5 powodów, dla których NAS w domu to wciąż dobry pomysł
W dobie chmury i streamingu posiadanie w domu dysku sieciowego może się wydawać zbędne. Są jednak zastosowania, w których NAS spisze się lepiej od najlepszych rozwiązań internetowych.
NAS-y są dziś utożsamiane raczej ze sprzętem dla profesjonalistów, które prędzej znajdziemy w biurach niż w domach. I jest w tym sporo racji, wszak to właśnie profesjonaliści wykorzystują tego typu maszyny w największym stopniu, korzystając z pełni oferowanego przez nie potencjału.
Nie znaczy to jednak, że dla dysków sieciowych nie ma już miejsca w naszych domach. Oto pięć scenariuszy na wykorzystanie NAS-a w domu.
1. Kopia zapasowa wszystkiego
W każdym domu pracuje dziś przynajmniej jeden komputer, zazwyczaj więcej. Każdy ma telefon, każdy ma dane, których nie chciałby utracić w razie usterki. Dyski sieciowe są nieocenionym narzędziem do tworzenia kopii zapasowych. Nie trzeba nawet o tym myśleć – konfigurujemy tworzenie backupu raz, a gdyby coś się stało z komputerem, w każdej chwili możemy odtworzyć jego zawartość.
Niektóre NAS-y, jak np. produkty firmy QNAP, oferują też robienie kopii zapasowych w formie migawek. Jest to bezcenne rozwiązanie, które może uratować nas od utraty danych w wyniku ataku ransomware. O to, by paść ofiarą takiego ataku nie jest dziś trudno. Wystarczy jeden pobrany załącznik z maila wyglądającego na oficjalną wiadomość z banku i koniec – dostęp do plików mamy zablokowany. Mechanizm migawek pozwala w takiej sytuacji przywrócić starsze, niezainfekowane wersje plików.
Podobnie jak inne mechanizmy kopii zapasowych, tak i migawki konfigurujemy raz, a potem możemy o nich zapomnieć. O bezpieczeństwie danych będzie za nas pamiętał NAS.
Wymagający użytkownicy mogą zaś stworzyć kompleksowy system kopii zapasowych, uwzględniający np. tworzenie dodatkowej kopii zapasowej w chmurze lub na drugim urządzeniu typu NAS.
2. Prywatna chmura
Nie każdy darzy serwery wielkich korporacji pełnym zaufaniem, a historia pokazuje, że nawet najlepsze usługi chmurowe mogą paść ofiarami ataku hakerskiego czy wycieku danych. Trudno jednak oczekiwać, by w 2019 r. ktokolwiek chciał zupełnie rezygnować z komfortu, jaki daje chmura i dostęp do danych z każdego miejsca na świecie.
Na szczęście kupując NAS każdy może zrobić sobie w domu prywatną chmurę. Dopóki dysk sieciowy jest podłączony do Internetu w naszym domu, dopóty możemy zajrzeć do jego zawartości w każdym miejscu i o każdym czasie – wystarczy tylko aplikacja na smartfonie lub w przeglądarce. Dzięki aplikacji QSync w NAS-ach QNAP kopiowanie plików i ich synchronizacja między urządzeniami przebiegają równie sprawnie, co w przypadku popularnych usług sieciowych. Komfort ten sam, co w przypadku chmury (a jeśli mamy w domu szybkie łącze, czasem nawet większy), a mamy przy tym spokój dzięki świadomości, że nasze dane cały czas pozostają „na oku”, nie na obcych serwerach.
QNAP w swoich macierzach sieciowych oferuje też rozwiązanie cacheMount, które przyspiesza pracę z usługami chmurowymi oraz funkcję Boxafe - tworzenie kopii zapasowej dla chmury G-Suite i Office 365. To ważne, gdyż te usługi nie oferują zapasowej kopii danych użytkowników w wypadku awarii, więc dobrze jest mieć możliwość zabezpieczenia ich na własnym dysku.
3. Domowa kolekcja multimediów
NAS to rozwiązanie wprost stworzone dla melomanów i koneserów kina, którzy na przestrzeni lat zgromadzili ogromną bibliotekę muzyki, filmów czy seriali. Ba, wśród takich ludzi nie brakuje osób, które rękami i nogami wzbraniają się przed usługami typu Spotify czy Netflix.
I właśnie dla takich osób NAS to idealne rozwiązanie. Pozwala bowiem zgromadzić prywatną bibliotekę multimediów w jednym miejscu i korzystać z niej równie wygodnie, co w przypadku usług streamingowych. Oczywiście z tą różnicą, że zapisana na dysku sieciowym muzyka nie wyparuje, gdy przestaniemy płacić abonament, a film nie zniknie z NAS-a, gdy wygaśnie licencja na jego strumieniowanie. Multimedia zapisane na dysku sieciowym pozostają naszą własnością.
Współczesne NAS-y oferują wysokiej jakości przetwarzanie zarówno audio, jak i wideo, a do tego prezentują się na tyle estetycznie, że można postawić takie urządzenie tuż obok telewizora i cieszyć się dostępem do domowej biblioteki w nowoczesny sposób. A że – wracając do punktu nr 2 – dostęp do danych z NAS-a mamy w każdym miejscu na świecie, takie urządzenie daje nam możliwość zabrania całej tej biblioteki ze sobą, gdziekolwiek się udajemy.
4. Prywatne biuro ochrony
Coraz większa liczba osób decyduje się na instalację zaawansowanego monitoringu, by chronić się przed niespodziewanymi wydarzeniami (z kradzieżą na czele).
Tradycyjnie monitoring domowy można rozwiązać na dwa sposoby: albo stawiając dedykowany komputer, który będzie stale zapisywał obraz z kamer i dawał nam podgląd ich obrazu, albo płacić firmie produkującej kamery za miejsce na serwerach, w których będziemy mogli przechowywać zapis naszego otoczenia.
Trzecią opcją jest wykorzystanie NAS-a, które łączy w sobie najlepsze cechy obydwu powyższych rozwiązań. Z jednej strony monitoring odbywa się w całości lokalnie i nie przekazujemy nagrań na serwery obcej firmy, z drugiej zaś NAS umożliwia nam podgląd z kamer z dowolnego miejsca na świecie.
Domowy monitoring ułatwiają dedykowane aplikacje, jak program QVR Pro, dostępny na NAS-ach QNAP. Aplikacja oferuje 8 wbudowanych kanałów monitorowania do zastosowań domowych i nawet 128 kanałów w przypadku firm. Co ciekawe, funkcja darmowego monitorowania na 8 kanałach dostępna jest także w tanich NAS-ach dwudyskowych, a nie tylko w drogich rozwiązaniach z czterema (lub więcej) macierzami.
QVR Pro pozwala też w pełni wykorzystać potencjał kamer typu rybie oko, wyświetlając obraz z takiej kamery w formie dziewięciu oddzielnych kanałów.
Aplikacja potrafi również wykrywać ruch. Nawet jeśli mamy zainstalowane kamery bez czujnika ruchu, aplikacja QVR Pro zapewnia dwa kanały do analizy wykrywania ruchu, w rozdzielczości do Full HD.
5. Domowe centrum sterowania wszechświatem
NAS może być tym, czym chcemy, żeby był. Chmurą, kopią zapasową, serwerem multimediów, stacją monitoringu. Na tym jednak nie koniec.
NAS-y QNAP oferują pełną integrację z IFTTT (If This Then That) – najpopularniejszą aplikacją do automatyzacji.
Korzystając z reguł IFTTT możemy uczynić z NAS-a centrum sterowania wszechświatem, w którym nic nam nie umknie. Nagrywasz wideo na Instagramie? Automatycznie ląduje na dysku sieciowym. Wysyłasz lub dostajesz maila z ważnym załącznikiem? Możesz go od razu zapisać na dysku. Korzystasz jednocześnie z NAS-a i chmury? Jedna reguła i pliki w obydwu rozwiązaniach będą ze sobą zsynchronizowane. Możliwości są w zasadzie nieograniczone.
Dodajmy do tego wbudowane aplikacje do edycji dokumentów czy tworzenia notatek i odpowiednio dobrany NAS może zastąpić dziesiątki usług sieciowych, podczas gdy nasze dane cały czas spoczywają bezpiecznie w domowym zaciszu.
NAS w domu? To nadal ma sens
Nawet w dobie chmury i rozwiązań sieciowych posiadanie w domu NAS-a to dobry pomysł. Niewielki dysk sieciowy, postawiony w domu, może zaoferować ogrom możliwości, a także coś, czego tak do końca nie jest w stanie nam zaoferować żadna ze współczesnych usług chmurowych – prywatność.
Jeśli więc cenisz sobie bezpieczeństwo swoich informacji i posiadanych plików, warto przyjrzeć się dyskom sieciowym, bo ich możliwości są naprawdę ogromne, a spokój ducha związany z przechowywaniem danych na własnych warunkach – bezcenny.
*Materiał powstał we współpracy z marką QNAP