Pasażerowie niemieszczący się na jednym siedzeniu zapłacą podwójnie
Skoro duzi płacą więcej, to może powinniśmy uzależnić cenę biletu od wagi?

Węgierski przewoźnik znów zmienia swój regulamin. Przed miesiącem Wizzair wycofał darmowy bagaż podręczny, pozwalając pasażerom na zabranie na pokład tylko czegoś w rodzaju małego plecaka lub kosmetyczki. Na szczęście finalnie Węgrzy wycofali się z tych zmian i od 29 października znów będziemy mogli wnieść 10-kilogramowy bagaż podręczny. Teraz zmiany dotknęły proces odprawy, kupowania miejsc przez pasażerów o nietypowych wymiarach, a także blokowania cen biletów.
W Wizzair odprawimy się za darmo tylko 48 godzin przed wylotem
Długi czas odprawy przed wylotem jest o tyle wygodny, że można jej dokonać w dowolnym, wygodnym, momencie na długo przed udaniem się na płytę lotniska. Skrócenie tego czasu sprawia, że linia lotnicza dodaje nam kolejną rzecz, o której musimy pamiętać. Odprawić się można co prawda na lotnisku, ale w przypadku tanich przewoźników nie jest to opcja bezpłatna.
We wszystkich rezerwacjach po 15 sierpnia możliwość odprawienia się została skrócona do 2 dni przed wylotem. Jeśli zaś jest to lot powrotny (np. lecieliśmy od Gruzji, a teraz wracamy), to odprawa jest możliwa na 15 dni przed wylotem.
Check-in miesiąc przed wylotem wciąż jest możliwy, ale tylko w płatnych taryfach Wizz Go i Wizz Plus. Ich cena uzależniona jest od stawki bazowej za bilet.
Pod kątem odprawy Wizzair przegrywa więc z Ryanairem, gdzie darmowa odprawa możliwa jest na 4 dni przed wylotem.
Duzi zapłacą więcej za bilet w Wizzair
W sekcji „przydział miejsc” na stronie Wizzaira możemy również przeczytać:
Taką decyzję oceniam jednoznacznie pozytywnie. Wydaje mi się, że każdy, kto podróżował kiedykolwiek obok kogoś, naruszającego jego przestrzeń osobistą, się ze mną zgodzi. W samolotach nie mamy zbyt wiele miejsca, siedzenia stają się coraz węższe i mamy coraz mniej miejsca na nogi, a jednak ludzie stają się coraz więksi. Siedzenie przez kilka godzin obok kogoś, kto nie pasuje do rozmiaru siedzenia nie ma nic wspólnego z komfortową podróżą.
Waga pasażerów jest bardzo ważnym aspektem lotu z punktu widzenia bezpieczeństwa, który niekiedy może prowadzić nawet do katastrofy. W 2003 roku z powodu przeciążenia i złego wyważenia zginęło 19 pasażerów i dwóch pilotów lotu Air Midwest 5481. Ich samolot rozbił się 37 sekund po starcie – uderzył w hangar i stanął w płomieniach.
Późniejsze śledztwo wykazało, że pracownicy linii korzystali z przestarzałych instrukcji, które nieodpowiednio szacowały wagę pasażerów. Informacje zebrane od lekarzy i rodzin zmarłych pozwoliły na ustalenie, że każdy pasażer ważył przeciętnie o 9 kg więcej niż przewidywały szacunki. Sam samolot był zaś przeciążony o 264 kg, a jego środek ciężkości był przesunięty o 5 proc. do tyłu ponad dopuszczalne limity.
Skoro duzi pasażerowie będą musieli kupować dwa bilety i płacić za wybór miejsc (bo jak inaczej dostaną dwa siedzenia obok siebie?), to co z osobami wysokimi? Niekiedy ich długie nogi uniemożliwiają pasażerowi z przodu rozłożenie fotela. Czy oni także powinni płacić za wybór miejsca w pierwszym rzędzie albo przy wyjściu ewakuacyjnym?
Jeśli już jesteśmy przy wyjściach ewakuacyjnych: czy otyli pasażerowie nie stanowią zagrożenia na wypadek awarii? Na przykład wówczas, gdy nie mieszczą się w otworach ewakuacyjnych.
Co z lżejszymi pasażerami? Czy oni powinni płacić mniej skoro są mniejszym obciążeniem dla silników? Dlaczego osoba o wadze 60 kg może zabrać 8 kg bagażu podręcznego, czyli tyle samo, co osoba o wadze 100 kg?
Wbrew pozorom to całkiem ciekawe pytania, na które... nie mam odpowiedzi.
Blokada ceny na dwa dni
„Fare lock” to bardzo ciekawa funkcja. Pozwoli na zablokowanie ceny z systemie Wizzaira w zamian za opłatę 13 zł. Blokada potrwa przez 48 godzin i po tym czasie zostanie anulowana. Funkcja będzie działała tylko na rezerwacjach dokonywanych co najmniej 7 dni przed lotem.
Moje postępowanie w przypadku dostrzeżenia okazji u Wizzaira będzie więc wyglądało następująco: blokuję cenę, kontaktuję się ze znajomymi w sprawie wspólnej eskapady, sprawdzam możliwości urlopowe i (mam nadzieję) płacę za bilety.