LG G6 - podsumowanie wszystkiego, co wiemy o nowym topowym smartfonie
LG G6 zostanie oficjalnie zaprezentowany dosłownie za kilka dni, ale już dziś wiemy o nim naprawdę sporo. Oto wszystko, co musisz wiedzieć o nadchodzącym flagowym smartfonie LG.
Tak, LG G6 to oficjalna nazwa.
Zacznijmy od podstaw, czyli od nazwy. Tutaj nie będzie niespodzianki. Nowym flagowym smartfonem LG i jednocześnie następcą modelu G5 będzie LG G6. Ta nazwa pojawiła się w kilku zapowiedziach, które LG pokazało w swoich oficjalnych kanałach w mediach społecznościowych.
Premiera za nieco ponad tydzień.
Wiemy też, że LG zadebiutuje podczas targów MWC w Barcelonie. Premiera odbędzie się dokładnie 26 lutego. Warto śledzić tego dnia Spider’s Web, ponieważ z pewnością znajdziecie u nas nie tylko komplet informacji o LG G6, ale również pierwsze wrażenia po wzięciu tego urządzenia do ręki.
LG G6 będzie miało bardzo nietypowy ekran.
Ekran LG G6 będzie miał proporcje 18:9 (czyli 2:1). Oznacza to, że będzie dłuższy niż w większości innych smartfonów, które mają ekrany o proporcji 16:9. Dzięki temu rozwiązaniu na ekranie zmieszczą się jednocześnie zarówno przyciski ekranowe, jak i pełne zdjęcie lub wideo w proporcji 16:9.
LG zapowiada też duży ekran w niewielkiej obudowie. Według przecieków wyświetlacz ma zajmować 90 proc. całego przedniego panelu. Przekątna ma wynosić 5,7 cala, a rozdzielczość 1440 x 2880 pikseli, co do zagęszczenie na poziomie 564 ppi. Dla przypomnienia, LG G5 miał ekran o przekątnej 5,3 cala.
Wiemy też, że ekran będzie miał zaokrąglone rogi. To ciekawy zabieg stylistyczny, który wbrew pozorom nie powinien odbić się na wygodzie korzystania ze smartfona. Można się o tym przekonać już dziś instalując aplikację Cornerfly, z którą można zaokrąglić interfejs, tak jak w LG G6.
W LG G6 najprawdopodobniej nie zobaczymy panelu OLED, co jest dość dziwne, ponieważ LG rozwija i mocno promuje technologię OLED w swoich telewizorach.
Koniec z modułową budową.
Jedną z największych nowości w LG G5 była modułowa budowa. Ten pomysł raczej się nie sprawdził. Liczba modułów była niewielka, a ich podłączanie było problematyczne, bowiem wymagało wyłączenia urządzenia.
W LG G6 nie zobaczymy modułów. LG przyznało, że rezygnuje z tego pomysłu. Obudowa najpewniej będzie konstrukcją unibody, co oznacza, że nie będzie można wymienić baterii (choć ta informacja nie jest potwierdzona). Na pierwszym oficjalnym zdjęciu widzimy metalowe ramki po bokach urządzenia. Nadal nie wiemy, czy z tyłu znajdzie się metalowe, czy szklane wykończenie.
Podzespoły mogą być najbardziej kontrowersyjnym punktem.
Te informacje nie są potwierdzone, ale z przecieków wynika, że LG G6 będzie wyposażony w procesor Snapdragon 821. Na chwilę obecną jest to bardzo wydajny chip, który napędza np. Google Piksela czy OnePlus 3T, czyli jedne z najszybszych smartfonów na rynku.
Tyle tylko, że według przecieków Samsung Galaxy S8 ma mieć najnowszego, o wiele wydajniejszego Snapdragona 835 wykonanego w procesie 10 nm. Zapotrzebowanie Samsunga na ten procesor jest ponoć tak duże, że producent wykupił całą produkcję od Qualcomma.
Może się więc okazać, że za ok. 2 miesiące, po premierze Galaxy S8, procesor LG G6 nie będzie już żadną rewelacją. Kto wie, być może LG wynagrodzi ten fakt ceną urządzenia.
Nowy interfejs LG UX 6.0.
LG pokazało dwunastosekundowe wideo na którym w bardzo szybkich urywkach widzimy zapowiedź nowego interfejsu. Wyciągnąłem z tego klipu wszystkie kluczowe klatki, abyśmy mogli przyjrzeć się nowościom.
Interfejs będzie nawiązywał do bryły urządzenia i do kształtu ekranu, a więc niektóre wyświetlane elementy będą miały zaokrąglone rogi. Widzimy też charakterystyczny dla LG biały pasek przycisków ekranowych.
Z drugiej strony, LG zapowiada kwadratowe elementy przypominające kafelki. Najpewniej ma to związek z proporcjami ekranu o stosunku 18:9, na którym idealnie zmieszczą się dwa kwadratowe elementy interfejsu. Wygląda na to, że wiele systemowych aplikacji będzie zaprojektowanych tak, by mieć linię podziału dokładnie na środku ekranu.
LG zdradza też inspiracje kolorystyczne. Producent nie ucieka od mocnych kolorów, które najpewniej będą wykorzystane w przełącznikach i innych detalach systemu.
Na razie LG nie potwierdziło, na jakiej wersji Androida będzie pracował G6, ale nie wyobrażam sobie, by nie był to Nougat.
A co z aparatem?
Na tę chwilę nie mamy żadnych potwierdzonych informacji o aparacie. Najbardziej prawdopodobne jest wykorzystanie podwójnego modułu aparatu, który zbierał bardzo dobre opinie w modelu LG G5. Jeden obiektyw miał standardowy kąt widzenia, a drugi był ultraszerokokątny.
Dużo lepsze audio!
LG potwierdziło, że G6 będzie wyposażony w układ Quad DAC, który znamy z muzycznego smartfona LG V20. 32-bitowy przetwornik HiFi będzie udoskonaloną wersją układu z V20, co ma zapewnić jeszcze lepsze osiągi w dostarczaniu niezakłóconego dźwięku.
Wodoodporność w standardzie. Być może także bezprzewodowe ładowanie i Asystent Google.
Wiemy, że LG G6 ma być urządzeniem wodoodpornym, choć nie wiemy jaką normę będzie spełniał.
Smartfon najpewniej będzie wyposażony w szybki układ bezprzewodowego ładowania, który naładuje 50 proc. akumulatora w 30 minut. LG zapowiada też smartfona hasłem „less artificial, more intelligence”, co niektórzy interpretują jako zapowiedź inteligentnego asystenta głosowego.
Czy będzie to nowy Asystent Google znany z Piksela? Przekonamy się o tym już 26 lutego.