Trener ma już dość gry wideo: „piłkarze całe noce grają w to gówno”
Jose Mourinho ma już dość jednej z najpopularniejszych gier wideo. Narzeka, że piłkarze nocami grają „w to gówno”, czyli nieśmiertelnego Fortnite’a.
Fortnite został udostępniony pierwszym graczom 25 lipca 2017 w ramach wczesnego dostępu, a kilka miesięcy później udostępniono im dodatkowy tryb w postaci battle royale oraz wersję mobilną, co zapewniło produkcji Epic Games zaszczytne miejsce w panteonie najpopularniejszych gier wideo w historii. Produkcja stała się prawdziwym fenomenem, a dzisiaj znowu jest o niej głośno.
O grze Fortnite wypowiedział się Jose Mourinho, czyli trener klubu piłkarskiego AS Roma.
Pytanie o tę konkretną grę wideo padło podczas sesji pytań i odpowiedzi, a szkoleniowiec AS Roma nie pozostawił na produkcji Epic Games suchej nitki. Portugalski trener określił bez kozery Fortnite’a mianem nie tylko „koszmaru”, co wręcz „gówna”, przy którym piłkarze zarywają noce, zamiast nabierać sił przed meczami rozgrywanymi kolejnego dnia.
Na szczęście jak na razie Fortnite nie wpływa negatywnie na osiągi AS Romy w tym sezonie. Zespół kierowany przez Jose Mourinho nie przegrał ani jednego spotkania i pozostaje trzymać kciuki, by zawodnicy zainteresowani nie tylko meczami, ale również kolejnym sezonem w ulubionej grze wideo, utrzymali dotychczasowy poziom…
Jestem przekonany, że niezależnie od dalszych losów AS Romy twórcy Fortnite’a z wypowiedzi Jose Mourinho są zadowoleni.
Epic Games bardzo lubi, gdy Fortnite jest „na językach”. Gra stała się popkulturowym fenomenem i pojawiła się m.in. w filmie Avengers: Koniec gry, który pobił rekord box office ustanowiony w 2009 r. przez Avatara. W ramach współpracy z innymi firmami w grze pojawiają się komercyjne skórki nie tylko z superbohaterami, ale również innymi ważnymi dla popkultury postaciami.
Oprócz tego na serwerach organizowane są wydarzenia, w tym np. koncerty i prezentacje trailerów nadchodzących filmów, z którymi fani Fortnite’a mogą zapoznać się jako pierwsi. Na mapie pojawiły się też niedawno auta marki Ferrari, co jest zapewne odpowiedzią na obecność samochodów marki Tesla w konkurencyjnym PlayerUnknown’s Battlegrounds na smartfony, czyli PUBG Mobile.
Cały czas trwa też batalia sądowa Epic Games z Apple’em.
Twórcy gry Fortnite dodali do niej własny mechanizm mikropłatności, co poskutkowało usunięciem ich gry z App Store’u ze względu na złamanie regulaminu. Oskarżyli potem producenta iPhone’ów o praktyki monopolistyczne, co rozpoczęło proces dekady, podczas którego gracze są od tej produkcji odcięci.
Tim Cook próbuje z kolei na salach sądowych wykazać, że jego przedsiębiorstwo ma pełne prawo do pobieranie 30 proc. od wszystkich transakcji w App Storze oraz blokowania instalacji aplikacji spoza oficjalnego repozytorium. Epic Games z kolei walczy o to, by tej prowizji nie płacić.
Tim Cook nie jest przy tym pewnie jedyną osobą, która na myśl o grze Fortnite może robić się nerwowa. Popularny streamer gier wideo o pseudonimie Ninja, czyli Tyler Blevins, po latach zrezygnował z grania w produkcję Epic Games, co odbiło się mocno negatywnie na jego wynikach. Jego kanał na Twitchu, który powrócił po tym jak mężczyzna już się wymiksował z umowy z Microsoftem, stracił ostatnio połowę obserwujących…