AVerMedia Live Gamer Portable 2, czyli idiotoodporne nagrywanie gier, nawet bez komputera
Zero sterowników. Zero programów trzecich. Wystarczy, że podłączysz AVerMedia Live Gamer Portable 2 do konsoli lub PC, naciśniesz jeden przycisk i voilà - obraz gry już zgrywa się do pamięci urządzenia, w 60 klatkach na sekundę i standardzie 1080p. Chcemy do tego dodać komentarz na żywo lub czat ze znajomymi? Również żaden problem.
Podczas nagrywania obrazu z gier korzystałem dotychczas z Elgato HD 60. To świetny sprzęt, ale wymaga uprzednio nieco konfiguracji. Urządzenie nie jest samodzielne, zawsze potrzebując komputera osobistego do działania, a także odpowiednio dużo wolnej przestrzeni dyskowej. Z tej perspektywy konkurencyjny AVerMedia Live Gamer Portable 2 to nowy wymiar wygody.
Czym różni się AVerMedia Live Gamer Portable 2 od Elgato? Przede wszystkim samodzielnością.
Obie topowe zewnętrzne karty przechwytujące możemy podłączyć do PC, nagrywając oraz strumieniując obraz gry w Full HD i 60 klatkach na sekundę. Wykorzystujemy do tego specjalistyczne oprogramowanie, które bez dodatkowych opłat pobierzemy ze strony producenta. O ile jednak możliwości Elgato kończą się na ścisłej zależności od platformy PC, tak AVerMedia Live Gamer Portable 2 doskonale radzi sobie nawet bez komputera osobistego.
Karta przechwytująca od AVerMedia posiada dodatkowy, samodzielny tryb działania bez konieczności podłączania urządzenia do PC. Potrzeba do tego zwykłej karty microSD o rozsądnej pojemności. Jeżeli gramy na PlayStation 4, Nintendo Switchu czy Xboksie One, wystarczy połączyć urządzenia za pomocą dołączonego do zestawu kabla HDMI, a także zapewnić zasilanie z gniazda USB/gniazda sieciowego. Następnie wciskamy wielki, świecący się przycisk na środku obudowy karty przechwytującej. To tyle. Rozpoczęliśmy zgrywanie obrazu na kartę.
Gdyby coś poszło nie tak, podświetlony przycisk informuje o tym za pomocą kolorowych sygnałów wizualnych. Trzeba jednak naprawdę się postarać, aby AVerMedia Live Gamer Portable 2 nie działał zgodnie z zamierzeniami producentów. Podłączasz. Włączasz. Nagrywasz. Samodzielna karta przechwytująca jest naprawdę idiotoodporna. Może z niej korzystać nawet technologiczny troglodyta, dostając w zamian obraz w kapitalnej jakości.
Świetne jest to, że w trybie samodzielnego działania możemy dodawać własny komentarz audio oraz grupowy czat głosowy.
Z myślą o takim rozwiązaniu producenci karty osadzili w obudowie dwa gniazda słuchawkowe. Z jednego korzystamy, gdy chcemy dodać swój nieskazitelny głos do nagrywanego klipu wideo. Drugiego używamy wtedy, gdy dodatkowo chcemy zarejestrować naszych znajomych, z którymi wspólnie bawimy się w jakiejś kooperacyjnej produkcji. Nawet na zewnętrznych programach do czatu głosowego, takich jak na przykład Impreza na PlayStation 4. Wystarczy wtedy podpiąć do AVerMedii DualShocka 4. To takie proste.
Bardzo praktyczne jest również to, że AVerMedia Live Gamer Portable 2 pozwala zarządzać kanałami głośności bezpośrednio z poziomu przycisku na obudowie. Na obudowie znajduje się również przełącznik, którym decydujemy, w jakim trybie ma działać karta przechwytująca. Tych są trzy - współpraca z PC za pomocą zewnętrznego oprogramowania, samodzielny tryb działania z kartą SD oraz czytnik kart. Ten ostatni tryb sprawia, że nie trzeba żonglować adapterami SD po zakończeniu samodzielnego nagrywania. Miły dodatek.
Niemiła jest za to cena, a także kompatybilność z MacOS
AVerMedia Live Gamer Portable 2 kosztuje około 800 zł Konkurencyjne Elgato HD 60 jest tańsze o 100 zł, choć tracimy w nimkapitalny tryb samodzielnego działania bez podłączania do PC. Z tego punktu widzenia o wiele lepiej dołożyć już Władysława II Jagiełłę i cieszyć się znacznie większą funkcjonalnością. No chyba, że pracujecie głównie na MacOS…
W przeciwieństwie do Elgato HD 60, AVerMedia Live Gamer Portable 2 niestety nie posiada dedykowanego oprogramowania dla systemu MacOS. To dla mnie wielka wada, cios prosto w serce. Przyzwyczaiłem się, że zgrywam obraz na MacBooka, po czym od razu otwieram Final Cut Pro i przechodzę do amatorskiej edycji. Z AVerMedią jest ten paradoks, że nawet mając ją podłączoną do Maca, o wiele wygodniej jest zgrywać obraz na kartę SD.
Nagrywanie i strumieniowanie z MacOS wciąż jest możliwe, ale za pomocą programów trzecich. Takich jak na przykład OBS. Niestety, ich wykonanie nie jest nawet w połowie tak przyjemne i intuicyjne jak Game Capture HD od Elgato czy RECentral 3 AVerMedii. Jeżeli firma chce zrobić coś naprawdę dobrego dla swojego nowego flagowego produktu, dostosowanie ich programu RECentral 3 dla MacOS powinno być teraz absolutnym priorytetem.
AVerMedia Live Gamer Portable 2 to strzał w dziesiątkę nie tylko dla streamerów, ale również pracowników mediów.
Karta przechwytująca jest bardzo poręczna. Bryła wielościanu w kształcie domku, prostopadłościanu ze ściętymi rogami (red - Karol), wielościanu w przekroju o kształcie zbliżonym do trójkąta (red - Mateusz), wielościanu w przekroju o kształcie zbliżonym do domku (red - Piotr), spiłowanego ostrosłupa (red - Szymon), o fikuśnym kształcie bardzo dobrze leży w dłoni. Tryb czytnika kart SD sprawia z kolei, że pracując w terenie nie trzeba żonglować drobnymi, plastikowymi nośnikami pamięci.
Co się udało:
- Tryb samodzielnego działania
- Urządzenie jest naprawdę Idioto-odporne
- Bryła idealna na podróże i pracę w terenie
- 1080p i 60 klatek
- Kodowanie H.264
- Czytnik kart pamięci
- Przemyślane nagrywanie źródeł audio
Co się nie udało:
- Wsparcie dla MacOS
- Początkujący YouTuberzy mogą nie przełknąć ceny
Nowy produkt AVerMedii świetnie nada się podczas branżowych imprez, technologicznych targów i terenowych wydarzeń. O wiele lepiej niż poprzedni model tego urządzenia, który nie radzi sobie z 60 klatkami na sekundę. To ważna wartość, zwłaszcza po premierze konsoli PlayStation 4 Pro oraz z perspektywy nadchodzącego wielkimi krokami Xboksa One X.
Jako osoba pisząca o konsolowych grach, nie mam zamiaru rozstawać się z tym poręcznym cackiem. Elgato idzie chwilowo w odstawkę.