REKLAMA

Wyrzuciłeś po meczu telewizor za okno? Oto najlepsze telewizory do 2 tys. zł

Takie historie zdarzają się niemal co każdą dużą piłkarską imprezę, na której gra Polska. Tym razem emocji nie wytrzymał kibic z miejscowości Kościan, który wyrzucił odbiornik przez okno. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – w końcu to szansa, żeby kupić nowy, lepszy model.

24.06.2021 14.33
nowy telewizor
REKLAMA

O sytuacji informuje lokalny serwis Kościan na sygnale. Do zdarzeniu doszło zaraz po meczu – co akurat nie dziwi, bo emocje były naprawdę spore. Polska najpierw przegrywała dwiema bramkami, by w końcu doprowadzić do remisu. Kiedy polskim kibicom wydawało się, że mamy jeszcze szansę na wyjście z grupy – potrzebowaliśmy tylko jedną bramkę – to Szwedzi zdobyli gola.

REKLAMA

Ciekawe, czy to właśnie w tym momencie telewizor wyleciał przez okno

Dokładnych szczegółów jeszcze nie znamy, mimo że do akcji wkroczyły służby. Jeden z mieszkańców wskazał okno, z którego wypadł telewizor. Policja udała się do mieszkania, ale zdenerwowanego kibica nie było na miejscu.

Jak informuje serwis Kościan na sygnale, policja musi najpierw dowiedzieć się, czy telewizor został wyrzucony, czy tylko spadł z parapetu. Z punktu widzenia prawa to różnica.

Z naszej perspektywy – niekoniecznie. Telewizor jest zepsuty i do niczego się nie przyda. Ale spójrzmy na sprawę z optymistycznej strony: skoro podirytowany kibic pozbył się odbiornika, to znaczy, że będzie potrzebował kolejnego. Polecamy więc kilka modeli, które zastąpią stary, pechowy ekran.

Nie szalejemy z budżetem. Domyślamy się, że skoro sprawą zainteresowała się policja, to niewykluczone, że w grę wejdzie mandat. Dlatego skupmy się na telewizorach stosunkowo niedrogich – do dwóch tysięcy zł.

Najlepsze TV 4K do 2000 zł – zgodny z nowoczesną telewizją DVB-T2

Telewizory nieobsługujące DVB-T2 niestety stracą możliwość odbioru telewizji – konieczne będzie dokupienie zewnętrznego tunera i podłączenie go przez złącze HDMI do telewizora. No można – ale po co, skoro są już na rynku niedrogie telewizory z DVB-T2. W tym wszystkie nowe odbiorniki takich marek, jak Hitachi, JVC czy Toshiba. Jak na przykład 43-calowa Toshiba UA4B63DG kosztująca 1550 zł.

Najlepsze TV 4K do 2000 zł – standard Ultra HD.

Obraz emitowany przez telewizor składa się z pikseli, a więc z pojedynczych punktów świetlnych. Każdy wyświetlany w danym kolorze i jasności. Im więcej pikseli, tym lepiej, wówczas obraz jest bogatszy w najdrobniejsze szczegóły. Na dziś większość stacji telewizyjnych nadaje obraz w rozdzielczościach 720p i 1080i. Czyli w najlepszym przypadku możemy liczyć na obraz składający się z 1920 pikseli w poziomie i 1080 w pionie. Zazwyczaj mniej.

Tymczasem Ultra HD 4K to 3840 pikseli w poziomie i 2160 w pionie. Nieporównywalnie większa liczba punktów świetlnych sprawia, że widzowie mogą dostrzec szczegóły absolutnie niewidoczne w jakości HD, na przykład fakturę murawy. Czy tak wysoka jakość musi wiele kosztować? 50-calowy Hitachi HAK5750 jest do kupienia za raptem 1600 zł.

Najlepsze TV 4K do 2000 zł – obraz HDR

Szczegółowość obrazu to tylko jeden z kilku parametrów decydujących o jego jakości. Drugim bardzo ważnym dla kibica są kolory. Im szersza paleta, tym przyjemniej się ogląda dany materiał. Dzięki temu obraz może być bardziej plastyczny lub – co jest ważniejsze w kontekście Euro 2021 – wierniejszy rzeczywistości.

Na dziś najważniejszą technologią odpowiedzialną za kolory jest HDR. To technika manipulowania jasnością światła, dzięki czemu możliwe jest uzyskanie większej liczby barw. Każdy telewizor HDR obsługuje standard HDR10, w którym dostępny jest każdy film i serial z HDR. Kibiców interesować jednak będzie standard HLG, który jest wykorzystywany przez stacje telewizyjne. Ile trzeba do tego dopłacić? To zależy od producenta, ale niektórzy potrafią zaoferować świetny TV z HLG w niskiej cenie. Taki jak 50-calowy JVC VA3000 za 1700 zł.

Póki co mowa o telewizorach do 50-cali. Biorąc pod uwagę zapędy niektórych kibiców, może lepsza byłaby większa przekątna – tak aby trudniej było chwycić ekran i wyrzucić go przez okno. Na wszelki wypadek dołóżmy do zestawienia dwa nieco większe telewizory.

Philips PUS7805 – rewelacyjna relacja jakości do ceny i unikalny Ambilight. To mój osobisty faworyt w cenie do 3000 zł

TP Vision – właściciel marki Philips – przed rokiem obwieścił, że jego misją jest sprawienie, by telewizor z Ambilightem zagościł przynajmniej choć raz w każdym gospodarstwie domowym. Bo z badań firmy wynika, że funkcja ta, unikalna dla Philipsa, buduje bardzo dużą lojalność klienta. Podobno kto raz spróbuje Ambilight, ten już nie chce innych telewizorów. W związku z tym firma sprzedaje telewizory w cenach niemal dumpingowych – oferujących przyzwoitą jakość w świetnej cenie.

Ambilight rozświetla przestrzeń za telewizorem. W swoim domyślnym trybie dopasowuje się do wyświetlanych treści, co daje podświadome złudzenie większej powierzchni ekranu, mniej męczy wzrok i – choć to kwestia gustu – fajnie wygląda. Dodatkowo model PUS7805 wyposażono w przyzwoitą matrycę i bardzo dobry procesor, co zapewnia świetne odwzorowanie ruchu i wysoką szczegółowość obrazu.

55-calowy TCL C715 – telewizor prawdziwie uniwersalny

Ten telewizor nie wyróżnia się absolutnie niczym – ale w najlepszym tego stanu znaczeniu. Nie jest wybitny w żadnym aspektów, zapewniając solidne podstawy dla wszystkich widzów i wszystkich potrzeb.

REKLAMA

TCL C715 cechują przyzwoita jakość obrazu i obsługa wszystkich nowoczesnych standardów, w tym HDR10+ i Dolby Vision. Wyświetlacz pokryty jest powłoką z nanokryształów (QLED), co zapewnia bardzo przyzwoite odwzorowanie kolorów. Całość pracuje pod kontrolą Android TV, więc aplikacji nie zabraknie, a sam telewizor integruje się z Google Home i Asystentem Google. To po prostu dobry telewizor w dobrej cenie, bez szczególnej specjalizacji.

źródło: Kościan na sygnale

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA