REKLAMA
  1. Spider's Web
  2. Technologie /
  3. Podróże
  4. Biznes /

Pasażerowie niemieszczący się na jednym siedzeniu zapłacą podwójnie

Skoro duzi płacą więcej, to może powinniśmy uzależnić cenę biletu od wagi?

17.08.2017
16:35
Wizzair będzie sprzedawał dwa bilety "dużym pasażerom"
REKLAMA
REKLAMA

Węgierski przewoźnik znów zmienia swój regulamin. Przed miesiącem Wizzair wycofał darmowy bagaż podręczny, pozwalając pasażerom na zabranie na pokład tylko czegoś w rodzaju małego plecaka lub kosmetyczki. Na szczęście finalnie Węgrzy wycofali się z tych zmian i od 29 października znów będziemy mogli wnieść 10-kilogramowy bagaż podręczny. Teraz zmiany dotknęły proces odprawy, kupowania miejsc przez pasażerów o nietypowych wymiarach, a także blokowania cen biletów.

W Wizzair odprawimy się za darmo tylko 48 godzin przed wylotem

Długi czas odprawy przed wylotem jest o tyle wygodny, że można jej dokonać w dowolnym, wygodnym, momencie na długo przed udaniem się na płytę lotniska. Skrócenie tego czasu sprawia, że linia lotnicza dodaje nam kolejną rzecz, o której musimy pamiętać. Odprawić się można co prawda na lotnisku, ale w przypadku tanich przewoźników nie jest to opcja bezpłatna.

We wszystkich rezerwacjach po 15 sierpnia możliwość odprawienia się została skrócona do 2 dni przed wylotem. Jeśli zaś jest to lot powrotny (np. lecieliśmy od Gruzji, a teraz wracamy), to odprawa jest możliwa na 15 dni przed wylotem.

Check-in miesiąc przed wylotem wciąż jest możliwy, ale tylko w płatnych taryfach Wizz Go i Wizz Plus. Ich cena uzależniona jest od stawki bazowej za bilet.

Pod kątem odprawy Wizzair przegrywa więc z Ryanairem, gdzie darmowa odprawa możliwa jest na 4 dni przed wylotem.

Duzi zapłacą więcej za bilet w Wizzair

W sekcji „przydział miejsc” na stronie Wizzaira możemy również przeczytać:

Pasażerowie, którzy z jakiegokolwiek powodu nie mieszczą się na jednym miejscu, muszą wykupić miejsce dodatkowe w cenienie miejsca dla osoby dorosłej.

Taką decyzję oceniam jednoznacznie pozytywnie. Wydaje mi się, że każdy, kto podróżował kiedykolwiek obok kogoś, naruszającego jego przestrzeń osobistą, się ze mną zgodzi. W samolotach nie mamy zbyt wiele miejsca, siedzenia stają się coraz węższe i mamy coraz mniej miejsca na nogi, a jednak ludzie stają się coraz więksi. Siedzenie przez kilka godzin obok kogoś, kto nie pasuje do rozmiaru siedzenia nie ma nic wspólnego z komfortową podróżą.

Waga pasażerów jest bardzo ważnym aspektem lotu z punktu widzenia bezpieczeństwa, który niekiedy może prowadzić nawet do katastrofy. W 2003 roku z powodu przeciążenia i złego wyważenia zginęło 19 pasażerów i dwóch pilotów lotu Air Midwest 5481. Ich samolot rozbił się 37 sekund po starcie – uderzył w hangar i stanął w płomieniach.

Późniejsze śledztwo wykazało, że pracownicy linii korzystali z przestarzałych instrukcji, które nieodpowiednio szacowały wagę pasażerów. Informacje zebrane od lekarzy i rodzin zmarłych pozwoliły na ustalenie, że każdy pasażer ważył przeciętnie o 9 kg więcej niż przewidywały szacunki. Sam samolot był zaś przeciążony o 264 kg, a jego środek ciężkości był przesunięty o 5 proc. do tyłu ponad dopuszczalne limity.

 class="wp-image-584700"
Beechcraft 1900D - taki samolot kursował na linii Air Midwest 5481. Autor zdjęcia: Lommer

Skoro duzi pasażerowie będą musieli kupować dwa bilety i płacić za wybór miejsc (bo jak inaczej dostaną dwa siedzenia obok siebie?), to co z osobami wysokimi? Niekiedy ich długie nogi uniemożliwiają pasażerowi z przodu rozłożenie fotela. Czy oni także powinni płacić za wybór miejsca w pierwszym rzędzie albo przy wyjściu ewakuacyjnym?

Jeśli już jesteśmy przy wyjściach ewakuacyjnych: czy otyli pasażerowie nie stanowią zagrożenia na wypadek awarii? Na przykład wówczas, gdy nie mieszczą się w otworach ewakuacyjnych.

Co z lżejszymi pasażerami? Czy oni powinni płacić mniej skoro są mniejszym obciążeniem dla silników? Dlaczego osoba o wadze 60 kg może zabrać 8 kg bagażu podręcznego, czyli tyle samo, co osoba o wadze 100 kg?

Wbrew pozorom to całkiem ciekawe pytania, na które... nie mam odpowiedzi.

Blokada ceny na dwa dni

REKLAMA

„Fare lock” to bardzo ciekawa funkcja. Pozwoli na zablokowanie ceny z systemie Wizzaira w zamian za opłatę 13 zł. Blokada potrwa przez 48 godzin i po tym czasie zostanie anulowana. Funkcja będzie działała tylko na rezerwacjach dokonywanych co najmniej 7 dni przed lotem.

Moje postępowanie w przypadku dostrzeżenia okazji u Wizzaira będzie więc wyglądało następująco: blokuję cenę, kontaktuję się ze znajomymi w sprawie wspólnej eskapady, sprawdzam możliwości urlopowe i (mam nadzieję) płacę za bilety.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA