REKLAMA

Android TV ma nowego rywala na rynku. webOS od LG trafi do telewizorów wielu marek

Na dziś Android TV i tvOS to jedyne niezależne od telewizorów platformy, jakie dostępne są dla konsumentów. Reszta jest mocno związana z producentami sprzętu, co właśnie się zmienia. Przynajmniej w przypadku webOS-a.

webOS 6.0
REKLAMA

webOS to system o dość ciekawej historii. Zaczynał jako system na telefony komórkowe firmy Palm. Później został odkupiony przez HP, gdzie trafił do wybranych telefonów, tabletów i drukarek. Nie odnosił u żadnego z właścicieli większych sukcesów… aż do 2013 r., kiedy system zakupiła firma LG.

REKLAMA

webOS zastąpił stosowany do tej pory przez LG system NetCast i na stałe zagościł w telewizorach i urządzeniach Internetu rzeczy tego producenta. Od 2018 r. system ten jest w pełni open-source, a LG chętnie współpracuje ze społecznością niezależnych programistów. Do tej pory jednak webOS był absolutnie niespotykany na innych urządzeniach niż te od LG.

Z jednej strony poniekąd świetny webOS może stanowić argument za wybraniem telewizora właśnie od LG – zamiast od konkurencji. Z drugiej jednak otwarte platformy pokroju Apple tvOS czy Android TV korzystają z bycia rozpowszechnionymi za sprawą zgodności z urządzeniami od wielu różnych producentów.

To przyciąga uwagę twórców aplikacji, o czym wie doskonale Samsung. Jego Tizen korzysta z bycia bardzo popularnym – jednak, co ciekawe, nikt poza Samsungiem jeszcze się na niego nie zdecydował, mimo iż ten pod koniec 2019 r. ogłosił plany udostępnienia go partnerom. Dziwne, bo to świetna platforma, ale wróćmy do webOS-a.

LG webOS nie tylko na telewizorach LG. Są dwaj nowi partnerzy, choć trudno nazwać ich strategicznymi.

Pierwszymi producentami telewizorów, którzy w tym roku wprowadzą modele z webOS-em, zostały Konka i Blaupunkt. W przypadku pierwszego z producentów system od LG trafi do linii produktowej U4 i H2 – niestety żadna nie będzie dostępna w oficjalnej dystrybucji w Polsce. Z kolei Blaupunkt wykorzysta webOS 5.0 w telewizorach z linii BP.

Nie jest jasne, czy webOS u innych producentów różnić się będzie czymś od tego w telewizorach LG. Wydaje się to jednak wątpliwe, zwłaszcza w przypadku repozytorium z aplikacjami, również hostowanego przez LG. Trzeba przyznać, bardzo dobrze zatowarowanego: nie brakuje aplikacji wysokiej jakości, w tym od polskich usługodawców VOD.

REKLAMA

To ciekawy obrót sytuacji, bowiem rynek platform smart TV jest daleki od bycia trwale podzielonym, jak na przykład jest już podzielony rynek telefonów na iOS-a i Androida. Z samych tylko wiodących platform należy wskazać Android TV, tvOS-a, Tizena, WebOS-a, Roku, Fire TV i My Home Screen, a nawet nie zaczęliśmy wspominać o co bardziej egzotycznych systemach, jak chociażby Saphi.

Dla LG to na razie malutki krok, który – całkiem możliwe – może pozostać bez większego znaczenia. Niewykluczone jednak, że po Blaupunkcie i firmie Konka przyjdą kolejni. Na dziś z systemu Android TV – z braku własnej platformy – korzystają między innymi Sony, Philips czy Vestel. Dla Google’a strata tylko jednego z tych partnerów na rzecz LG może okazać się, delikatnie rzecz ujmując, kłopotliwa.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA