Ostry cień mgły nad smartfonem Google'a. Pixel sprzedaje się marnie, a z projektu uciekają ludzie
Przyszłość telefonów marki Google stoi pod znakiem zapytania. Wygląda na to, że mało kto jest nimi zainteresowany. Z urządzeń niezadowoleni są nawet ich twórcy.
Jeśli telefon z Androidem, to z pewnością Pixel? Coraz mniej osób zdaje się podzielać tę opinię, mimo iż urządzenia te wyposażone są w jedne z najlepszych aparatów na rynku. Urządzenia te krytykowane są przez coraz większą grupę swoich użytkowników, którzy spodziewali się większej funkcjonalności i jakości za urządzenie sprzedawane w dość wysokiej cenie.
Pixel 4 krytykowany był za swój system operacyjny, który co prawda najszybciej otrzymuje aktualizacje rozwojowe Androida, ale też często mimo tych aktualizacji funkcjonalnie znajduje się w tyle względem innych odmian tego systemu – takich jak Android z One UI czy MIUI. Smartfony rozczarowały też recenzentów krótkim czasem pracy na akumulatorze i wieloma drobniejszymi usterkami, które nie powinny występować w urządzeniach tej klasy.
Efekty widać w wynikach sprzedaży urządzeń Pixel 4. Jest marnie.
Według szacunków IDC, Google zdołał sprzedać raptem 2 mln telefonów Pixel 4 w pierwszych dwóch kwartałach od jego handlowej premiery. Dla porównania, w analogicznym okresie udało się sprzedać 3,5 mln Pixeli 3 i 3 mln Pixeli 3a. By jeszcze bardziej upokorzyć sztandarowy telefon Google’a, możemy porównać jego wyniki sprzedaży z jednym z największych rynkowych niewypałów, jakim była seria Lumia 950 z Windowsem 10 Mobile: w analogicznym czasie Microsoft zdołał sprzedać 5,8 mln tych urządzeń.
Jakby tego było mało, coraz mniej osób zaangażowanych w rozwój Pixela wierzy w ten projekt. Porzucają go istotne osoby.
Jak wynika z informacji uzyskanych przez redakcję The Information, szeregi zespołu opuścił Marc Levoy, a więc osoba od 2014 r. odpowiedzialna za rewelacyjny aparat fotograficzny telefonów Pixel. W jego ślady poszedł również Mario Queiroz, menedżer projektu Pixel, który prowadził bez przerwy linię telefonów marki Google od pierwszego w historii urządzenia z Androidem, w Polsce znanego jako Era G1.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że z Pixela 4 jeszcze przed premierą nie było zadowolone nawet szefostwo Google’a. Według relacji z powyższego artykułu, Rick Osterloh pełniący funkcję wiceprezesa działu sprzętowego firmy jeszcze przed premierą na zamkniętym wewnętrznym spotkaniu zrównał telefon z ziemią, krytykując jego bardzo słaby czas pracy na akumulatorze i nie zgadzając się z wieloma decyzjami projektowymi podjętymi w sprawie tego telefonu.
Google odmówił redakcji The Information komentarza. Nie jest jednak jasne czy Google zdecyduje się na jeszcze jedną próbę w formie – oby dużo lepszego i atrakcyjniejszego cenowo – Pixela 5, czy też firma ostatecznie porzuci projekt, tak jak kiedyś porzuciła linię urządzeń Google Nexus.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.