REKLAMA

Nikon Z fc to nowy bezlusterkowiec w stylu retro. Trzeba było tak od razu

Niech nie zwiedzie was wygląd. Nikon Z fc to najnowszy bezlusterkowiec, który czerpie garściami z wyglądu analogowych aparatów Nikona. Jednocześnie jest to zaawansowany i bardzo ciekawy aparat formatu APS-C.

nikon z fc
REKLAMA

Zapowiadany od dawna Nikon Z fc nareszcie ma swoją premierę. Nowy aparat wyróżnia się przede wszystkim wyglądem nawiązującym do Nikona FM2 z 1982 r., choć widać tu też nawiązania do retro lustrzanki Nikon Df z 2013 r. Nowy Nikon Z fc jest bezlusterkowcem z matrycą APS-C, a więc jest drugim tego typu aparatem po Nikonie Z50.

REKLAMA

Nikon Z fc nie tylko wygląda świetnie, ale ma też klasyczny system obsługi.

nikon z fc class="wp-image-1764960"
NikonZ fc z nowym obiektywem Nikkor 28mm f/2.8 (SE). Obiektyw ma stylizowany srebrny pierścień.

Aluminiowa konstrukcja aparatu wykończona chropowatymi elementami imitującymi skórę wygląda świetnie, ale Nikon nie poprzestał na samym wyglądzie. Ukłonem w stronę starszych aparatów jest też system obsługi bazujący na pokrętłach.

U góry mamy trzy pokrętła: czułości ISO, czasu migawki i kompensacji ekspozycji. Do ideału brakuje tylko pokrętła przysłon na obiektywie, ale jego obecność zależy oczywiście od konkretnego obiektywu. Nikon zastosował jednak świetną nowość w postaci malutkiego ekranu pokazującego aktualnie dobraną przysłonę. Jest to pewien substytut pierścienia przysłon, bo rzut oka na górną ściankę aparatu daje wgląd we wszystkie parametry ekspozycji.

nikon z fc class="wp-image-1764963"
Nikon Z fc ma klasyczny system pokręteł i mały wyświetlacz pokazujący dobraną przysłonę.

System obsługi uzupełniają dwa pokrętła na przedniej i tylnej ściance. Jedno służy do dobory przysłony, drugie do precyzyjnego ustawienia czasu migawki, jeśli pełne kroki o 1 EV dostępne na górnym kółku okażą się za mało precyzyjne.

Całość dopełnia dośc typowy dla Nikona i aparatów APS-C zestaw przycisków oraz odchylany o 180 stopni, dotykowy trzycalowy ekran LCD (1,04 mln punktów) oraz wizjer OLED z rozdzielczością 2,36 mln punktów.

Warto jednak zauważyć, że pogoń za klasycznym wyglądem ma też swoje wady. Nikon Z fc nie ma wyprofilowanego gripu ułatwiającego trzymanie aparatu. Przy małych, lekkich obiektywach nie będzie to problemem, ale do pracy z większymi szkłami trzeba będzie dokupić zewnętrzny grip, który też znajdzie się w sprzedaży.

O jakość zdjęć nie będzie trzeba się martwić.

nikon z fc class="wp-image-1764966"
Nikon Z fc ma odchylany o 180 stopni ekran.

Wewnątrz aparatu znajduje się matryca CMOS w formacie APS-C o rozdzielczości 20,7 megapikseli. Jest to sensor, który znamy już z Nikona Z50, więc można być spokojnym o jakość zdjęć. Nowy Nikon Z fc współdzieli tez ze starszym bratem procesor Expreed 6, ale jest też sporo nowości. Unowocześniono moduł autofocusu, który zyskał możliwość śledzenia na żywo oka nie tylko w trybie foto, ale teraz również przy filmowaniu.

Aparat zyskał też gniazdo USB-C z możliwością ładowania aparatu oraz zasilania go w czasie pracy, a także poprawioną łączność ze smartfonem, która teraz umożliwia aktualizowanie oprogramowania aparatu z poziomu smartfona.

Nikon Z fc potrafi zrobił zdjęcia seryjne z szybkością do 11 kl./s z pełnym śledzeniem AF, a w trybie RAW przy zapisie 14 bit szybkość spada do 9 kl./s.

nikon z fc class="wp-image-1764969"
Nikon Z fc będzie sprzedawany w różnych wariantach kolorystycznych. Wyglądają świetnie i mam nadzieję, że trafią też do Polski.

Nikon Z fc ma też nagrywanie w 4K UHD w 30 kl./s, a w trybie Full HD może nagrywać obraz w maksymalnie 120 kl./s w trybie slow-motion. Do aparatu podłączymy przewodowo mikrofon, ale nie znajdziemy osobnego wyjścia słuchawkowego do monitorowania audio w trakcie filmowania. Akumulator wystarczy na ok. 300 zdjęć, a masa aparatu to 445 g.

Nikon Z fc zapowiada się na bardzo solidny aparat.

REKLAMA

Sprzęt jest wyceniony typowo dla swojej klasy. Cena w Stanach Zjednoczonych wynosi 960 dol. za sam korpus i 1100 dol. za zestaw ze srebrnym obiektywem 16-50mm F3.5-6.3 VR. Pojawi się też zestaw sprzedażowy z nowym Nikkorem 28mm F2.8 (SE) o retro wyglądzie. Jego cena wyniesie 1200 dol.

Tym samym na rynku zaawansowanych aparatów APS-C zrobił się mały tłok. Głównym konkurentem Nikona Z fc będzie z pewnością inny stylowy aparat, czyli Fujifilm X-S10, ale konkurencją będzie też Sony A6400. Wszystkie aparaty mają zbliżoną cenę i solidne możliwości, ale każdy rozkłada akcenty nieco inaczej. Nikon Z fc wygląda na dobrze przemyślany aparat, o dużych możliwościach i bardzo dobrym wyglądzie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA