REKLAMA

W Microsofcie, tej firmie od biznesu, zapomnieli o istnieniu drukarek

Dystrybucja aktualizacji 22H2 dla systemu Windows 11 została w dużej mierze wstrzymana. Nie zostanie na razie zaoferowana żadnemu komputerowi, do którego była podłączana drukarka. Chodzi o problemy z obsługą drukowania. Tak, ten system był testowany przed premierą. Długo.

windows 11 drukowanie
REKLAMA

Czy ktoś wyobraża sobie biuro bez drukarki? Znaczy się, to piękna wizja, z przyczyn ekonomicznych, ekologicznych i zwykłej wygody. Na dziś jednak większości firm nie może sobie pozwolić na zrezygnowanie z drukarek w biurach. Drukarki są też nadal obecne w istotnej liczbie gospodarstw domowych. I choć prawdopodobnie większość z nas chciałaby się już ich pozbyć raz na zawsze, są i będą z nami jeszcze przez długi czas.

REKLAMA

Czytaj też:

Nie tylko drukarka jest synonimem biura. W kontekście rozwiązań cyfrowych z biurem kojarzy się też Microsoft. Firma ta dominuje na rynku biznesowym i korporacyjnym za sprawą Microsoft 365, Azure i (w coraz mniejszym stopniu) Windowsa. I to nie od lat, a od dekad. Tym bardziej trudno zrozumieć coś, co właśnie się wydarzyło z aktualizacją Windowsa 11.

Windows 11 22H2 - czemu nie widzę aktualizacji? Może chodzić o drukarkę.

20 września Microsoft wydał nową wersję Windowsa, który stanowi darmową aktualizację dla Windowsa 11 21H1. To Windows 11 22H2, wprowadzający wiele nowych funkcji, w tym związanych z bezpieczeństwem i obsługą. Aktualizacja jest udostępniana kolejnym użytkownikom stopniowo, a nie wszystkim na raz. By w razie problemu móc natychmiast wstrzymać dystrybucję i nie oferować tym grupom użytkowników uaktualnienia, którym może ono sprawić kłopot. Ów problem właśnie się pojawił.

Takie problemy zdarzają się przy aktualizacjach Windowsa bardzo często. Są to jednak najczęściej trudne do wychwycenia drobiazgi. Coś w stylu antywirus niszowego producenta w starej wersji nie działa poprawnie po aktualizacji czy moduł dźwiękowy w niektórych laptopach wymaga nowszego sterownika. Drobiazgi, które są z pomocą partnerów relatywnie szybko rozwiązywane, by móc wszystkich użytkowników jak najszybciej przenieść na nową wersję systemu.

Trudno jednak nazwać drukarkę za coś niszowego.

A właśnie owa drukarka jest najnowszym powodem wstrzymania aktualizacji. Znaczy się, tylko tym użytkownikom, którzy mają w systemie zainstalowaną drukarkę ze sterownikiem Microsoft IPP Class Driver lub Universal Print Class Driver (czyli znaczna większość tego rodzaju urządzeń na rynku).

Problem nie jest przy tym szczególnie krytyczny, nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem systemu czy jego stabilnością. Drukarki po aktualizacji niezmiennie działają. Problemem są ich dodatkowe funkcje, jak na przykład druk dwustronny. Po aktualizacji Windowsa 11 do wersji 22H2 oprogramowanie drukarki nie jest w stanie wyświetlić monitu użytkownikowi (na przykład by przełożył kartki celem kontynuacji dwustronnego druku).

W razie wątpliwości: Windows 11 22H2 był publicznie testowany. Długo.

Poszkodowanym użytkownikom aktualizacja 22H2 zostanie zaoferowana, gdy problem z drukarkami zostanie rozwiązany. Ogólnie jest to jednak niepokojący sygnał. Windows 11 to system, z którego w dużej mierze będą korzystać klienci firmowi. Jak tak oczywista usterka mogła umknąć uwadze Microsoftu?

Problemem może być sposób, w jaki Microsoft testuje swoje oprogramowanie. Wiele lat temu uruchomiono Niejawny program testów systemu Windows (Windows Insider), który samej swojej koncepcji był świetnym ruchem. Za jego sprawą każda zainteresowana osoba może pobrać na własne ryzyko wczesną, niegotową i przyszłą wersję Windowsa, przetestować ją na swoim komputerze i wysłać Microsoftowi swoje uwagi. W programie uczestniczą miliony testerów i nic dziwnego. To rewelacyjny pomysł.

REKLAMA

Niestety, dużo gorzej jest z wykonaniem. To nie pierwszy raz, kiedy Microsoft nie był w stanie wychwycić powtarzającego się problemu u milionów testerów. Innym przykładem takiej wpadki może być chociażby krytyczny błąd (tzw. BSOD) po podłączeniu do PC niezwykle popularnego czytnika Kindle po jednej z rozwojowych aktualizacji Windowsa 10. Usterka ta była zgłaszana Microsoftowi jeszcze w fazie testów, przez tysiące użytkowników. Firma tych skarg nie dostrzegła lub je zignorowała.

Problemy z drukowaniem to nie jest niszowa sprawa małej grupki użytkowników. To, że taka usterka przeszła przez kontrolę jakości Microsoftu i jeden z największych na świecie programów publicznych testów komputerowego oprogramowania niezmiennie pozostaje poza moim pojmowaniem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA