Zdjęcie dnia: Słońce sfotografowane z wyjątkowo małej odległości
Europejska sonda kosmiczna Solar Orbiter, która kontynuuje swoją podróż do Słońca, wykonała 7 marca zdjęcie powierzchni naszej Gwiazdy Dziennej z rekordowo małej odległości.
W poniedziałek, 7 marca 2022 r. sonda Solar Orbiter znalazła się w odległości zaledwie 75 milionów kilometrów od Słońca, czyli dokładnie dwa razy bliżej niż Ziemia. Z tak małej odległości sonda była w stanie wykonać serię zdjęć, na których udało się zarejestrować delikatne szczegóły korony słonecznej, czyli najbardziej zewnętrznej warstwy atmosfery Słońca, w której to powstaje wiatr słoneczny rozlewający się po całym Układzie Słonecznym.
Warto tutaj zauważyć, że w tej odległości sonda musiała wykonać 25 osobnych zdjęć, aby uchwycić całą tarczę Słońca. Cały proces zajął inżynierom ponad cztery godziny, bowiem na każdy segment, wraz z ustawianiem kamer potrzeba było 10 minut. Słońce było fotografowane za pomocą kilku różnych instrumentów. Jeden z nich - SPICE - uchwycił m.in. zmiany temperatur panujących w poszczególnych warstwach atmosfery. To niezwykle wartościowe dane.
Jakby nie patrzeć, jedną z bardziej fascynujących tajemnic Słońca jest fakt, że oddalając się od powierzchni Słońca, temperatura nie spada, a rośnie. Na samej powierzchni Słońca temperatura wynosi ok. 5000 stopni Celsjusza, w leżącej nad nią chromosferze jest już 10 000 stopni Celsjusza, a w koronie słonecznej sięga już miliona stopni Celsjusza. Naukowcy mają nadzieję, że Solar Orbiter w toku swojej misji pozwoli rozwikłać tę zagadkę.
Jeżeli najnowsze zdjęcia są fascynujące, to wkrótce możemy się spodziewać nowych, które zostaną wykonane w jeszcze mniejszej odległości od Słońca.
Aby zbliżyć się do gwiazdy, sonda wysłana z Ziemi bezustannie musi tracić energię, przelatując np. w pobliżu Wenus. Dzięki takim bliskim przelotom za każdym okrążeniem sonda zbliża się nieco bardziej do Słońca. Już w sobotę, 26 marca o godzinie 12:50 czasu polskiego (ustawcie sobie budzik) sonda zbliży się do Słońca na odległość zaledwie 48,3 mln km, czyli będzie trzy razy bliżej niż Ziemia. Po minięciu tego punktu zacznie się ponownie od Słońca oddalać, aby podczas kolejnego przelotu zbliżyć się na zaledwie 42 mln km. Ostatecznie, już w 2025 roku sonda zbliży się do Słońca na zaledwie kilka milionów kilometrów. Wtedy jednak - co oczywiste - ze względu na ogromne temperatury nie będzie możliwości wykonywania zdjęć powierzchni Słońca.