Marsjański lądownik zakopał kreta z Ziemi. Tak miało być
Po ponad roku prób wgryzienia się pod powierzchnię Marsa w celu zmierzenia jego wewnętrznej temperatury, „Kret” podłączony do lądownika InSight w końcu znalazł się w całości pod powierzchnią – informują specjaliści z niemieckiej agencji DLR.
W czerwcu, zespół niemieckiego Centrum Badań Kosmicznych uniósł ramię wysięgnika, które dotychczas przyciskało od góry instrument HP3, aby dokładniej przyjrzeć się kretowi umieszczonemu w otworze w powierzchni Marsa. Krótka analiza jego stanu pozwoliła badaczom podjąć decyzję o kontynuowaniu prób wciśnięcia kreta pod powierzchnię. Po dość długiej serii (ponad 150 ruchów) wbijania w dniu 20 czerwca, naukowcy zauważyli poruszające się drobiny regolitu na łyżce wysięgnika (gif poniżej). Wyglądało to tak, jakby kret chciał wyskoczyć i od dołu dobijał się, próbując wyjść na powierzchnię.
Kiedy unieśliśmy wysięgnik, ku naszemu zdumieniu, Kret był już w większości przysypany piaskiem. Wystawało jedynie kilka centymetrów osłony
– napisano w informacji prasowej opublikowanej przez DLR.
Fakt, że instrument jest już całkowicie zakryty piaskiem daje nadzieję na to, że regolit wytworzy na tyle dużo tarcia, że instrument będzie w stanie wbić się głębiej, na docelową głębokość 3 metrów. Gdyby to tego doszło, misja instrumentu HP3 przyniosłaby znacznie wartościowsze dane naukowe.
Zadaniem Kreta jest mierzenie temperatury wnętrza Marsa
Po pełnym zasypaniu instrumentu, poprawił się kontakt zarówno termiczny jak i mechaniczny z otaczającym go regolitem, co pozwala na ostrożny optymizm w kwestii dalszych prób wbijania się głębiej w Marsa.
O tym, że Kret znalazł się w końcu pod powierzchnią badacze dowiedzieli się po wykonaniu kilku ryzykownych manewrów, które miały na celu zdiagnozowanie stanu instrumentu.
Po intensywnych dyskusjach, zespół instrumentu HP3 zdecydował się przycisnąć kreta od góry, tak jak robiono to w poprzednich miesiącach. Niestety okazało się, że to niemożliwe, ponieważ łyżka na końcu wysięgnika nie mieściła się już w otworze.
Po jakimś czasie badacze postanowili spróbować zasypać otwór z kretem i przycisnąć górną warstwę piasku zakrywającą instrument, uniemożliwiając mu tym samym przypadkowe wysunięcie się z otworu.
To było doskonałe posunięcie. Piasek wypełnił otwór całkowicie, a kret został całkowicie zakryty. Jak na razie na górnym końcu Kreta znajduje się jedynie cienka warstwa piasku, ale to już spory postęp.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News. (edited)