Mozilla stworzyła listę bezpiecznych świątecznych prezentów. Szpiegów wytyka palcem
Mozilla opublikowała nietypowy przewodnik zakupowy na święta. W publikacji pod wiele mówiącym tytułem *Privacy Not Included znajdziecie odpowiedzi na pytania o to, czy łatwo zhakować elektroniczną niańkę, którą chcieliście kupić bratu, i czy nie musicie martwić się o prywatność siostrzenicy, jeśli dacie jej pod choinkę Switcha.
To już druga odsłona *Privacy Not Inluded. Z nietypowego świątecznego przewodnika zakupowego Mozilli możecie się dowiedzieć, jak widzą was producenci sprzętów. Czy uważają, że warto zadbać o wasze bezpieczeństwo i chronić prywatność, czy widzą w nas renifera (świąteczna odmiana jelenia), którego można doić z tylu danych, z ilu się tylko da.
Privacy Not Included to potrzebny i mądry przewodnik świąteczny.
W przewodniku znajdują się liczne informację dotyczące gadżetów, które część z nas znajdzie pod choinką lub sama pod nią położy. Są wśród nich konsole, smartwatche i drony, inteligentne gniazdka, zabawki, a nawet magiczne różdżki.
Eksperci Mozilli przeanalizowali informacje dostępne w miejscach, po których przeciętny kupujący jedynie prześlizguje się wzrokiem (polityka prywatności), wysłali zapytania do producentów, wzięli pod uwagę informacje z audytów bezpieczeństwa i testów bezpieczeństwa. A potem zebrali informacje i w przejrzystej formie zaprezentowali na stronie każdego z wybranych produktów. Możemy się tam dowiedzieć między innymi, czy prezent, który chcemy kupić na święta swojej ulubionej cioci, może ją szpiegować, czy jej dane będą przekazane firmom trzecim z podejrzanych powodów, czy, jeśliby zdecydowała się przeczytać politykę prywatności, ma szansę ją zrozumieć (nie ma doktoratu z prawa).
Mozilla przyznawała specjalną odznakę Minimum Security Standard. Żeby na nią zasłużyć, produkt musi korzystać z szyfrowania, mieć automatyczne aktualizacje bezpieczeństwa, firma radzić sobie z potencjalnymi dziurami bezpieczeństwa i wymagać od użytkownika zmiany hasła z domyślnego. Brzmi jak absolutny standard, ale tylko 32 z 70 przeanalizowanych produktów go spełniało.
Znajdujący się na stronie Creep-o-Meter został oddany do dyspozycji czytelników. To oni mogą ocenić, jak bardzo niepokojące jest to, ile danych zbiera urządzenie i jak bardzo jest (nie)zabezpieczone.
Co kupić na prezent? Warto wybrać konsole, za to na elektroniczne niańki lepiej uważać.
Na pierwszej stronie przewodnika znajduje się kilka wybranych produktów posortowanych od tych najlepiej radzących sobie z prywatnością i bezpieczeństwem do tych radzących sobie z nimi najgorzej. Wśród prymusów znajdują się między innymi Nintendo Switch i ucząca kodowania różdżka Kano. Od ideału dzielą je te same problemy. Obie firmy mają trudną do zrozumienia politykę prywatności i z niespodziewanych powodów dzielą się informacjami z firmami trzecimi (niestety Mozilla nie rozwija tego punktu szerzej).
Na ostatnim miejscu na stronie startowej znalazła się niańka elektroniczna. Kamera pozwala mieć oko na twoje dziecko nie tylko tobie, ale też domorosłym hakerom z okolicy. Doniesienia do włamań do tych kamer pojawiają się według Mozilli od dawna, a mimo to firma pozostaje na nie głucha. Nie wprowadziła nawet konieczności zmiany hasła do niej z ustawionego fabrycznie „123”.