Takiego habitatu kosmicznego jeszcze nie widziałeś. Japończycy myślą o przyszłości na Księżycu
Jednym z wielu problemów stojących przed zasiedlaniem przez ludzi nowych miejsc w przestrzeni kosmicznej jest fakt, że ludzki organizm jest przystosowany do życia na powierzchni Ziemi, w ziemskiej atmosferze i w ziemskiej grawitacji. O ile skład atmosfery można zmienić, temperaturę podnieść, tlen dostarczyć, to z przyciąganiem grawitacyjnym jest potężny problem.
Dołącz do Amazon Prime z tego linku, skorzystaj z promocji (30 dni za darmo) i kupuj taniej podczas pierwszego Amazon Prime Day w Polsce.
Wbrew pozorom nie ma żadnych badań praktycznych pokazujących na to jak przebiega rozwój płodu i dziecka w warunkach sztucznej lub znacząco innej niż na Ziemi grawitacji. Zmiany zachodzące w organizmie astronautów przebywających przez dłuższy czas w warunkach grawitacji: spadek masy mięśniowej, spadek gęstości kości, wzrost ciśnienia śródczaszkowego wskazują wyraźnie, że warunki zmienionej grawitacji wpływają negatywnie nawet na zdrowego, dorosłego i już ukształtowanego człowieka.
Myśląc o zasiedlaniu innych globów, takich jak Księżyc czy Mars musimy zacząć myśleć o tym, jak niższa grawitacja będzie wpływała na rozwój układu kostnego i mięśniowego o płodu, noworodka i dziecka. Póki co wydaje się, że prawidłowy rozwój w warunkach niższej grawitacji po prostu nie będzie możliwy. Wystarczy sobie wyobrazić rozwój człowieka na Księżycu, gdzie przyspieszenie grawitacyjne wynosi 1,62 m/s2 zamiast ziemskiego 9,81 m/s2. Nawet jeżeli człowiek byłby w stanie rozwinąć się i mieszkać na powierzchni Księżyca, podróż na Ziemię byłaby dla niego zabójcza, a jego organy wewnętrzne nie wytrzymałyby sześciokrotnie większego ziemskiego przyciągania grawitacyjnego. Na Marsie zresztą nie jest lepiej. Przyspieszenie grawitacyjne na marsie to 3,72 m/s2, czyli wciąż jest 2,5 raza mniejsze niż na Ziemi. O ile Elon Musk być może będzie w stanie za jakiś czas dostarczyć astronautów na Marsa, to raczej ludzi urodzonych i żyjących na powierzchni Czerwonej Planety bym się nie spodziewał.
Chyba że po prostu zrobimy sobie odpowiednią grawitację
Tam, gdzie nie ma odpowiedniej grawitacji zawsze można zastosować pomysł z literatury i filmów science-fiction. Weźmy na przykład statki kosmiczne z Odysei Kosmicznej. Wystarczy statek wprawić w ruch obrotowy, aby siła odśrodkowa zaczęła skutecznie symulować przyciąganie grawitacyjne na powierzchniach znajdujących się na wewnętrznej stronie obracającego się względem osi obrotu pierścienia.
Tak właśnie myślą konstruktorzy z Uniwersytetu w Kyoto w Japonii, którzy we współpracy z firmą Kajima Corp. opracowali i zaprezentowali bardzo futurystyczną wizję obracających się kosmicznych habitatów, w których siła odśrodkowa sprawia, że na wewnętrznej powierzchni cylindra można nie tylko budować budynki, w których pozornie przyciąganie grawitacyjne wynosi 1g, ale także można między budynkami budować nawet zbiorniki wodne - wszak i woda będzie respektowała wynikającą z obrotu siłę odśrodkową.
Według pomysłodawców nikt na świecie przygotowując wizualizację habitatów księżycowych, nie brał grawitacji pod uwagę wystarczająco poważnie.
Siła odśrodkowa wydaje się tu doskonałym rozwiązaniem. Problem polega jednak na tym, że aby z niej korzystać musimy przejść z myślenia o takich habitatach:
Na myślenie o takich:
Te drugie jednak będą dużo trudniejsze do zbudowania. Japończycy przekonują, że technologię do ich budowy będziemy mieli już w XXII wieku, ale coś mi się podskórnie wydaje, że wciąż jest to bardzo optymistyczna prognoza. Stworzenie takich konstrukcji być może będzie wymagało nieco więcej czasu. Badania koncepcyjne to jednak zawsze bardzo ważny pierwszy krok we właściwym kierunku.
Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider’s Web.