Odkrycie roku: znalazłem tłumacza online, który jest lepszy niż ten od Google'a czy Microsoftu
Wiem, że zaczął się już 2019 rok, ale zostańmy jeszcze chwilę przy 2018, bo chcę się podzielić moim odkryciem. Po przesiadce z Androida i Windowsa na iOS-a i macOS-a zamieniłem sporo usług Google na apple’owskie zamienniki. W pewnym momencie doszedłem do etapu, w którym zadałem pytanie: „czy jest dobra alternatywa dla Tłumacza Google”? Postanowiłem poszukać.
Początkowo zacząłem intensywnie testować Translator Bing, czyli usługę tłumaczeń od Microsoftu. Szybko okazało się jednak, że tłumaczenia są bardzo słabej jakości, a samo działanie usługi i jej interfejs również pozostawiają wiele do życzenia. Po pierwszym złym wrażeniu próbowałem się zmusić do poznania Tłumacza Bing i dania mu jeszcze jednej szansy. I jeszcze jednej. I jeszcze jednej. I… i się poddałem.
Poszukałem w sieci różnych zestawień usług do tłumaczeń online i już nawet nie pamiętam jak, ale trafiłem na DeepL. To usługa tłumaczeń, za którą stoi Linguee. Może nazwa Linguee nic ci nie mówić, ale mi mówiła, bo pisałem o tej usłudze newsa w 2013 roku, gdy jej twórcy postanowili oficjalnie wejść na polski rynek.
Linguee to dość specyficzny słownik (np. polsko-angielski lub angielsko-polski), który w wynikach wyszukiwania podaje użytkownikowi tłumaczenie oraz masę przykładów wykorzystania szukanego słowa lub frazy w innych tekstach źródłowych. A tych w swojej bazie Linguee ma sporo.
Natomiast DeepL to już nie słownik online, a pełnoprawny tłumacz online, który wykorzystuje przepastną bazę tekstów źródłowych Linguee i zaprzęga sztuczną inteligencję do pracy nad tłumaczeniami. Efekty? Wyjątkowo dobrze przetłumaczone teksty. Jak dobrze? Lepiej niż zrobiłby to Google czy Microsoft.
Nie wierzysz? Sprawdźmy razem.
Porównanie DeepL, Tłumacza Google i Translatora Bing: test #1
Przeprowadźmy małą zabawę. Wkleję teraz kawałek tekstu, który będziemy tłumaczyć z języka angielskiego na język polski.
Oto fragment definicji hasła „DeepL Translator” pochodzący z anglojęzycznej Wikipedii:
Teraz zrobimy tak - podam trzy tłumaczenia, bez podawania usługi, którą wykorzystałem. Przeczytaj wszystkie tłumaczenia i oceń, które jest najlepsze. Później - w dalszej części tekstu - podam wyniki i powiem, które tłumaczenie było wykonane konkretnym tłumaczem.
Pierwsze tłumaczenie
Drugie tłumaczenie
Trzecie tłumaczenie
Wyniki?
Pierwszy test mamy za sobą, zaraz zrobimy następny, ale najpierw wyniki: 1. DeepL, 2. Google, 3. Microsoft. Zaskoczenie?
Lecimy dalej. W przetłumaczonym wyżej fragmencie pada skrót BLEU - co oznacza? Sprawdźmy.
Porównanie DeepL, Tłumacza Google i Translatora Bing: test #2
Oto fragment definicji hasła „BLEU (bilingual evaluation understudy)” pochodzący z anglojęzycznej Wikipedii:
Pierwsze tłumaczenie
Drugie tłumaczenie
Trzecie tłumaczenie
Wyniki?
Teksty zostały przetłumaczone bardzo różnie. Zwróćcie tylko uwagę na fragment „the closer a machine translation is to a professional human translation, the better it is”, który po przetłumaczeniu powinien wyglądać tak: im tłumaczenie maszynowe jest bliższe profesjonalnemu tłumaczeniu ludzkiemu, tym lepiej”. Tymczasem dwa translatory przetłumaczyły to odwrotnie: „im bliżej tłumaczenia maszynowego jest profesjonalne tłumaczenie ludzkie, tym lepiej” oraz „im bliżej tłumaczenia maszynowego jest profesjonalne tłumaczenie ludzkie, tym lepiej jest”.
Dopiero trzeci tłumacz przetłumaczył poprawnie i zachował sens oryginalnego zdania - porównywał tłumaczenie maszynowe do profesjonalnego tłumaczenia ludzkiego, które funkcjonuje tutaj jako wzór: „im bliższe jest tłumaczenie maszynowe profesjonalnemu tłumaczeniu ludzkiemu, tym lepiej”. Tym trzecim tłumaczem był teraz DeepL.
Wyniki: 1.Google, 2. Microsoft, 3. DeepL.
Porównanie DeepL, Tłumacza Google i Translatora Bing: test #3
To teraz spróbujmy tłumaczenia w drugą stronę - z polskiego na angielski.
Będziemy tłumaczyć fragment rozmowy Łukasza Kotkowskiego - redaktora Spider’s Web - z Dominikiem Sołtysikiem - przedstawicielem polskiego oddziału Microsoftu:
Pierwsze tłumaczenie:
Drugie tłumaczenie
Trzecie tłumaczenie:
Wyniki?
Tłumaczenia są dość podobne, ale jest kilka zdań, które zostały przetłumaczone ładniej, przez niektóre platformy.
Oto wyniki: 1. Microsoft, 2. DeepL, 3. Google.
To tyle ode mnie. Mam nadzieję, że zaciekawiłem was trochę tłumaczem DeepL, którym jestem oczarowany i bez chwili zawahania mogę nazwać go moim odkryciem 2018 roku. W 2019 też będę korzystał. Polecam. Warto dać mu szansę.