Nie znam lepszego telewizora do gier wideo od LG CX. Moim zdaniem takowy nie istnieje
LG OLED TV CX nie tylko oferuje mnóstwo korzyści na dziś dla graczy. To przede wszystkim telewizor gotowy na przyszłość. Wręcz stworzony dla Xboxa Series X, PlayStation 5 a nawet… do wykorzystywania jako gamingowy monitor dla PC.
Telewizory OLED są dobrze znane entuzjastom wysokiej jakości kina w domu. Od lat LG OLED TV wyznaczają poprzeczkę, którą konkurencja rzadko osiąga. OLED-y jednak nie były wymieniane do tej pory jako najlepsze sprzęty do grania. Nie do końca słusznie, ale rozumiem czemu – niektórzy konkurenci chwalą się wieloma dedykowanymi właśnie graczom funkcjami, których w telewizorach LG brakowało.
Tymczasem nigdy nie widziałem tak bardzo skrojonego na miarę telewizora dla graczy niż LG OLED TV CX. I jakby tego było mało, za funkcjami idzie również wysoka jakość. Po dwóch tygodniach spędzonych z tym sprzętem, a także z podłączoną do niego konsolą do gier już wiem, że gdybym kupował telewizor premium wyłącznie z myślą o grach, nie zastanawiałbym się nawet chwili – CX staje się wyborem oczywistym.
Co powinien mieć dobry telewizor do gier? Mogę wyliczać i wyliczać – a LG OLED TV CX i tak to ma.
Po pierwsze, niskie opóźnienia w sterowaniu.
Opóźnienia w sterowaniu (input lag) to czas pomiędzy wciśnięciem przycisku na kontrolerze a reakcją na ekranie. W grach wideo, szczególnie w wieoosobowych grach akcji, jakakolwiek rozbieżność pomiędzy tym co wciskamy a tym co widzimy jest nie do przyjęcia.
Wspomniane opóźnienia wynikają ze skończonej mocy obliczeniowej procesora przetwarzania obrazu w telewizorze. To nie jest tak, że sygnał z kontrolera trafia do telewizora z jakimś opóźnieniem – odbiornik otrzymuje sygnał błyskawicznie, tak samo jak informacje o obrazie z konsoli. Tyle że telewizor stara się dodatkowo upiększyć obraz, stosując w tym celu przeróżne algorytmy. Ich przetworzenie zajmuje czas.
Tymczasem LG CX w Trybie Gry nie osiąga input laga wyższego niż 13 ms. LG twierdzi, że wartość ta może wynieść nawet 8 ms – akurat tak niskiej nie stwierdziłem, ale to bez znaczenia. 13 ms to opóźnienie, którego nie powinien odczuć nawet najwytrawniejszy gracz.
Po drugie, wyraźny i czytelny obraz. Wierny z amierzeniem twórców.
Gry wideo dziś to coś znacznie więcej niż tylko śmieszny ludzik biegnący w prawo i zbierający monety. Niektóre tytuły to prawdziwe dzieła audiowizualnej sztuki, gdzie w jakość techniczną i artystyczną warstwy wizualnej zainwestowano równie wiele środków, co w mechanikę i algorytmy. Takie gry – podobnie jak wysokiej jakości filmy i seriale – zasługują na to, by być wyświetlanymi na porządnym sprzęcie.
O zaletach OLED-ów na pewno już słyszeliście – to szczególny rodzaj telewizora, w którym każdy z pikseli świeci własnym światłem. To oznacza możliwość osiągnięcia kontrastu na poziomie nieosiągalnym dla żadnej innej dostępnej na rynku technologii wyświetlania. To również bardzo precyzyjna kontrola reprodukcji barw, świetny efekt HDR i doskonałe kąty patrzenia. LG CX idzie jednak o krok dalej.
W modelu tym wprowadzono obsługę HGiG, a więc nowego standardu wyświetlania obrazu HDR w grach. Dzięki niemu żmudna kalibracja w ustawieniach gry celem uzyskania atrakcyjnego obrazu odejdzie do przeszłości, a na ekranie CX wyświetli się nie tylko piękny obraz, ale i wierny z zamierzeniem twórcy gry.
Po trzecie, płynny obraz. Tu LG OLED TV CX znów zaskakuje.
Ktoś mógłby zauważyć, że płynność obrazu w podłączonych pod telewizor konsolach to problem rozwiązany już dawno temu – wszak nawet na najnowszych maszynkach do grania gry niemal nigdy nie oferują wyższej płynności niż 60 kl./s, a przecież nawet telewizory z niskiej półki oferują matryce z odświeżaniem wyższym niż 60 Hz. Wszystko prawda. Ale przecież nadchodzi przyszła generacja konsol.
Część z zapewnianych przez mnie innowacji możemy sprawdzić już dziś. Konsole Xbox Series X zapewniają tryb pracy 120 Hz, dzięki któremu te nieliczne gry o wyższym klatkażu niż 60 fps mogą być wiernie odtworzone na podłączonym do nich wyświetlaczu. Te same konsole obsługują również tryb pracy VRR – polega on na synchronizacji pracy matrycy z układem graficznym konsoli, dzięki czemu klatki animacji są perfekcyjnie zsynchronizowane z telewizorem, co przekłada się na wyższą postrzeganą płynność i stabilność klatek obrazu.
Wszystkie te innowacje trafią do konsol Xbox Series X i PlayStation 5. Na tym jednak nie koniec. Nowe konsole do gier w teorii obsługiwać będą gry w rozdzielczości 4K przy 120 kl./s, a większość tytułów ma działać w 4K przy 60 kl./s. To jednak wymaga obecności złącza HDMI 2.1 w telewizorze, a to nadal rzadkość – jeżeli już jest obecne, to zazwyczaj w liczbie pojedynczej. Tymczasem wszystkie złącza HDMI w CX działają w standardzie 2.1
Dodatkowo, poza VRR telewizory CX obsługują również technologie FreeSync i G-Sync. Odpowiadają one za to samo, tyle że opracowane zostały z myślą o układach graficznych Radeon i GeForce w komputerach osobistych. To oznacza, że CX sprawdzi się rewelacyjnie nie tylko z Xboksem, PlayStation czy Switchem, ale również i z komputerem osobistym.
Po czwarte, dźwięk przestrzenny. Trzeba słyszeć skradającego się za nami przeciwnika.
No dobrze, również i tu ktoś mógłby sobie zadać pytanie cóż to za wyróżnik. Przecież niemal każdy telewizor, poza tymi z najniższej półki, obsługuje dźwięk przestrzenny. Wszystko prawda, ale LG CX jest gotowy nie tylko na to co jest teraz, ale też co i niebawem nadejdzie.
Coraz więcej gier masterowanych jest w formacie Dolby Atmos. To znany już nieźle entuzjastom kina domowego i nowy na rynku gier sposób na zapewnienie dodatkowej przestrzeni w scenie dźwiękowej. Atmos bowiem nie tylko odzwierciedla lub symuluje dźwięki znajdujące się obok nas lub za nami, ale również te nad nami. A tak się składa, że CX ma wbudowany dekoder Atmos. Ale to nie koniec.
Złącze HDMI w CX obsługuje technikę eARC, dzięki której posiadacze kina domowego będą mogli podłączyć swoje nagłośnienie i cieszyć się dźwiękiem Dolby Atmos bez stratnej kompresji i bez kłopotliwej plątaniny kabli i splitterów. Dodatkowo, telewizor obsługuje również dźwięk przez Bluetooth 5.0.
A przecież LG OLED TV już od dawna są jednymi z najlepszych telewizorów do filmów.
Markę tę entuzjaści technologii znają bardzo dobrze i jest ona zasłużenie bardzo chwalona. CX sprawdzi się więc nie tylko podczas kolejnych przygód w wirtualnych światach, ale też gdy zechcemy obejrzeć jakiś film z płyty czy usługi VOD. LG OLED TV były jednak głównie kojarzone właśnie ze światem entuzjastów kina, dużo rzadziej ze światem graczy. Nie mam wątpliwości, że to niebawem się zmieni.
Na dziś nie ma w sprzedaży równie dobrze wyposażonego telewizora pod kątem gier. A fakt że jest to dodatkowo sprzęt bardzo wysokiej jakości sprawia, że decyzja o zakupie CX powinna być podyktowana wyłącznie naszymi możliwościami finansowymi. Bo jeżeli szukamy, tak po prostu, najlepszego telewizora do gier, to właśnie go znaleźliśmy. Na dodatek LG na zachętę dorzuca gratis do telewizora konsolę Xbox One X z Forzą Horizon 4 i dwoma gamepadami.
*Tekst powstał przy współpracy z LG