię.
Nie zmienia to jednak faktu, że taki skład chemiczny mówi bardzo dużo o przeszłości tego obiektu. Badacze podejrzewają bowiem, że Psyche może być jądrem planety zniszczonej na wczesnym etapie formowania się Układu Słonecznego. W tym kontekście jest to unikalna okazja zbadania struktury takiego jądra, do którego w przypadku Ziemi czy Marsa nie mamy bezpośredniego dostępu.
Kiedy poleci sonda Psyche?
Ostatecznie władze agencji zdecydowały, że nie chcą rezygnować z misji. Z tego też powodu po kilku tygodniach analiz ustalono, że sonda wystartuje w podróż do planetoidy 10 października 2023 roku. Do wyniesienia sondy posłuży rakieta Falcon Heavy (taka jak zaledwie kilka dni temu wyniosła na orbitę geostacjonarną ładunek dla Sił Kosmicznych USA).
Jedyny problem w tym, że położenie planetoidy względem Ziemi zmieni się znacząco względem pierwotnego lotu, przez co dolot do planetoidy aktualnie planowany jest na 2029 rok, aż trzy lata później niż planowano. Nie ma jednak co narzekać. Lepiej później dolecieć do planetoidy, niż nie dolecieć do niej wcale.