REKLAMA

Play zmienia zasady w trakcie gry. Operator znów obniża prędkość internetu w roamingu krajowym

Zasięg czterech sieci. Właśnie to przez wiele lat była najważniejsza karta przetargowa Playa. To właśnie tym rozwiązaniem przyciągał do siebie ogromne grono klientów. Niestety, fioletowy operator obecnie wycofuje się z tego rozwiązania i do 1,5 Mb/s ogranicza prędkość transmisji danych podczas korzystania z cudzej infrastruktury. Można pokusić się o stwierdzenie, że roaming krajowy w Play przestaje istnieć.

Roam Like At Home
REKLAMA
REKLAMA

Nie jest to pierwsze tego typu zagranie tego operatora. Już w grudniu 2016 roku zdecydował się on na ograniczenie prędkości transmisji danych w roamingu krajowym do 3 Mb/s. W obu sytuacjach Marcin Gruszka skomentował sytuację w podobny sposób. Oto oświadczenie, które rzecznik prasowy sieci Play wysłał do naszej redakcji:

W wielkim skrócie: klienci Play zbyt często korzystają z roamingu krajowego i zamiast tego powinni korzystać ze swojej sieci macierzystej. Musimy jednak pamiętać o tym, że duża część z nich nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ręcznie zmienić sieć. Fioletowy operator przy okazji wprowadzenia ograniczeń powinien przeprowadzić szeroko zakrojoną kampanię, w której pokazywałby, jak to zrobić i tym samym zwiększyć komfort korzystania ze smartfona.

Wyjątkowo istotne jest również, że Play ma zdecydowanie najgorszą sieć ze wszystkich czterech operatorów. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę wielu użytkowników, a ich subiektywne odczucia potwierdza wydany w 2016 roku „Raport z badania porównawczego wartości wskaźników jakości usług w sieciach ruchomych przedsiębiorców telekomunikacyjnych w Polsce”. Wynika z niego, że w skali całego kraju Play ma zdecydowanie najmniejsze prędkości pobierania oraz wysyłania danych, jak też najwyższe wskaźniki nieukończonych sesji. To jednoznacznie świadczy o infrastrukturze fioletowego operatora.

Roaming krajowy w Play: kogo zabolą nowe ograniczenia?

Warto pamiętać, że problem ograniczenia prędkości transmisji danych dotyczy nie tylko klientów Play, ale też operatorów wirtualnych (MVNO) współpracujących z fioletowym operatorem. Ich klienci często nie zdają sobie sprawy z tego, że korzystają z infrastruktury Play. Do takich operatorów należą: INEA, Vectra, IZZI Mobile, Virgin Mobile, TruPhone, Mobile Vikings oraz nc+ Mobile. Na szczęście zdecydowana większość z nich może łatwo zmienić operatora. Klienci uwiązani abonamentem w Play takiego komfortu nie mają.

Sam jestem jedną z takich osób. Wybrałem kontrakt Play ze względu na niską cenę usług, liczne dodatki oraz obecność ogromnego pakietu danych, który jest niezbędny do wykonywania codziennej pracy. Teraz okazuje się, że bardzo często nie jestem w stanie go wykorzystać, ponieważ Play blokuje klientom pełny dostęp do obiecanej infrastruktury i sprawia, że nie mogą wykorzystać wykupionego wcześniej zestawu usług. Operator zmienia zasady w trakcie gry.

Czy takie zachowanie Play jest powodem do zerwania umowy?

REKLAMA

Niestety nie. Mimo że Play przez długi czas opierał swój przekaz marketingowy właśnie na zasięgu czterech sieci, to w umowach nie gwarantował konkretnych prędkości dostępu do internetu. Oznacza to, że abonenci zamierzający pożegnać się z fioletowym operatorem muszą poczekać do końca swojej umowy lub zapłacić spore kary umowne. Najlepiej zacisnąć zęby i cierpliwie czekać. Innej opcji nie ma.

PS. Przepraszam, że w tym tekście nie ma obrazków. Jestem właśnie w podróży, a roaming krajowy w Play działa tak wyśmienicie, że nie pozwala na dodanie żadnej grafiki. (Grafikę główną dodał redaktor prowadzący).

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA