Instagram przekształca się na naszych oczach. Wczoraj piękne focie, jutro źródło newsów i opinii
Nasi rodzice czerpali informacje o świecie z telewizji. My czerpiemy z serwisów internetowych, Facebooka i Twittera. Idzie jednak nowe. Instagram na naszych oczach przekształca się z serwisu foto w źródło newsów.
Wydawać by się mogło, że Instagram zdjęciami stoi. Nadal jest to prawda, ale rola zdjęć publikowanych w serwisie zaczyna się zmieniać. Jeszcze nie tak dawno temu Instagram był swoistym portfolio, wizytówką mniej bądź bardziej doświadczonych fotografów. Później zaczął być narzędziem do komunikacji ze społecznością, wykorzystywanym przez celebrytów i influencerów. Obecnie przekształca się jednak do nowej roli, którą jest informowanie o świecie.
- Zobacz także: Instagram - jak usunąć lub dezaktywować konto?
Źródła informacji o świecie w 2020 r.? Telewizja spada, Facebook rośnie.
Reuters przedstawił nowy raport skupiający się na segmencie Digital News. Autorzy publikacji zestawili dane z ankiet 80 tys. odbiorców internetowych newsów.
Skąd czerpiemy informacje o świecie? Na przestrzeni ostatnich siedmiu lat widać drastyczne załamanie rynku prasowego, który z drugiego najpopularniejszego źródła informacji w 2013 r. spadł dziś na ostatnią lokatę. Drugi co do wielkości spadek zaliczyła telewizja, którą dogoniły publikacje online.
Wielkie wzrosty zaliczyły media społecznościowe, które są źródłem informacji dla 37 proc. badanych osób. Jak wspomniałem, obecnie to więcej, niż w przypadku drukowanej prasy.
Wśród mediów społecznościowych najbardziej wybija się Instagram. Dziś staje się on źródłem newsów dwukrotnie częściej niż jeszcze dwa lata temu.
Największym serwisem społecznościowym jest Facebook, więc nie powinno dziwić, że to właśnie z niego ludzie dowiadują się o bieżących wydarzeniach. Tak jest w istocie, ale jeśli spojrzymy na trendy, w ostatnich dwóch latach Facebook utrzymuje się na stałym poziomie dostarczania użytkownikom newsów.
Największy wzrost w tym zakresie notuje Instagram, który właśnie dogania Twittera. To naprawdę zaskakujące, biorąc pod uwagę fakt, że Twitter jest medium stworzonym do śledzenia bieżących wydarzeń w czasie rzeczywistym. Twitter jest najszybszym - a w mojej opinii również najlepszym - medium dla osób, które chcą być na bieżąco, zwłaszcza w tematach polityczno-gospodarczych. Instagram zupełnie nie kojarzy się z newsami, ale wygląda na to, że taki pogląd trzeba ponownie przemyśleć.
Skąd tak duże wzrosty Instagramu? Paradoksalnie, nie ze zdjęć.
Charakter Instagramu zaczął się zmieniać wraz z wprowadzeniem relacji, czyli Instagram Stories. Stały się one czymś na kształt vlogów publikowanych właściwie tuż po nagraniu, bez montaż i obróbki. Z tej formy komunikacji z fanami korzystają wszyscy, od celebrytów, poprzez dziennikarzy, aż po naukowców z NASA.
Relacje niespodziewanie stały się też lekiem na brak chronologii Instagramu. Materiały z Relacji można obejrzeć tylko przez 24 godziny od publikacji, więc zawsze są świeże i aktualne. Tym samym rzeczywiście stają się dobrym sposobem na śledzenie bieżących wydarzeń, o ile tylko obserwujemy odpowiednie osoby.
Relacje na Instagramie doceniły największe serwisy informacyjne. TVN24 codziennie robi przegląd informacji z najważniejszymi wydarzeniami jak i z prognozą pogody. Po kilku kliknięciach widać, co dzieje się w kraju i na świecie, a pogłębione informacje znajdują się w odnośnikach do serwisu internetowego.
Prawdziwymi zwycięzcami transformacji Instagramu wydają się być jednak nie redakcje, a pojedynczy autorzy, dziennikarze i influencerzy. Wspomniany profil TVN24 ma 255 tys obserwujących, podczas gdy profil Mama Ginekolog ma 652 tys. Takich przykładów jest znacznie więcej.
Jednocześnie nadal niewiele osób ufa mediom społecznościowym.
Raport Reuters wskazuje, że tylko 26 proc. badanych ufa treściom newsowym pokazywanym w mediach społecznościowych. To realny problem, ale cieszy wysoka świadomość odbiorców. Weryfikacja źródeł staje się coraz ważniejszą umiejętnością.
W krajobrazie newsowym jest jednak jedna stała: wzrost udziału smartfonów w pozyskiwaniu informacji. Średnia już przekracza 50 proc., a w Hiszpanii aż 73 proc. newsów dociera do użytkowników właśnie przez smartfon.
Wniosek może być tylko jeden. Media, które nie dostosowały się do rewolucji mobilnej, nie są dziś w stanie walczyć o uwagę odbiorcy. W świecie, w którym Instagram staje się źródlem informacji, miejsca na drukowaną prasę robi się znacznie mniej niż jeszcze dekadę temu. Kolejna w kolejce do zapomnienia będzie telewizja w obecnej, linearnej postaci.