REKLAMA

Nvidia miała przejąć ARM, firmę obecną w każdym smartfonie świata. Do astronomicznej transakcji jednak nie dojdzie

Nvidia od długich miesięcy finalizowała zakup firmy ARM, prawdziwej szarej eminencji świata smartfonów. Kwota zakupu opiewała na 40 mld dol., czyli 10 razy więcej niż Disney zapłacił za przejęcie marki Star Wars. Dlaczego ta transakcja jest tak ważna i dlaczego finalnie nie dojdzie do skutku?

Nvidia miała przejąć ARM, ale do największej transakcji świata tech nie dojdzie
REKLAMA

Kto rządzi rynkiem smartfonów? Apple, Samsung, Xiaomi? Te firmy sprzedają najwięcej urządzeń, ale żadna nie mogłaby istnieć, gdyby nie firma ARM Holdings należąca do SoftBank Group. To biuro projektowe stworzyło architekturę procesorów, którą licencjonuje zewnętrznym dostawcom. Tylko dzięki ARM mogą być produkowany czipy Apple A i M, Samsung Exynos, Qualcomm Snapdragon, czy HiSilicon Kirin.

REKLAMA

Architektura ARM została stworzona w latach 80. minionego wieku, ale na wielki rozkwit popularności trzeba było czekać aż do nadejścia ery mobilnej. W chwili gdy czytasz ten tekst, na świecie jest aktywnych ponad 4 mld urządzeń mobilnych (a konkretnie samych smartfonów i tabletów), a każde z nich bazuje na architekturze ARM.

Przejęcie ARM zapewniłoby Nvidii niebywałą pozycję na rynku nowych technologii. Architektura ARM ma przed sobą świetlaną przyszłość nie tylko z uwagi na rozwój urządzeń mobilnych, ale też rosnący segment IOT, przez branżę motoryzacyjną, a w końcu nawet przez segment komputerów PC, które dla ARM też zapowiadają się na naturalny krok w dalszym rozwoju. Apple w 2022 r. ma zakończyć pełną transformację wszystkich swoich komputerów do nowego standardu ARM za sprawą autorskiego czipu M1 i jego następców.

Do tego dochodzi wyścig zbrojeń. Jeden z głównych rywali Nvidii, firma AMD, łączy siły z Samsungiem w sektorze mobilnym. AMD jest też dostawcą komponentów do konsol gamingowych. Nic dziwnego, że Nvidia postanowiła kupić ARM, kiedy tylko pojawiła się taka możliwość.

Do przejęcia ARM nie dojdzie, a za fiasko polecą głowy.

O całej historii przejęcia ARM przez Nvidię donosił Financial Times. Teraz trzy niezależne źródła FT donoszą, że do przejęcia nie dojdzie, co ma być ostateczną decyzją.

REKLAMA

Co poszło nie tak? Nvidia nie była w stanie wybronić swojej transakcji przed organami regulującymi rynek. Urzędy antymonopolistyczne w Unii Europejskiej, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii od początku zgłaszały duże problemy natury prawnej.

Dla Nvidii i ARM sprawa ma się zakończyć wyjątkowo niemiło. Nvidia ma zapłacić firmie SoftBank 1,25 mld dol. odszkodowania, m.in. za wahania kursu na giełdzie, gdzie prawdziwe zawirowania dopiero nadejdą po tym, jak SoftBank ogłosi roczne wyniki finansowe z przewidywaniami na kolejny rok. Konsekwencje nie ominą też ARM, gdzie stanowisko ma stracić CEO firmy, Simon Segars. Ma go zastąpić Rene Hass.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA