Pierwsze zdjęcia Słońca z tak bliska. Solar Orbiter przesyła fascynujące informacje
Naukowcy z Europejskiej Agencji Kosmicznej oraz z NASA pokazali właśnie zdjęcia powierzchni Słońca wykonane przez sondę Solar Orbiter. Jak dotąd żadna sonda nie fotografowała Słońca z tak małej odległości.
Sonda Solar Orbiter wystartowała w kierunku Słońca 9 lutego, a w połowie czerwca wykonała pierwszy bliski przelot w pobliżu Słońca.
Nigdy wcześniej nie mieliśmy zdjęć Słońca wykonanych z tak małej odległości. Pomogą nam one znacznie lepiej poznać poszczególne warstwy atmosfery, dzięki czemu dowiemy się, w jaki sposób powstają poszczególne zjawiska pogody kosmicznej, która ma bezpośredni wpływ na Ziemię i cały Układ Słoneczny - mówi Holly Gilbert, naukowiec projektu z NASA.
Przyznaję, że nie spodziewaliśmy się tak fantastycznych zdjęć już na początku misji. To doskonały początek- dodaje Daniel Muller, naukowiec projektu z ESA.
Koronawirus nie przeszkodził naukowcom
W trakcie przygotowań do pierwszego przelotu w pobliżu Słońca, pandemia koronawirusa zmusiła inżynierów do zamknięcia centrum kontroli misji w European Space Operations Center (ESOC) w Darmstadt na ponad tydzień. Podczas rozruchu, kiedy wszystkie instrumenty testy przechodziły ostatnie testy, personel ESOC został ograniczony do minimum, a większość pracowników wykonywała swoje zajęcia z domu.
Pandemia zmusiła nas do wykonywania krytycznych zadań zdalnie - to pierwszy taki przypadek w historii - mówi Russell Howard odpowiedzialny za jedną z kamer zainstalowanych na pokładzie.
Badacze jednak dostosowali się do sytuacji, a nawet przygotowali się na spotkanie z pyłowym i jonowym ogonem komety ATLAS w dniu 1 i 6 czerwca. Testy wszystkich instrumentów udało się zakończyć przed pierwszym bliskim przelotem w pobliżu Słońca, do którego doszło 15 czerwca. Przelatując w odległości 77 mln km od niego, sonda uruchomiła wszystkie 10 instrumentów i wykonała najbliższe w historii zdjęcia Słońca (inne sondy zbliżały się do niego na mniejsze odległości, ale żadna z nich nie miała kamer do wykonywania takich zdjęć).
Na pokładzie sondy znajduje się sześć kamer, a każda z nich bada zupełnie inny aspekt Słońca. Zazwyczaj jest tak, że pierwsze zdjęcia wykonywane przez sondę potwierdzają, że instrumenty działają prawidłowo i naukowcy nie spodziewają się po nich nowych odkryć. Mimo to Extreme Ultraviolet Imager (EUI) przesłał na Ziemię dane, które wskazują na nowe cechy Słońca, których nigdy jeszcze nie obserwowano.
Ogniska na Słońcu
Na zdjęciach wykonanych w dalekim ultrafiolecie naukowcy dostrzegli, że cała powierzchnia Słońca usiana jest tzw. ogniskami.
Te ogniska to tacy mniejsi krewni rozbłysków słonecznych – co najmniej milion, a czasami nawet miliardy razy mniejsi. Gdy zobaczyliśmy nowe zdjęcia w wysokiej rozdzielczości wykonane przez EUI, okazało się, że są one wszędzie.
Jak na razie nie wiadomo, czym są te ogniska i czy mają jakiś związek z pojaśnieniami powierzchni Słońca obserwowanymi przez inne sondy. Całkiem możliwe, że są to mini-eksplozje, tzw. nano-rozbłyski, które przynajmniej teoretycznie mogłyby ogrzewać zewnętrzną atmosferę Słońca, tzw. koronę, do temperatury 300 razy większej od powierzchni Słońca. Do ustalenia jak jest naprawdę potrzeba jednak dodatkowych informacji, które teraz będzie zbierał instrument SPICE zainstalowany na pokładzie sondy.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.