REKLAMA
  1. Spider's Web
  2. Technologie
  3. Militaria

Potężny okręt podwodny idzie na złom. Miał niszczyć cele w USA

Wprawdzie losy okrętu TK-208 Dmitrij Donskoj od dawna były przesądzone, to jednak jego rozbiórka zostanie przyspieszona. Rosjanie żegnają się z największym okrętem podwodnym świata, który powstał, aby przenosić pociski balistyczne zdolne do zniszczenia nawet 200 celów.

21.07.2022
17:37
Największy okręt podwodny świata Dmitrij Donskoj idzie na złom
REKLAMA

Okręt podwodny Dmitrij Donskoj wszedł do służby Związku Radzieckiego w 1981 roku. Potem przejęła go Rosja. Swoją nazwę zawdzięcza wielkiemu księciu moskiewskiemu, którego rządy, przypadające na lata 1359 - 1389, uznawane są przez historyków za jeden z najważniejszych okresów w rozwoju państwa rosyjskiego. To właśnie w tym czasie Moskwa m.in. skutecznie obroniła się przed naporem litewskim.

REKLAMA

Decyzję o emeryturze okrętu podjęto już w ubiegłym roku. Wówczas informowano, że dopóki pozwolą na to zapasy paliwa jednostka dalej będzie służyć. Szacowano, że potrwa to 3-4 lata. Plany się zmieniły, a okręt pójdzie na złom. Jego nazwę odziedziczy 955A Boriej-A.

Okręty podwodne typu Tajfun uzbrojone były w 20 pocisków balistycznych

Dmitrij Donskoj był pierwszym okrętem podwodnym typu Tajfun z sześciu, które powstały w okresie zimnej wojny. Miał długość 172 metrów, szerokość aż 23 metrów i mógł zanurzyć się na głębokość 400 metrów, przebywając pod wodą do czterech miesięcy. Na pokładzie było miejsce dla 156 członków załogi.

Szerokość okrętów typu Tajfun wynikała z ich budowy. Pod kadłubem zewnętrznym skryte były dwa kadłuby sztywne, jak w katamaranie. Taka konstrukcja miała pomóc zmieścić 20 wyrzutni rakiet balistycznych z 10 głowicami jądrowymi każda. Oznacza to, że każda rakieta mogła razić wiele celów. Teoretycznie okręty Tajfun mogły zaatakować niespodziewanie spod powierzchni oceanu nawet 200 celów na raz, np. w Ameryce.

REKLAMA

Zasięg rakiet balistycznych wynosił ponad 8 tys. km. W ostatnich latach jednostka była wykorzystywana jednak do testów pocisków R-30 Buława.

Rosja od początku wojny wykorzystuje swoje okręty podwodne do ataku na Ukrainę. We wtorek doszło do kolejnego wystrzału z Morza Czarnego wymierzonego w Odessę.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA