REKLAMA

Dotacje na rolnictwo szkodzą ludziom i planecie. I to jeszcze jak

ONZ nie ma wątpliwości – dotacje na rolnictwo przyczyniają się do niszczenia środowiska. Nie chodzi tu rzecz jasna o sam fakt dofinansowania, ale o to, jak środki są wykorzystywane.

dotacje na rolnictwo
REKLAMA

Według raportu OZN aż 90 proc. z 540 mld dol. przekazywanych rolnikom jest szkodliwie wykorzystywane, donosi The Guardian.

REKLAMA

Autorzy publikacji zwracają uwagę, że najwięcej środków trafia do producentów wołowiny i mleka – a więc pieniądze pozwalały utrzymać lub rozwinąć się biznesom odpowiedzialnym za dużą emisję gazów cieplarnianych.

Jak bardzo? Hodowla zwierząt każdego roku emituje do atmosfery ekwiwalent ponad 7 000 000 000 ton CO2, co stanowi 14,5 proc. całkowitej antropogenicznej emisji gazów cieplarnianych – przypominało WWF.

Nie chodzi tu wyłącznie o ogromne farmy, w których zwierzęta są przetrzymywane w skandalicznych warunkach

Doliczyć trzeba do tego fakt, że uprawa roślin wysokobiałkowych, z których produkuje się pasze, pochłania tereny i także energię.

Właśnie dlatego OZN podkreśla, że musi zmaleć zarówno wsparcie dla hegemonów przemysłu mięsnego, jak i dotacje na zakup pestycydów i innych substancji chemicznych w biedniejszych regionach, które niby rozwijają rolnictwo, ale ostatecznie szkodzą środowisku.

Polska jest zresztą tego najlepszym przykładem. To właśnie zanieczyszczenia z pól wpadają do rzek, a potem płyną do Bałtyku. Możemy się domyślać, że zapewne część z tych środków lub narzędzi do ich rozpylania faktycznie pochodziła z przeróżnych unijnych bądź rządowych dotacji. Efekt? Sinice i coraz więcej martwych stref w morzu, gdzie nie może rozwijać się życie.

Dlatego autorzy publikacji – wśród których znajdziemy Organizację Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa czy Program Środowiskowy Organizacji Narodów Zjednoczonych – apelują, by odwrócić zasady i premiować bardziej odpowiedzialne rolnictwo.

Marco Sánchez z Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa zauważa, że nie jest możliwe osiągnięcie celów porozumienia paryskiego bez zwrócenia uwagi na przemysł żywieniowy.

Prawdziwe koszty systemu żywieniowego zbyt długo były ukryte – mówi Morgan Gillespy z Food and Land Use Coalition.

REKLAMA

Jest to naprawdę ponury absurd, że dotacje na rolnictwo i żywienie przyczyniają się do katastrofy klimatycznej, która zaś doprowadzi do globalnej klęski głodowej.

Czy inne żywienie jest możliwe? Mam nadzieję, bo nawet polska tradycja pokazuje, że nie trzeba rezygnować z mięsa, ale wystarczy jeść go odpowiedzialnie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA