REKLAMA

Magia Instagrama – usuwasz zdjęcia, ale one na serwerze zostają. Niepowołane osoby mogły mieć do nich dostęp

Jeden z użytkowników Instagrama odkrył błąd, w wyniku którego usunięte przez użytkowników materiały nie znikały z serwerów należących do Facebooka. Serwis bije się w pierś i wypłaca znalazcy nagrodę.

instagram-zablokowane-konto.jpg
REKLAMA

Po raz kolejny sprawdza się maksyma, że wszystkie treści przesłane do internetu należy traktować jako potencjalnie publiczne, bo nigdy nie wiadomo, które materiały wyciekną z powodu luk w zabezpieczeniach. Tym razem na świeczniku jest Instagram, który nie kasował zdjęć i prywatnych wiadomości, chociaż powinien to robić.

Zdjęcia i wiadomości, które zostały w teorii usunięte przez użytkowników, nadal były przechowywane i przynajmniej w teorii mogły mieć do nich dostęp osoby trzecie. Tym razem jednak nie mamy raczej do czynienia ze złą wolą, a powodem tego stanu rzeczy był błąd. Pomógł go wykryć jeden z użytkowników, który w nagrodę dostał od Facebooka w wysokości 6 tys. dol.

REKLAMA

Instagram przyznaje się do błędu i usuwa usterkę

Saugat Pokharel, który odkrył błąd, dokonał tego podobno przez przypadek, gdy skorzystał z funkcji pobierania wszystkich swoich danych przechowywanych przez Instagram. Wśród nich znalazł materiały, których tam nie powinno być, czyli stare, dawno usunięte zdjęcie oraz skasowane konwersacje.

W przypadku, gdyby ktoś włamał się na serwery Instagrama albo bezpośrednio na konto Saugata, mógłby dostęp do danych, które rzekomo z serwerów zniknęły, się dostać. Facebook daje swoim użytkownikom tym samym złudne poczucie bezpieczeństwa — a przynajmniej robił to jesienią 2019 r.

REKLAMA

Na szczęście Facebook nie chowa głowy w piasek.

Instagram mógłby oczywiście próbować się bronić tym, że zastrzega sobie, iż na usunięcie danych z serwerów, w tym z pamięci podręcznych, ma 90 dni, ale w tym konkretnym przypadku była mowa o materiałach, które miały ponad rok. To dlatego za wykrycie tej usterki przyznano Saugatowi nagrodę.

Instagram ma znacznie więcej za uszami, w tym np. wyciszanie postów wspierających ruch Black Lives Matter czy branie na wzór dla algorytmów sortujących treści mentalności stereotypowego wujka z wesela. W tym wypadku jednak jestem przy tym w stanie uwierzyć, że to faktycznie był jedynie błąd, a nie intencjonalne działanie.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-15T21:04:52+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T20:31:08+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T20:08:30+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T19:40:25+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T19:02:53+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T18:17:50+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T17:36:50+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T17:11:10+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T15:39:19+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T13:00:41+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T12:19:49+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T09:59:45+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T08:27:43+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T06:21:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T21:38:59+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T21:01:22+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T20:35:53+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T20:11:02+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T19:02:54+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T18:34:32+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T18:04:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T17:30:15+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA