CarPlay na abonament? Nie, to nie żart - to nowy pomysł BMW
Roczny abonament zamiast jednorazowej, wysokiej opłaty - tak wygląda plan BMW na nowy sposób oferowania swoim klientom dostępu do Apple CarPlay. Plan... dość pokrętny.
Mieszkańcy Europy, którzy planują zakup BMW, na razie nie mają się czego obawiać. Zmiany, których wprowadzenie planuje się na przyszły rok, zapowiedziane zostały przez przedstawiciela amerykańskiego oddziału BMW. Aczkolwiek, nawet jeśli zmiana strategii nie będzie globalna, to jeśli zacznie ona przynosić odpowiednie wyniki (czyli finansowe), to prawdopodobnie w końcu zagości również w pozostałych krajach.
Abonament na CarPlay? Jak? Co? Za ile?
Plan BMW jest dość prosty. Zamiast domagać się od klienta 300 dol. na start za CarPlay, tak jak robi to do tej pory, opcja ta będzie oferowana w standardzie. Ale już korzystanie z niej w pełni darmowe nie będzie.
Za darmo klienci będą mogli cieszyć się z możliwości CarPlay tylko przez pierwszy rok. Po tym okresie odblokowanie nakładki od Apple kosztować będzie 80 dol. (ok. 280 zł) rocznie.
I to może nie być taka zła opcja...
Choć doszukiwanie się tutaj większych zalet jest odrobinę na siłę, to jednak nie można ukryć, że kilka da się znaleźć. Po pierwsze nie zamykamy sobie drogi do dostępu do CarPlaya, jeśli np. kupując nowy samochód nie mamy iPhone'a, ale po pewnym czasie decydujemy się na jego zakup. Jeśli z kolei mamy iPhone'a, ale możliwości CarPlaya są dla nas niewystarczające, możemy nie opłacać za niego abonamentu, dopóki nie zostaną wprowadzone nowości i usprawnienia, które tę opłatę by uzasadniały. I w końcu, jeśli po prostu porzucamy iPhone'a na rzecz czegoś np. z Androidem, to nie zostajemy ze świadomością, że zmarnowaliśmy pieniądze na system, z którego nie skorzystamy.
Teoretycznie możemy też trochę zaoszczędzić, jeśli planujemy korzystać z auta przez 3 albo 4 lata, a potem się go pozbyć. Ale różnica pomiędzy 240 dol. a 300 dol., przy autach kosztujących dziesiątki tysięcy dolarów jest pomijalna przy zakupie za gotówkę. Przy finansowaniu natomiast tej różnicy nie jesteśmy w stanie w żaden sposób odczuć.
A teraz przejdźmy wprost do tego złego.
Czyli faktycznych kosztów przy dłuższym użytkowaniu. Planując zachować samochód przez 10 lat i korzystać w tym czasie z CarPlaya, klienci będą musieli liczyć się z wydatkiem na poziomie 720 dol., czyli ok. 2,5 tys. zł. Dla porównania można podać, że 12,9-calowa wersja iPada Pro kosztuje 799 dol. Nie posiłkując się natomiast żadnymi porównaniami wystarczy podliczyć, że jest to ponad dwukrotnie więcej, niż kosztowałoby użytkowanie CarPlaya w obecnym modelu sprzedażowym.
Oczywiście nie byłby to pierwszy abonament na usługi oferowane w samochodowych systemach informacyjno-rozrywkowych, ale do tej pory CarPlay (i Android Auto, którego BMW na razie nie oferuje) wydawały się właśnie świetną opcją na ucieczkę od nich - nie musieliśmy płacić chociażby za aktualizację map i podobnych.
Jeśli jednak plan BMW zostanie wprowadzony w życie, a do tego stanie się planem globalnym, nie pozostanie nam chyba nic innego, niż doliczyć kolejne abonamenty do przewidywalnych kosztów utrzymania auta...