Huawei pokazał serce Mate’a 20 Pro. Kirin 980 to potężny układ
Oficjalna premiera Huaweia Mate 20 Pro odbędzie się dopiero w połowie października, ale już możemy ją uznać za rozpoczętą. Chińczycy bowiem wypuszczają na raty informacje na temat nadchodzącego modelu. Przykładowo, właśnie poznaliśmy szczegóły techniczne procesora, który będzie go napędzał. Oto Kirin 980.
Zacznijmy z grubej rury. Otóż jest to pierwszy mobilny układ wykonany w 7-nanometrowej litografii. Można zatem podejrzewać, że przynajmniej przez najbliższe kilka miesięcy będzie to najlepszy i najbardziej zaawansowany chip tego typu dostępny na rynku. Prace nad nowym procesem technologicznym trwały już od 2015 roku i przyniosły oczekiwane efekty.
Opracowana technologia pozwoliła bowiem na uzyskanie o 20 proc. wyższej wydajności oraz o 40 proc. niższego zużycia energii. Huawei pochwalił się, że w porównaniu do wykonanego w procesie 10 nm procesora Kirin 970 udało się też uzyskać aż o 60 proc. wyższą gęstość upakowania elementów, dzięki czemu najnowszy Kirin 980 składa się z 6,9 miliarda tranzystorów.
Kirin 980 ma świetną specyfikację.
Nowy procesor jest wyposażony w łącznie osiem rdzeni. Dwa najlepsze to jednostki Cortex-A76 o częstotliwości pracy 2,6 GHz. Są one wykorzystywane w najbardziej wymagających zadaniach. Kolejne dwa rdzenie to także modele Cortex-A76, ale o taktowaniu 1,92 GHz. Zapewniają one najlepszy balans między wydajnością oraz energooszczędnością. Najsłabsze cztery rdzenie to Cortex-A55 o taktowaniu 1,8 GHz. One będą wykorzystywane w najprostszych zadaniach, które nie wymagają ogromnych nakładów mocy.
Kolejny istotny element Kirina 980 to najszybszy w historii mobilny modem LTE Cat. 21, który pozwala na uzyskanie transferów na poziomie 1,4 Gbps. Jeżeli ktoś z kolei chce korzystać z WiFi, będzie w stanie osiągnąć transfery na poziomie 1732 Mbps, podczas gdy dotychczas dostępne smartfony umożliwiają na uzyskanie prędkości pobierania na poziomie niższym niż 1100 Mbps.
Huawei pochwalił się też obecnością technologii wzmacniania sygnału komórkowego w windach, podziemiach oraz szybkich pociągach. Z kolei standardy lokalizacji wykorzystują dwie częstotliwości, żeby jeszcze dokładniej określać nasze położenie.
Świetne GPU i sztuczna inteligencja.
Imponujący jest też układ graficzny Mali-G76 oferujący 46 proc. lepszą wydajność i o 178 proc. większą energooszczędność niż GPU zeszłorocznego Kirina 970. Nowy model jest też o 22 proc. szybszy niż obecny w większości drogich smartfonów Qualcomm Snapdragon 845. Kirin 980 został też wyposażony w podwójne NPU, które potrafi rozpoznać do 4500 obrazów na minutę. Dla porównania, Qualcomm Snapdragon w tym samym czasie może rozpoznać 2371 obrazów, zaś Apple A11 tylko 1458.
Dzięki temu nowe NPU będzie mogło rozpoznawać części obrazu, a nie kontury obiektów, lepiej dzielić obraz na części, a także wyszukiwać konkretne rzeczy w materiałach wideo. Zwłaszcza ostatnia opcja brzmi super.Huawei chwali się też, że AI pozwoli na szybsze ładowanie aplikacji niż do tej pory, ale efekty tego typu rozwiązań nigdy nie były przesadnie widoczne.
Kirin 980 ma też poprawić jakość wykonywanych zdjęć. Nowy procesor przetwarzania obrazu (ISP) ma o 46 proc. lepszą wydajność od poprzednika. Jeszcze rok temu bym powiedział, że nie jest to istotne, że liczy się tylko matryca, optyka i oprogramowanie aparatu. Jednak właśnie dzięki dobrym podzespołom oraz wsparciu sztucznej inteligencji Huawei zastosował świetny tryb nocny w modelu P20 Pro. Teraz możemy spodziewać się kolejnych tego typu rozwiązań.
Czy Kirin 980 to rewolucja?
Mamy do czynienia z najbardziej zaawansowanym i najszybszym układem mobilnym, który w najbliższej przyszłości trafi do smartfonów, a konkretnie do modeli Huawei Mate 20 oraz Huawei Mate 20 Pro. I takim układem pozostanie, co najmniej do marca, gdy zaprezentowane zostaną pierwsze smartfony z procesorami Qualcomm Snapdragon 855, który także zostanie wykonany w 7-nanometrowej litografii.