REKLAMA

Suszę widać nawet z kosmosu. Bez wody Ziemia wygląda jakby miała blizny

Zdjęcia satelitarne pokazują jak w krótkim czasie wyschła rzeka Kolorado. Susza staje się już globalnym problemem, a tego typu obrazki w bardzo poetycki sposób pokazują problem naszej planety.

susza
REKLAMA

Wystarczyło 20 lat, żeby okolice jeziora Mead zmieniły się drastycznie. Tragedia jest tym większa, że zbiornik jest głównym źródłem zaopatrzenia w wodę dla ponad 20 milionów ludzi. Istnieje ryzyko, że jeśli susza będzie się utrzymywać, to wody będzie zbyt mało, by mogła płynąć w dół rzeki.

REKLAMA

Co ciekawe, jezioro Mead to sztuczny zbiornik. Jego powstanie sprawiło, że trzeba było zalać tereny zamieszkiwane wcześniej przez ludzi. Trwająca od lat susza sprawia, że ciągle odkrywane są kolejne szczątki zmarłych osób. Brak wody odkrywa makabryczne tajemnice – do odnalezienia nowych zwłok doszło raptem tydzień temu.  

Jeszcze większe wrażenia robią porównania stanu wody w jeziorze Shasta w Kalifornii. Zdjęcia dzielą raptem dwa lata. Ślady dna wyglądają niczym blizny albo poparzenia po uderzeniu pioruna. Zjawiskowe i przerażające.

Podobne obrazki można też oglądać obserwując z kosmosu jezioro Oroville.

Wcale nie lepiej jest w Europie

Francuską Loarę momentami da się przeciąć na nogach, omijając występujące jeszcze gdzieniegdzie kałuże. W Niemczech czy Czechach odsłaniają się tzw. "kamienie głodu". To pozostałości po suszach z poprzednich epok. Ówcześni obserwatorzy poprzednich zjawisk ostrzegali przyszłe pokolenia – widoczność tych kamieni oznaczać będzie dla was (czyli w zasadzie dla nas) problemy z dostępem do żywności.

I to nie przesada. Dramatyczna sytuacja jest np. w województwie lubuskim. Szacuje się, że straty mogą sięgać nawet 80 proc. Rolnicy nie mają jak karmić zwierząt.

- To najgorsza susza odkąd pamiętam. Straty są na poziomie 70 proc. W zasadzie nie ma czego ratować, bo kolby nie są zawiązane, albo są słabo zaziarnione. Ale jak miały się zawiązać, skoro w czasie wegetacji przez prawie trzy miesiące spadło raptem 10 litrów deszczu – mówił Tygodnikowi Rolniczemu Jarosław Michalski, który w woj. lubuskim uprawia kukurydzę na ziarno na 180 ha.

REKLAMA

Eksperci podejrzewają, że rolnicy będą musieli po prostu zamykać swoje hodowle. Co stanie się ze zwierzętami? Dobre pytanie. Wystarczy jednak przypomnieć sobie, co działo się w Wielkiej Brytanii, gdy okazało się, że brakuje rzeźników. Wprawdzie deficyt pracowników to zupełnie inny problem, ale susza doprowadzi do tego samego: trzeba będzie pozbyć się nadmiarowej liczby zwierząt do wykarmienia. Czeka nas kolejna tragedia.

źródło GIF-ów: NASA Earth Observatory

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA