iPhone 12 będzie goły. Oprócz ładowarki z pudełka znikną też słuchawki
Jak świat światem, telefony komórkowe były sprzedawane w zestawie z ładowarką oraz słuchawkami, co w dzisiejszych czasach nie ma już sensu. Jeśli ktoś ma zmienić status quo, to oczywiście Apple ze swoim iPhone’em.
Jest już niemal pewne, że iPhone 12 będzie sprzedawany bez ładowarki w zestawie, co samo w sobie uważam za świetny pomysł. Oczywiście klienci mogą się teraz zżymać, że to kolejny skok na kasę (i będą mieć w tym sporo racji!), ale jestem gotów się pogodzić z tym, że na konto Tima Cooka spłynie jeszcze więcej kasy, jeśli tylko nasza planeta dzięki temu nieco odetchnie.
Sporo wskazuje na to, że na ładowarkach się nie skończy. Kod najnowszej wersji beta systemu operacyjnego iOS 14.2 implikuje, iż w pudełku z tegorocznym telefonem Apple’a nie znajdziemy przewodowych słuchawek EarPods. W tym przypadku też mogę decyzji Apple’a przyklasnąć i w erze słuchawek bezprzewodowych ma ona więcej sensu niż pozbycie się wkładanej do gniazdka kostki.
iPhone 12 bez ładowarki i słuchawek — wchodzę w to
Jeśli za ładowarkę i słuchawki do iPhone’a trzeba będzie płacić osobno, to te akcesoria w przyszłości kupią tylko ci konsumenci, którzy naprawdę ich będą potrzebować. W rezultacie na wysypiska zacznie trafiać mniej elektrośmieci i właśnie z tego względu liczę na to, że Apple faktycznie taką zmianę wprowadzi — jestem pewien, że konkurencja pójdzie mu w sukurs.
Coś, co dzisiaj wydaje się nieprawdopodobne, za rok może być standardem w branży, gdyż od lat pozostali producenci elektroniki naśladują Apple’a. Przykładów nie trzeba zresztą daleko szukać — to firma z Cupertino zabiła kolejno napędy w laptopach i złącza minijack w telefonach oraz spopularyzowała czytniki linii papilarnych i wycięcia w ekranie smartfonów.
Ciekawi mnie tylko, co Apple zrobi, by uciszyć głosy krytyków.
Jest oczywiście bardzo prawdopodobne, że firma uzna, iż nic nie musi robić, bo fani i tak nowe iPhone’y kupią i zacznie liczyć jedynie dolary na koncie, ale mam nadzieję, że Tim Cook aż taką butą się nie wykaże. Mam nadzieję, że podczas zakupu iPhone’a będzie można nabyć ładowarkę oraz słuchawki (przewodowe lub bezprzewodowe) w niższej cenie niż normalnie.
Precedens tutaj jest — po pozbyciu się portu minijack firma przez jakiś czas dodawała do pudełek z telefonami adapter pozwalający podpiąć do gniazda Lightning klasyczne słuchawki. Braku ładowarki oraz słuchawek adapterem rozwiązać się nie da, ale voucher ze zniżkę na zakup tego typu akcesoriów mógłby udobruchać rozczarowanych tych ruchem klientów.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.