Warszawiacy, łodzianie lub krakowianie jako pierwsi skorzystają z komercyjnej sieci 5G w Polsce
Warszawa, Kraków lub Łódź – jedno z tych trzech miast najprawdopodobniej zostanie pionierem 5G w Polsce.
Jak zdradził w rozmowie z PAP-em Marek Zagórski, sieć 5G powinna funkcjonować w jednym z polskich miast już w przyszłym roku. Choć minister cyfryzacji nie był w stanie powiedzieć, w którym dokładnie, wyznał, że największą szansę na zostanie liderem ma według niego Warszawa, Kraków i Łódź.
Na to, żeby w przyszłym roku 5G występowało przynajmniej w jednym mieście każdego z krajów członkowskich, nalega między innymi Komisja Europejska. Unia chce też, by do 2025 r. wszystkie najważniejsze szlaki transportowe i wszystkie największe miasta były już objęte siecią umożliwiającą znacznie szybszą transmisją danych.
Sieć 5G w Polsce bez Huaweia.
Ponieważ sieć 5G może być zbudowana w oparciu o istniejącą już infrastrukturę, pracę nad nią powinny potoczyć się szybko. W niektórych miastach już prowadzone są testy.
Zgodnie z podpisanym w październiku memorandum o powołaniu spółki #Polskie5G sieć piątej generacji będą u nas budować Exatel, Orange, T-Mobile, Polkomtel, Polski Fundusz Rozwoju oraz Play, które na imprezę wpadło nieco spóźnione. Wielkim nieobecnym podczas budowy sieci 5G w Polsce będzie Huawei. Polski rząd podpisał jeszcze we wrześniu deklarację ze Stanami Zjednoczonymi blokującą chińskiemu gigantowi możliwość zaangażowania się w pracę nad jej infrastrukturą.
Z aukcji częstotliwości do budżetu państwa wpłynie 4 do 5 mln zł.
Aukcje częstotliwości odbędą się w połowie 2020 r. i pieniądze z nich powinny wpłynąć do budżetu już w przyszłym roku. Na podstawie dokonanych przez resort cyfryzacji wyliczeń minister Zagórski szacuje, że trafi w ten sposób do skarbu państwa około 4 do 5 mln zł., choć zastrzega, że ostatecznie kwota ta będzie zależała w dużej mierze od operatorów, którzy wezmą udział w aukcjach.