Czarne chmury nad przysmakiem wegan. Beyond Meat w tarapatach
Beyond Meat miał nieść krużganek kaganek wege oświaty. W czasie pandemii firma notowała rekordowe wyniki finansowe, a na współpracę z gigantem oferującym bodajże najlepsze roślinne zamienniki mięsa zdecydowała się nawet sieć restauracji McDonald’s. Dziś Beyond Meat jest w poważnych tarapatach, a dalsza współpraca z Makiem stoi pod znakiem zapytania. Co się stało?
Beyond Burger do dziś jest najlepiej smakującą alternatywą dla prawdziwego mięsa spośród wszystkich roślinnych zamienników. Nowy Impossible Burger jest blisko, ale jednak to Beyond Meat postawiłbym na szczycie podium, jeśli chodzi o odwzorowanie nie tylko smaku, ale też tekstury mięsa, jak i jego zachowania przy obróbce termicznej.
Gdy pandemia zamknęła nas wszystkich w domach, ludzie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej chętni byli do eksperymentów kulinarnych i zmiany stylu życia na zdrowszy, bardziej przyjazny planecie. Wtedy to Beyond Meat zaczął notować rekordowe wyniki na giełdzie, zaś na horyzoncie pojawił się deal z McDonald’s, w ramach którego Beyond Burger miał się stać częścią wege-kanapki McPlant. Po roślinne „mięso” w kolejce ustawiło się także KFC i Taco Bell. Każdy zresztą może się przekonać, czy Beyond Burger jest naprawdę dobry – kotlety od kilku miesięcy można kupić w wielu polskich sklepach, w miarę jak firma rozszerzała swoją sieć dystrybucyjną, która wcześniej była bardzo ograniczona.
Po rekordowym okresie trwającym mniej więcej do września 2021 r., przyszedł kryzys, z którego Beyond Meat nie może się podnieść. Niegdysiejszy mesjasz wege-żarcia dziś znajduje się na skraju bankructwa.
Beyond Meat może upaść. Co się wydarzyło?
Spółka ujawniła właśnie swoje wyniki finansowe za ubiegły rok fiskalny i zaraportowała rekordowe 100 mln dol. straty. Zdaniem analityków Beyond Meat stoi nad przepaścią i jest o krok od bankructwa – potwierdza to zresztą sam CEO, David Trainer - zaś Daily Mail donosi, powołując się na źródła wewnątrz firmy, że Beyond przepala niebotyczne kwoty na bzdury (takie jak np. zatrudnienie Kim Kardashian do jednego spotu promocyjnego), a jednocześnie tnie koszty w niewłaściwych miejscach, np. zwalniając 40 pracowników.
Kryzys wewnątrz Beyond Meat ma odzwierciedlenie także w notowaniach giełdowych. Dziś akcje Beyond Meat chodzą po raptem 31,39 dol., podczas gdy w szczytowym momencie trzeba było za nie zapłacić ponad 190 dol. Rok do roku akcje spadły o 74 proc., co zapewne nie pomogło finansowej sytuacji firmy.
Jakby tego było mało, umowa z McDonald’s w Stanach Zjednoczonych prawdopodobnie nie dojdzie do skutku. W tym tygodniu zakończyły się trwające od lutego testy kanapki McPlant, oferowanej w 600 restauracjach na terenie USA. Według analityków z JP Morgan i BTIG testy zakończyły się klęską, a zainteresowanie wege-kanapką w Stanach było na tyle marne, iż McDonald’s póki co nie zdecydował się wprowadzić jej do stałej oferty. McPlant jest dostępny w restauracjach w Wielkiej Brytanii, ale tam również nad Beyond zbierają się czarne chmury, bo według raportu Kantar na przestrzeni ostatniego roku mieszkańcy Wysp wykazywali coraz mniejsze zainteresowanie roślinnymi zamiennikami mięsa.
Szef firmy tłumaczy wszystkie pozostałe problemy COVID-em i paraliżem łańcucha dostaw, co bez wątpienia musiało się odbić na wynikach sprzedaży. Restauracje były albo zamknięte z powodu lockdownów, albo padały jak muchy z powodu rosnących cen wszystkiego, a problemy logistyczne z całą pewnością nie pomogły rozszerzeniu sieci dystrybucji.
Co dalej z roślinnymi zamiennikami mięsa?
Na szczęście kłopoty jednej firmy, nawet tak znaczącej jak Beyond Meat, nie mają odzwierciedlenia w całościowej statystyce rynku roślinnych zamienników mięsa, bo tu nic się nie zmieniło – ta kategoria produktów z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością, a w samych tylko Stanach Zjednoczonych to już biznes wart sumarycznie 7 mld dol.
W Polsce z kolei upadku Beyond Meat nikt by nawet nie zauważył, bo to produkt skrajnie niszowy i dostępny u nas od niedawna, a mimo to zainteresowanie bezmięsną alternatywą wciąż rośnie, wbrew wszelkim staraniom rodzimej branży mięsnej. Mam jednak nadzieję, że Beyond Meat zdoła się jeszcze podnieść po tym upadku, bo choć firma ma kłopoty finansowe, tak udało jej się stworzyć jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy substytut wołowiny na rynku.