REKLAMA

Koniec świata odwołany - Trump poluzował Huaweiowi. Chińczycy wracają do gry

W Osace trwa szczyt G20, podczas którego Donald Trump pozmawiał z Xi Jinpingiem - przywódcą Chin. Po spotkaniu Trump powiedział, że zgodził się na dalszą współpracę amerykańskich firm z Huaweiem. Chiński gigant wraca do gry.

Koniec świata odwołany - Trump poluzował Huaweiowi
REKLAMA

Czytaj również: Ostudźcie entuzjazm z tym Huaweiem. Sankcje zostały poluzowane nieznacznie i tymczasowo

REKLAMA

Huawei wraca do gry

To były burzliwe tygodnie. Najpierw pojawiła się wiadomość, że Trump wpisał Huaweia na czarną listę, a chwilę potem kolejne wielkie firmy ze Stanów Zjednoczonych zaczęły wstrzymywać współpracę z Huaweiem.

Pod wielkim znakiem zapytania stanęła przyszłość smartfonów Huaweia, komputerów oraz - najważniejsze - przyszłości chińskiej infrastruktury komórkowej, w tym sieci 5G w Stanach Zjednoczonych i w Europie.

Trump poinformował, że zmienił zdanie. To dobra wiadomość. Amerykańskie (i nie tylko) firmy najprawdopodobniej szybko wrócą do współpracy z Chińczykami. Huawei jest wielkim klientem i jego utrata była bolesna dla amerykańskich przedsiębiorstw. Huawei też ma wiele do zaoferowania Amerykanom i reszcie świata, więc jego zniknięcie byłoby odczuwalne zarówno przez konsumentów jak i wiele firm z różnych kontynentów.

Dla czytelników Spider’s Web pewnie najistotniejsze będzie to, że smartfony Huawei żyją i żyć będą nadal. Chociaż trudno zagwarantować, że po ostatniej decyzji Trumpa absolutnie wszystko wróci na swoje tory w technologicznym świecie.

Prezydent Stanów Zjednoczonych pokazał, że jest nieobliczalny i działa bardzo impulsywnie. Zapewne giganci będą obawiali się, że amerykańsko-chińskie przepychanki znowu kiedyś wrócą, więc będą próbowali zabezpieczyć się przed katastrofą, którą mogą spowodować kolejne blokady.

Niewykluczone, że małymi krokami wycofają produkcję z Chin. I poszukają sobie w Azji innego miejsca, gdzie tanio i bez przeszkód można produkować elektronikę.

Mówiło się, że konkurencja nie płakała długo na stypie po Huaweiu. Apple ponoć już zwiększał produkcję iPhone’ów, a rozentuzjazmowany Samsung zrezygnował z wprowadzania nowej linii smartfonów, która miała być odpowiedzią na rozpychających się na rynku Chińczyków. Teraz będzie trzeba to jakoś odkręcić.

REKLAMA

Chińczycy z Huaweia też muszą podjąć szereg działań. Po pierwsze muszą przekonać starych kontrahentów, że warto wrócić do współpracy. Po drugie muszą zadecydować, co dalej z Hongmeng OS-em - systemem operacyjnym, który miał zastąpić Androida i który miał ujrzeć światło dziennie jeszcze w tym roku.

Czytaj również: Ostudźcie entuzjazm z tym Huaweiem. Sankcje zostały poluzowane nieznacznie i tymczasowo

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-29T16:02:52+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T15:52:44+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T15:03:39+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T13:14:25+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T12:09:54+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T11:01:38+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T10:44:30+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T10:21:43+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T09:31:47+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T08:11:48+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T06:51:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T06:21:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T06:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T21:52:43+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T21:13:10+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T20:18:31+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T19:59:30+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T19:46:40+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T18:48:25+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T17:57:45+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T15:43:04+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T13:27:10+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA