REKLAMA

PKP się nie szczypie. 150 zł za 6 minut jazdy pociągiem. Takie kolejowe absurdy tylko w Polsce

Kolejny kolejowy absurd w Polsce. Za przejazd pociągiem trwający sześć minut bilet w drugiej klasie potrafi kosztować prawie 150 zł, a w pierwszej - ponad 190! Mieszkańcy chcący wybrać tę formę transportu nie mają zbyt dużego wyboru, bo Koleje Śląskie nie przywróciły połączeń po pandemii, chociaż granica jest już otwarta. Teraz pasażerowie domagają się działań. Swoje żądania wyartykułowali w petycji.

Kolejowe absurdy w Polsce
REKLAMA

Przed pandemią wszystko było w porządku. W 2016 roku, po remoncie linii kolejowej, Koleje Śląskie wznowiły połączenie Katowice - Bogumin (w Czechach) przez Chałupki. Restrykcje wprowadzone przez Covid-19 sprawiły, że relację zawieszono.

REKLAMA

Dziś mamy jesień 2022 r., granica polsko-czeska jest otwarta, a połączenie nie zostało przywrócone - pociągi linii S71 kończą trasę w Chałupkach. Co więcej, brak kursów na odcinku Chałupki - Bogumin w niedawno opublikowanym rozkładzie jazdy na przyszły rok wyraźnie wskazuje na brak zamiarów odwieszenia/reaktywacji tego połączenia

- czytamy w petycji domagającej się przywrócenia połączenia.  

Niestety, to historia znana z wielu miejsc w Polsce. W związku z pandemią połączenia, także autobusowe, były skracane bądź zawieszane. Życie wróciło do normy, ale przewoźnicy często zostali przy pandemicznym rozkładzie jazdy.

150 zł za 6 minut jazdy pendolino

Mieszkańcy Chałupek mają alternatywę w postaci połączeń realizowanych przez PKP Intercity. Jest ich nawet całkiem sporo, tyle że to... pendolino. Cena jest więc zawrotna. 6 minut podróży może kosztować 70, 90 zł (jeśli ma się szczęście i kupi w promocji) albo nawet 150 zł:

Jak czytamy w petycji, Koleje Śląskie tłumaczą się, że następujące kwestie przekreślają szansę na wznowienie połączenia. Są to wymagania dotyczące znajomości języka czeskiego przez maszynistów, mnogość połączeń międzynarodowych uruchamianych przez spółkę PKP Intercity na tej samej trasie oraz niska frekwencja podróżnych na wspomnianym odcinku.

Niektóre argumenty mogą dziwić. Na przykład ten o znajomości języka - dlaczego wcześniej trasa była możliwa, a teraz już nie jest? Autorzy petycji zwracają uwagę na inną kwestię:

Pociąg Kolei Śląskich relacji Katowice - Bohumin w styczniu 2020 roku, jeszcze przed wybuchem pandemii

Argument o alternatywach PKP też odpada. Nie chodzi nawet o wspomniane ceny. Koleje Śląskie realizują przewozy na odcinkach zdominowanych przez innych przewoźników, czego przykładem może być cieszące się sporym zainteresowaniem połączenie Katowice - Kraków. 

Nigdy tego nie zrozumiem. W Polsce miliony przeznacza się na budowę nowych dworców, przez które pociąg będzie przejeżdżał rzadko, albo bilet będzie absurdalnie drogi. Ciągle nie odrabiamy lekcji po wielkich cięciach od 1989 roku.

REKLAMA
Ostre cięcie. Jak niszczono polską kolej

Ten artykuł ukazał się po raz pierwszy na spidersweb.pl 26.09.2022 roku

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA