Samsung Galaxy Z Flip 4 w naszych rękach. Oto 4 najważniejsze zmiany

Samsung Galaxy Z Flip 4 właśnie miał swoją premierę, a ja okazję spędzić z nim kilka godzin. Poprzeczka była zawieszona wysoko, bo poprzednik, czyli Galaxy Z Flip 3 to najprawdopodobniej najpopularniejszy składany smartfon na rynku.

Widząc Galaxy Z Flipa 4, poczułem deja vu, bo pod kątem wizualnym nie ma tu właściwie żadnych zmian względem wcześniejszego modelu. Nowy jest co prawda minimalnie mniejszy, ale są to różnice rzędu niespełna milimetra, więc zupełnie nie czuć ich w dłoni. Szkoda, bo chciałoby się zobaczyć coś nowego, ale z drugiej strony ubiegłoroczny projekt ani trochę się nie zestarzał. Galaxy Z Flip 4 nadal ma w sobie to coś i wciąż bardzo mocno wyróżnia się na tle innych smartfonów.

Co zmieniono w urządzeniu, skoro smartfon wygląda bardzo podobnie? Wbrew pozorom, sporo. Samsung poprawił akumulator, aparat, zewnętrzny ekran i oprogramowanie.

Zacznijmy od akumulatora, bo ogniwo o pojemności 3300 mAh z ubiegłorocznego modelu było po prostu za małe. Czas pracy był piętą achillesową Z Flipa 3. W tegorocznym modelu będzie lepiej, bo akumulator urósł do 3700 mAh, a jednocześnie będzie się ładował szybciej, ponieważ Samsung zastosował ładowanie przewodowe o mocy 25 W i bezprzewodowe o mocy 15 W.

Aparaty w Galaxy Z Flipie 3 były dobre, ale wyraźnie odstawały od topowego modelu S21. W tym roku dystans został mocno skrócony. Galaxy Z Flip 4 nadal jest wyposażony w dwa aparaty, z których główny ma teraz dużo większe piksele i ten sam obiektyw f/1.8 ze stabilizacją. W połączeniu z nowym procesorem ze znacznie lepszą jednostką NPU, jakość zdjęć ma się znacząco poprawić. Samsung obiecuje, że zdjęcia nocne będą na poziomie Galaxy S22, wliczając w to stabilizację nocną, jak i portrety nocne.

Główny aparat jest wspierany przez moduł ultraszerokokątny o kącie widzenia 123 st. i obiektywie f/2.2. Oba aparaty mają po 12 MP. Po otwarciu smartfona zyskujemy dostęp do kamerki selfie o rozdzielczości 10 MP z obiektywem f/2.4.

Przedni ekran nie zmienił rozmiarów, bo nadal jest niewielkim panelem Super AMOLED o przekątnej 1,9" (odświeżanie 60 Hz), ale tym razem daje on więcej możliwości. Samsung poprawił wygląd, bo teraz przedni ekran obsługuje tapety i motywy, dzięki czemu można go znacznie bardziej spersonalizować.

Pojawiły się również nowe funkcje, w tym np. możliwość dzwonienia. Poprzednik pozwalał co najwyżej odebrać połączenie przychodzące, a teraz bez otwierania smartfona będzie można również zadzwonić. Będzie to możliwe za sprawą nowego widżetu telefonu, do którego da się przypiąć ulubione kontakty. Pojawiła się też funkcja odpowiedzi na wiadomości tekstowe, za pośrednictwem emotikonek bądź wybranych szablonów.

Poza tym przedni ekran zachował funkcje widżetów, w tym m.in. kalendarza, minutnika, czy odtwarzacza multimediów. Ekran daje też podgląd obrazu przy fotografowaniu i filmowaniu główny zestawem aparatów.

Wszystkie nowe funkcje będziemy odkrywać w czasie testu, ale Samsung chwali się dwiema kluczowymi nowościami. Pierwsza z nich ułatwia korzystanie z trybu Flex, w którym ekran dzieli się na dwie części, a górna zawiera treść, gdy dolna to panel do obsługi. Teraz ten tryb aktywuje się automatycznie kiedy tylko częściowo zegniemy zawias smartfona.

Co nam to daje w praktyce? To zależy od aplikacji. Przykładowo, w aparacie możemy mieć podgląd w górnej części, a elementy do sterowania w dolnej. W innych aplikacjach treść wyświetla się na górze, a dół pełni funkcję touchpada, przez co smartfon przypomina miniaturowy i minimalistyczny laptop. Wiąże się z tym również druga funkcja, czyli praca na dwóch oknach jednocześnie. Korzystanie z dwóch aplikacji na jednym ekranie ma być prostsze i bardziej efektywne.

Samsung Galaxy Z Flip 4 ma najnowszy procesor dostępny na rynku, czyli Snapdragona 8+ Gen 1. wykonanego w litografii 4 nm, co zapowiada poprawę w kwestii energooszczędności. Każda wersja smartfona ma 8 GB RAM, a jeśli chodzi o pamięć, mamy trzy warianty: 128, 256 i - nowość - 512 GB.

Poprawił się też wewnętrzny ekran. Panel Dynamic AMOLED nadal ma przekątną 6,7" i rozdzielczość 2640 x 1080, ale teraz ma on adaptacyjne odświeżanie w zakresie od 1 do 120 Hz, co dotychczas znaliśmy tylko z topowego modelu Galaxy S22 Ultra. Do tego pojawiły się drobne zmiany w konstrukcji. Zawias został odchudzony, a szkło obudowy to teraz Gorilla Glass Victus+. Nie zmieniło się natomiast to, że smartfon pozostał wodoodporny, bowiem spełnia normę IPX8 (zanurzenie do 30 minut na głębokość do 1,5 m). To nadal prawdziwa rzadkość w segmencie składanych telefonów.

Na żywo Samsung Galaxy Z Flip 4 robi bardzo dobre wrażenie. Konstrukcja jest dopracowana, a ja nie miałem poczucia, że obcuję z eksperymentalnym smartfonem. Wręcz przeciwnie. Konstrukcja jest świetnie spasowana, zawias jest sztywny, a całość budzi zaufanie.

Przedsprzedaż Samsunga Galaxy Z Flip 4 rusza w momencie opublikowania tego tekstu, czyli 10 sierpnia 2022 r. o godzinie 15:00. Przedsprzedaż potrwa do 25 sierpnia do godziny 23:59.

Jeśli w tym czasie zdecydujemy się na zakup Galaxy Z Flipa 4, dostajemy dwa bonusy:

W ramach Samsung Odkup można otrzymać nawet 2600 zł gwarantowanego upustu jeśli zostawimy w rozliczeniu Galaxy Z Flipa 3. Jeśli utylizujemy inny smartfon, możemy liczyć na bonus 500 zł.

Samsung Galaxy Z Flip 4 będzie dostępny w kolorach szarym, niebieskim, fioletowym i różowego złota. Wszystkie mają matowe wykończenie. Ceny prezentują się następująco:

Do tego po raz pierwszy pojawia się możliwość zamówienia wersji Bespoke ze strony Samsung.com. Jest to unikalny, skonfigurowany przez nas wariant, który może zawierać najróżniejsze połączenia kolorystyczne. Taka opcja jest dostępna dla modelu 8 + 256 GB, który w wariancie Bespoke jest wyceniony na 5599 zł.