REKLAMA

Nie będzie World of Warcraft na telefon. Poszło o pieniądze

Mobilna gra MMO inspirowana World of Warcraft to jeden z najbardziej perspektywicznych projektów w historii Blizzarda. Warcraft na telefon nie zadebiutuje jednak szybko, ponieważ Activision Blizzard nie doszedł do porozumienia z chińskim NetEase: tym samym, które odpowiada za Diablo Immortal.

World of Warcraft na telefon skasowany. Poszło o pieniądze
REKLAMA

Diablo Immortal przypieczętował kurs Blizzarda w kierunku telefonów oraz tabletów. Chociaż dotykowe Diablo to najbardziej znienawidzona przez internautów gra w historii, jest jednocześnie jedną z niezwykle dochodowych. Aplikacja zarobiła już ponad 100 milionów dolarów, przecierając szlak dla pozostałych "stacjonarnych" marek Blizzarda zmierzających w kierunku Google Play oraz App Store.

REKLAMA

To wyłącznie moja ocena, ale uważam, że marka taka jak Warcraft ma jeszcze większy finansowy potencjał na telefonach i tabletach niż Diablo. Gdyby Blizzard zaserwował graczom odpowiednio rozbudowaną wariację MMO World of Warcraft, będzie się tarzać w pieniądzach z mikro-transakcji, przepustek sezonowych i alternatywnych skórek. Taki był zresztą plan, ponieważ WoW Mobile od dłuższego czasu był produkowany w porozumieniu z chińskim NetEase - tym samym, które odpowiada za Diablo Immortal.

World of Warcraft Mobile trafia do kosza. Blizzard i NetEase nie dogadali się w kwestii pieniędzy.

 class="wp-image-2202999"
Diablo Immortal od NetEase Games

Jak wynika z materiału Bloomberga, WoW Mobile w wersji od twórców Diablo Immortal nie zobaczy światła dziennego. Chociaż ambitny projekt znajduje się w produkcji od dłuższego czasu, pomiędzy stronami nie doszło do porozumienia w najważniejszym z perspektywy każdej firmy obszarze: podziału łupów. Na skutek klasycznej korporacyjnej chciwości projekt rozwijany przez 3 lata, przy którym dzień w dzień pracowało ponad 100 deweloperów, trafił do kosza.

Sytuacja jest wyjątkowa o tyle, że relacja Blizzarda oraz NetEase była uznawana za permanentny sojusz na wielu poziomach, wykraczający daleko poza wspólne prace nad Diablo Immortal. NetEase to oficjalny wydawca gier Blizzarda na rynku chińskim, dbający o lokalizacje oraz spełnienie wyśrubowanych reguł tamtejszego urzędu cenzorskiego. To właśnie wpływ NetEase przyczynił się do upadku renomy studia Blizzard, powiększającego grono tak zwanych chińskich podnóżków.

W tle widzę rywalizację dwóch chińskich molochów - NetEase kontra Tencent - z konsekwencjami o globalnej skali.

 class="wp-image-1013417"
Call of Duty Mobile od Tencent Games

Współpraca NetEase z Blizzardem trwa bardzo długo, rozkwitając w 2008 roku. Od tego czasu producenci Warcrafta oraz Diablo dokonali jednak fuzji a Activision, na mocy czego powstało Activision Blizzard. Tutaj chodzimy do ciekawego wątku: chińskim partnerem Acti od zawsze był Tencent, uznawany za największą firmę z branży gier na świecie. Mieliśmy więc wyjątkową sytuację, gdy dwoje chińskich rywali tworzyło produkty z tym samym amerykańskim wydawcą. NetEase produkował Diablo Immortal, Tencent Call of Duty Mobile.

REKLAMA

Zdaje się, że ta dziwaczna równowaga została zachwiana po tym, jak Microsoft rozpoczął przejęcie Activision Blizzard za rekordową sumę. Naturalnym partnerem Microsoftu - podobnie jak Activision - jest Tencent. Zaczęła powstawać swoista dysproporcja, a NetEase znalazło się w gorszej pozycji, przynajmniej z perspektywy całości wpływów na amerykańską spółkę. Dlatego nie zdziwię się, jeśli sytuacja z World of Warcraft Mobile to tylko pretekst, by wykopać NetEase z interesu na rzecz Tencenta.

Nawet kosztem trzyletniej pracy 100-osobowego zespołu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA