REKLAMA

Astronomowie łapią się za głowy. Sieć komórkowa na Księżycu uniemożliwi poznawanie wszechświata

Zupełnie jakby ktoś się uwziął na astronomów i chciał pozbawić ich pracy. Najpierw na Ziemi, a teraz na Księżycu, zanim jakikolwiek astronom miał okazję z niego skorzystać.

06.11.2020 08.08
Sieć komórkowa na Księżycu to śmierć radioastronomii na Ziemi
REKLAMA

Megakonstelacje utrapieniem astronomów

REKLAMA

Cała rzesza astronomów na całym świecie wciąż domaga się kolejnych rozwiązań, które miałyby mieć na celu zminimalizowanie wpływu wielkich konstelacji satelitów na obserwacje astronomiczne prowadzone za pomocą teleskopów naziemnych. SpaceX, OneWeb czy Amazon planują umieścić na orbicie dziesiątki tysięcy satelitów. W ostatnich dniach także Chiny poinformowały o planach stworzenia własnej megakonstelacji.

Choć w dłuższej perspektywie takie konstelacje będą w stanie dostarczyć Internet w każde miejsce na Ziemi, to dla astronomów są one ogromnym utrapieniem. Satelity przelatujące nad teleskopami optycznymi przechodzą przez pole widzenia potężnych zwierciadeł, pozostawiając w danych ogromne smugi świetlne, które trudno usunąć nawet za pomocą oprogramowania.

Jeszcze większe problemy mają radioastronomowie, którzy próbują nasłuchiwać niezwykle słabych fal radiowych z przestrzeni kosmicznych i wyłowić je z potoku fal radiowych emitowanych wszędzie na Ziemi.

Zwolennicy megakonstelacji twierdzą, że być może trzeba pomyśleć o przeniesieniu obserwatoriów astronomicznych na orbitę, ponad wszystkie satelity, gdzie sygnałów radiowych będzie mniej. Choć teoretycznie jest to dobry pomysł, to jak na razie nie mamy technologii pozwalających wynieść potężne teleskopy na orbitę i co ważniejsze, serwisować je tak często jak to ma miejsce na Ziemi. I nawet Elon Musk w tym nie pomoże, wbrew temu, w co wierzy wielu jego wyznawców.

Radioastronomowie na wygnaniu

Na przestrzeni dekad radioastronomowie zaczęli stawiać swoje anteny w coraz bardziej odległych miejscach na Ziemi, z dala od miast, ośrodków miejskich i cywilizacji. W ten sposób uciekali od zakłóceń na częstotliwościach radiowych, powodowanych chociażby przez sieci telefonii komórkowej czy mikrofalówki. Oczywiście w takich miejscach nie da się uciec od zakłóceń spowodowanych przez przelatujące nad czaszami satelity.

Teraz, kiedy SpaceX próbuje umieścić na orbicie nawet 40 000 satelitów, a kolejne firmy planują swoje konstelacje także liczące po kilka-kilkanaście tysięcy satelitów, problem staje się dużo poważniejszy. Ostatnie badania przeprowadzone przez organizację SKA budującą sieć teleskopów Square Kilometre Array wskazują, że na częstotliwościach wykorzystywanych przez Starlinki możliwości obserwacyjne sieci spadną o 70 proc. I to przy założeniu, że konstelacja będzie składała się z 6400 satelitów. To poważny problem dla tego typu projektów.

 class="wp-image-1486970"
Jeden z kraterów księżycowych, w którym można teoretycznie umieścić czaszę teleskopu

Od wielu lat w swoich futurystycznych wizjach astronomowie widzą teleskopy stojące na Księżycu, a konkretnie na tej stronie, której z Ziemi nie widać. Stojąca tam antena mogłaby dostarczać fantastycznej jakości danych, bowiem sam Księżyc stanowiłby barierę dla hałasu radiowego emitowanego na Ziemi. Co więcej, taki teleskop mógłby nasłuchiwać kosmosu na najniższych częstotliwościach radiowych, które na Ziemi częściowo są blokowane przez jonosferę.

Na niewidocznej z Ziemi półkuli Księżyca, póki co znajduje się jedynie jeden chiński łazik, jak na razie jedyny obiekt z Ziemi, który został tam dostarczony.

 class="wp-image-1486991"
Wizja przedstawiająca LCRT, czyli Radioteleskop w kraterze księżycowym

Kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że NOKIA otrzymała kontrakt na stworzenie pierwszej sieci komórkowej na Księżycu. Według planów sieć zapewniająca łączność LTE na Księżycu zapewni astronautom przebywającym na Księżycu w ramach misji Artemis stały zasięg i możliwość komunikacji z łazikami.

REKLAMA

Problem jednak w tym, że satelity umieszczone na orbicie wokół Księżyca, wkrótce znacząco utrudnią astronomom odsiewanie emitowanych przez nie sygnałów radiowych, a nawet na samym Księżycu będą stanowiły taki sam problem jak na Ziemi. Wtedy sens budowy teleskopu na Księżycu też zniknie, wszak całkowicie cicha radiowo strona Księżyca już taka cicha nie będzie.

Czy zatem wkrótce pojawią się rady dla astronomów, że powinni umieścić swoje obserwatoria za orbitą Księżyca?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA