REKLAMA

Do zdjęć w A3+ i do biura. Sprawdzamy drukarkę Epson EcoTank L8180

Epson EcoTank L8180 to drukarka fotograficzna skierowana… cóż, do osób takich, jak ja. To sprzęt dla pasjonatów fotografii, którzy chcieliby drukować sporo zdjęć, ale jednocześnie nie są profesjonalnie związani z drukiem. Zobaczmy, jak sprawdza się w praktyce.

04.08.2021 16.29
Epson EcoTank L8180
REKLAMA

Każdego roku moje domowe archiwum powiększa się o 1500-2000 zdjęć (już po selekcji i obróbce), a przynajmniej część z nich staram się na bieżąco drukować. W domu mam na ścianach kilka galerii — w tym jedną naprawdę dużą w jadalni — a do tego moja żona robi piękne wyklejane fotoksiążki po każdych urodzinach dzieci.

REKLAMA

No właśnie: dzieci. Rosną tak szybko, że najchętniej zmieniałbym galerię na ścianie co miesiąc, ale w praktyce robię to dużo rzadziej. Dobra i rozsądnie wyceniona drukarka foto naprawdę by mi się przydała, co pokazał mi tydzień spędzony z nowym Epsonem EcoTank L8180.

Epson EcoTank L8180 to drukarka fotograficzna obsługująca standard A3+. To sporo więcej niż zwykłe A3!

 class="wp-image-1807729"
Epson EcoTank L8180 z zestawem sześciu atramentów w buteleczkach.

Głównym wyróżnikiem Epsona EcoTank L8180 jest obsługa wydruków w formacie do A3+, a musicie wiedzieć, że jest to standard zauważalnie większy od A3.

Urządzenie zamiast kartridży z tuszami ma zbiorniki, które można napełniać z dołączonych buteleczek. Mamy tu sześć kolorów, o czym więcej za chwilę. Do tego mamy do czynienia de facto nie z drukarką, a z urządzeniem wielofunkcyjnym, bo na pokładzie znalazł się też skaner formatu A4, a sam sprzęt jest dostosowany również do biurowych wydruków ze wsparcie automatycznego druku dwustronnego w przypadku dokumentów.

Poza tym jest to po prostu nowoczesny sprzęt wyposażony we wszystko to, co powinna mieć drukarka w 2021 r. Mamy więc duży dotykowy ekran, bezprzewodowe drukowanie poprzez Wi-Fi oraz Wi-Fi Direct (czyli możliwość utworzenia tymczasowej sieci bezprzewodowej przez samą drukarkę), czy wsparcie Apple AirPrint. Jeżeli chcemy, możemy połączyć się z domową siecią również przewodowo poprzez Ethernet, a lista portów obejmuje też gniazdo USB oraz czytnik kart pamięci SD. Nie zabrakło też opcjonalnej aplikacji mobilnej do obsługi drukarki.

 class="wp-image-1807735"
Epson EcoTank L8180 - gniazdo kart SD oraz USB.

W kwestiach technicznych mamy tu rozdzielczość druku 5760 x 1440 DPI oraz 360 dysz czarnych i 180 dysz na kolor. Epson chwali się też zmniejszeniem wielkości kropli do 1,9 pl (pikolitrów) z zastosowaniem technologii zmiennej wielkości kropli.

Po wyjęciu z pudełka sprzęt zaskakuje rozmiarem.

 class="wp-image-1807732"
Patrząc na rozmiar tego sprzętu aż trudno uwierzyć, że drukuje w A3+.

Karton ma pokaźne rozmiary i waży 15 kg, więc spodziewałem się, że testowana drukarka będzie bardzo duża. W końcu jest to sprzęt obsługujący standard A3+. Po wyjęciu drukarki z pudełka okazuje się jednak, że sprzęt jest niezwykle zgrabny i jest tylko nieznacznie większy od drukarek A4. Rozmiar to ok. 52 x 38 x 17 cm, a waga samej drukarki to 11,1 kg.

Mamy tutaj trzy niezależne podajniki do papieru. Podajnik górny można zupełnie złożyć i rozkładać tylko wtedy, gdy zajdzie potrzeba. Mieści on standard A4, A3 oraz A3+. Od przodu mamy dwie tacki: jedna na standard A4 i druga, mniejsza, np. na koperty oraz na zdjęcia w mniejszych formatach, np. 10 x 15 cm. Drukarka wspiera też obsługę standardu A3+ w trybie ciągłym, więc możemy drukować na papierze z rolki o długości do 2 m.

Trochę do studia foto, a trochę do biura.

 class="wp-image-1807738"
Drukarka z rozłożonym górnym podajnikiem papieru, z wysuniętą tacą na wydruki i z podniesionym ekranem.

Zarówno przedni jak i górny podajnik drukarki obsługują standard A4. To sprytne zagranie Epsona, bo w jednym podajniku możemy mieć załadowany typowy papier biurowy, a w drugim papier fotograficzny. Drukarka jest dzięki temu bardziej uniwersalna, ale w praktyce i tak nie zapomnimy o papierze, bo niestety dolne podajniki mają bardzo małą pojemność, szczególnie jeśli chcemy je zapełnić papierem fotograficznym. Wolałbym, by ta miniaturowa bryła była powiększona o centymetr na wysokość, by pomieścić więcej papieru.

 class="wp-image-1807741"
Dwa niezależne dolne podajniki: na A4 i mniejszy standard (na zdjęciu 10x15 cm). W dolnym podajniku mieści się jeszcze tacka do drukowania na płytach CD.

Ciekawym dodatkiem jest automatycznie wysuwana z obudowy tacka na gotowe wydruki. Silniczek wysuwa ją na potrzebną długość, w zależności od formatu papieru, na jakim drukujemy. Niestety tacka nie wraca sama do obudowy, bo drukarka nie wie, czy już zabraliśmy wydruki. Po każdym druku trzeba więc chować tackę manualnie, dotykając odpowiedni przycisk na ekranie. Kiedy wszystkie elementy drukarki (podajniki i tacki) są wysunięte, aż trudno uwierzyć, że wszystkie te elementy po złożeniu mieszczą się w tak małej konstrukcji.

Warto też dodać, że pierwsza konfiguracja jest bardzo prosta i dobrze opisana, więc poradzi sobie z nią każdy. Robimy to z poziomu aplikacji mobilnej, która wygląda jak rozmowa na Messengerze. To ciekawe rozwiązanie, które dobrze sprawdza się w praktyce. Przy pierwszym uruchomieniu musimy też skalibrować głowice, co jest dość czasochłonnym zajęciem.

 class="wp-image-1807780" width="580" height="386"
Pierwsza konfiguracja z aplikacji mobilnej. Interfejs wygląda jak rozmowa w Messengerze.

Dużym plusem jest też automatyczne drukowanie obustronne w przypadku zwykłego papieru A4, co jest rewelacyjnym rozwiązaniem przy drukowaniu dokumentów. Z kolei sam tekst na wydrukach jest ostry i nie sposób cokolwiek mu zarzucić. Podczas drukowania zapala się też doświetlenie LED, co z kolei przydaje się do kontrolowania koloru na wydrukach zdjęć.

Epson EcoTank L8180 ma bardzo wygodny system uzupełniania tuszu.

 class="wp-image-1807744"
Czarny tusz. Jeden z trzech.

Zamiast kartridży mamy tu zbiorniki, które uzupełniamy tuszem z butelek. W zestawie z drukarką dostajemy pierwszy komplet. Buteleczki mają dobrze zaprojektowany system wlewania, działający automatycznie. Buteleczkę wtykamy do zbiornika, a tusz sam przelewa się, po czym zawór jest blokowany, kiedy zbiorniczek się napełni.

W tym systemie nie da się zabrudzić tuszem, co jest dużą zaletą. Nie u każdego producenta działa to tak dobrze. Epson pomyślał też o dodatkowym zabezpieczeniu, które uniemożliwia wlanie nieodpowiedniego tuszu do danego zbiornika. W zestawie mamy aż trzy czarne tusze, więc o pomyłkę byłoby łatwo. Na szczęście jest ona niemożliwa.

 class="wp-image-1807747"
System uzupełniania tuszu jest bardzo dobrze zaprojektowany.

Zbiorniczki na tusz są wkomponowane w całą bryłę drukarki, więc nie wystają poza obrys. Od frontu mają półprzezroczysty element, który pozwala wizualnie sprawdzić poziom tuszu bez konieczności zaglądania do ustawień drukarki.

Nowy Epson EcoTank L8180 ma system sześciu atramentów, w tym dwa czarne tusze i jeden szary.

System sześciu pojemników obejmuje cztery barwniki systemu CMYK (cyjan, magenta, żółty i czarny) rozszerzone o atrament z czarnym pigmentem oraz o barwnik szary.

 class="wp-image-1807750"
Jeden wydruk A3, trzy A4 i jeden 10 x 15 cm z ramką.

Mamy więc aż trzy buteleczki z odmianą koloru czarnego. Dlaczego aż tyle? Pierwsza z czarnych buteleczek to po prostu składowa standardowego zestawu CMYK używanego do zdjęć oraz do innych kolorowych wydruków. Druga buteleczka zawiera czarny pigment, który jest wykorzystywany do drukowania dokumentów, a więc głównie do tekstu. Ostatnia buteleczka z tej trójki zawiera w praktyce nie kolor czarny, lecz szary. Jest to bardzo ciekawe rozwiązanie Epsona stworzone z myślą o wydrukach fotograficznych.

Kolor szary ma dwa zastosowania. W przypadku zdjęć kolorowych może być mieszany z innymi barwnikami, by uzyskać lepsze efekty w przejściach tonalnych. Z kolei w przypadku wydruków czarno-białych szary atrament pozwala uzyskać płynną gradację odcieni. Innymi słowy, drukarka używa do wydruków wyłącznie tuszu czarnego i szarego, dzięki czemu wydruki nie mają zabarwień. A nie ma nic gorszego niż czarno-biały wydruk wpadający w błękit czy w stronę sepii.

 class="wp-image-1807753"
Czarno-białe wydruki wypadają rewelacyjnie.
 class="wp-image-1807756"
Papier Epson Premium Semigloss na zbliżeniu.

Na szczęście w przypadku Epsona L8180 nie kończy się na samych górnolotnych zapowiedziach, bo w praktyce czarno-białe wydruki prezentują się zjawiskowo. Szczególnie przypadły mi do gustu na papierze Premium Semigloss, w którym widać pewną ziarnistość powłoki. To dzięki niej jest uzyskiwany efekt półmatu. Ta powłoka w połączeniu z czarno-białym wydrukiem wygląda niezwykle szlachetnie.

Epson L8180. Drukowanie w praktyce.

Korzystam z systemu macOS, do którego mogłem dodać drukarkę automatycznie, ponieważ sprzęt obsługuje Apple AirPrint. System wykrył poprawnie nowe urządzenie, ale pozwalał na wybór jakości druku w bardzo podstawowym zakresie. Do odblokowania pełni możliwości potrzebne było zainstalowanie sterownika.

Producent dołącza sterowniki na płycie CD (Epsonie, który mamy rok?), ale na szczęście sterownik można też pobrać ze strony producenta. Ten proces mógłby być nieco bardziej intuicyjny, a wyszukiwarka sprzętów mogłaby działać lepiej, ale ostatecznie przy odrobinie chęci każdy sobie z tym poradzi.

 class="wp-image-1807771"
Jest w czym wybierać.

Po zainstalowaniu sterownika odblokowują się nowe funkcje. Panel druku jest bardzo rozbudowany i umożliwia pracę z kolorami w kilku trybach. Możemy oczywiście zdefiniować źródło papieru, jego rozmiar i rodzaj nośnika (tutaj mamy cały przekrój wbudowanych profili do konkretnych typów papieru Epsona), ale najważniejsze są ustawienia koloru.

Sterownik drukarki ma bardzo rozbudowane zarządzenia kolorem, z możliwością doboru trzech głównych ustawień tego, jak drukarka podchodzi do reprodukcji koloru. Mamy więc:

  • Ustawienia koloru PhotoEnhance,
  • Ustawienia ręczne,
  • Brak dopasowania koloru.

W tym ostatnim drukarka nie ingeruje w żaden sposób w kolory. PhotoEnhance to rozwiązanie leżące na drugim biegunie, w którym oprogramowanie stosuje korektę kolorystyczną dla konkretnych scen (osoby, krajobraz, scena nocna itd.). Tego trybu nie polecam, bo efekty są zupełnie nieprzewidywalne. W praktyce dobrze sprawdzał się tryb ustawień ręcznych, w których możemy dobrać trzy warianty: Epson Vivid, Epson Standard oraz Adobe RGB. Dla zdjęć przygotowywanych w standardzie sRGB dobrze sprawdzały się tryby Epson Standard i Vivid. To przy nich uzyskiwałem najwierniejszą reprodukcję koloru względem tego, co widzę na monitorze.

Epson EcoTank L8180 na pewno nie jest drukarką szybką, bo wydruk kolorowego zdjęcia A3 w najwyższej jakości zajmuje ok. 9 minut, a formatu A4 ok. 4,5 minuty. Nie jest to jednak najważniejszy parametr, bo z nawiązką wynagradza go jakość wydruków, która jest bardzo, ale to bardzo dobra. Duże DPI zapewnia bardzo dobrą gęstość druku, a głowice z małą kroplą sprawdzają się w praktyce, generując bardzo dobre przejścia tonalne między kolorami. Jestem w pełni zadowolony z jakości.

A jak wypada kosztu wydruków?

Producent mówi, że zestaw buteleczek tuszu wystarczy na 6200 stron lub 2300 zdjęć, ale to tak naprawdę mówi niewiele. Konkretniejsze informacje mówią o 1500 wydrukach 10 x 15 cm lub 190 wydrukach A3 w kolorze przy najwyższej jakości. Jedna buteleczka tuszu w sklepie producenta kosztuje 82 zł, a buteleczek mamy sześć. Cały komplet daje więc prawie 500 zł. Koszt wydruku A3 to zatem 2,60 zł, nie licząc papieru. Jest to więc bardzo dobry poziom.

REKLAMA

Sama drukarka kosztuje natomiast 3900 zł według producenta, ale rynkowa cena wynosi w momencie pisania recenzji 3145 zł, przy czym mamy tu już komplet tuszu w cenie. To dobra cena jak za nowoczesny sprzęt wielofunkcyjny pozwalający na druk zdjęć A3+ w bardzo dobrej jakości, przy wykorzystaniu systemu na sześć atramentów. Mamy tu de facto połączenie sprzętu typowo biurowego z dobrą drukarką fotograficzną. Epson nie będzie jednak miał łatwo, bo starsza generacja urządzeń obsługujących format A3 z podobną rozdzielczością druku jest już prawie o 1000 zł tańsza, a to niebagatelna różnica.

Jeśli jednak zdecydujesz się na zakup Epsona EcoTank L8180, będziesz z tego sprzętu bardzo zadowolony. Nie jest to co prawda drukarka profesjonalna (za taką trzeba byłoby wydać sporo więcej), ale to bardzo wysoka półka wśród sprzętów dla pasjonatów. Jasne, sprzęt ma swoje drobne wady, ale na tle zalet są one tylko nieznaczne. Jeśli cena cię nie odstrasza, zdecydowanie polecam.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA