Świat oszalał. Za dużo oczekujecie po tej konferencji Microsoftu
I nie, nie chodzi mi o to, że Microsoft nie jest w stanie pokazać nic ciekawego. Tym razem jednak żadnych rewelacji nie zapowiedziano, a spekulacje medialne nakręcane różnymi głupimi przeciekami czynią więcej szkody niż pożytku.
Pal licho, jeśli to są tylko clickbaity. Tom Warren z The Verge nazywa jutrzejszy dzień „Surface Event” w tytule, ale już w treści przyznaje, że właściwie, to to wcale ma nie dotyczyć Surface’a czy sprzętu. Blogerzy fantazjują na temat nowego telefonu, nowych laptopów, tabletów. Ignorują zarówno oficjalne ogłoszenia Microsoftu i oficjalne zaprzeczenia, jak i informacje od dziennikarzy mających niezawodne źródła wewnątrz firmy.
Dziś w nocy anglojęzyczne czołowe media nawrzucały na swoje strony główne podsumowania oczekiwań co do jutrzejszej konferencji, listując każdą plotkę i ją omawiając. I nie, nie chcę pisać, że Spider’s Web i Gajewski wiedzą lepiej, bo to nieprawda. Ale wiedzą lepiej kogo słuchać. Pismaków żyjących od lat z pisania o Microsofcie. Od paru tygodni robię notatki na temat tego, o czym donoszą Mary Jo Foley, Brad Sams, Paul Thurrott, Rafael Riviera i Peter Bright. Autorytety, które faktycznie wiedzą o czym piszą. Nakręcanie się na dzień jutrzejszy zakończy się głównie rozczarowaniem. Dlatego czas zmniejszyć oczekiwania do tych realnych. Zwłaszcza, że rzeczywistość, jak już ją okroimy z fantazji, może się okazać równie ciekawa.
Zanim jednak przejdziemy do „smaczków” i „sensacji”, przypomnijmy rzecz najważniejszą. Microsoft nie zapowiedział jutrzejszej konferencji jako sprzętową (choć trochę sprzętu zapewne się pojawi). Głównym tematem ma być oficjalne zaprezentowanie kolejnej aktualizacji Windows 10. I nawet tu może nie być aż tak wielu nowości, chociażby z uwagi na to, że pierwsze nowości już poznaliśmy dzięki programowi Windows Insider. Microsoft potwierdził też oficjalnie, że nie będzie opaski Microsoft Band 3. Przestańcie więc już o tym pisać.
Na co faktycznie można liczyć?
Windows 10 - co dalej z systemem Microsoftu? Oto wersja 1703 („Redstone 2”)
Microsoft najprawdopodobniej zaprezentuje kolejną rozwojową aktualizację dla Windows 10, podobną do tej rocznicowej (wersja 1607), która ma się pojawić w marcu przyszłego roku. Trudno przewidzieć co nowego trafi do Windowsa. W programie Windows Insider są już testowane publicznie takie usprawnienia, jak „Blue Light” (dynamiczna zmiana temperatury kolorów na Pulpicie, rozwiązanie inspirowane aplikacją f.lux), większa integracja Cortany z Edge’em, obsługa SMS-ów w Skype, rozbudowanie możliwości obróbki zdjęć w aplikacji Zdjęcia (w tym za pomocą rysika), zupełnie nowy interfejs Aparatu, nowe narzędzia w Windows Ink, usprawniony stos sieciowy, większa licza gestów na gładziku czy natywna obsługa USB Audio 2.0. Niewykluczone, że zostanie dokładniej pokazany zapowiedziany już wcześniej Windows Holographic Shell, a więc interfejs Windows 10 dla gogli VR.
Surface Studio („Cardinal”) i akcesoria
Wszystko wskazuje na to, że Microsoft zaprezentuje swojego pierwszego desktopa, najprawdopodobniej projektowanego z myślą o zastosowaniu w firmach i do produktywności. Ma być to komputer typu All-in-One, o którym w zasadzie nie wiemy nic. Kontrolowane przecieki sugerują, że urządzenie to „zamieni twoje biurko w studio” (cokolwiek by to nie znaczyło) oraz będzie szczególnie przydatne „dla osób kreatywnych” (a to sugeruje, że to będzie komputer bardziej pod AutoCAD-a czy Photoshopa niż Excela i Worda). Pojawią się też akcesoria, takie jak myszki, klawiatury czy tajemniczy Surface Dial
Nowe wersje Surface Booka i Surface Pro 4
Jest całkiem prawdopodobne, że oferowane przez Microsoft komputery doczekają się bardzo nieznacznego liftingu w postaci wymiany jednostki centralnej. Obecnie wykorzystują one procesory Intel Core z generacji „Skylake”. Jest prawdopodobne, że w sprzedaży pojawią się też wersje z aktualną generacją, a więc „Kaby Lake”, zwiększając wydajność sprzętowej akceleracji grafiki 3D i wprowadzając obsługę standardu USB 3.1.
Być może pojawią się również i te gadżety
Microsoft HomeHub
O Microsoft HomeHub wiemy bardzo niewiele, poza tym, że istnieje. Teorie na temat tego, czym to może być to czyste spekulacje bazujące na okruszkach informacji z różnych zakątków Internetu, takich jak profile pracowników Microsoftu na portalach typu LinkedIn. Niektórzy uważają, że to odpowiedź Microsoftu na urządzenia takie, jak Amazon Echo czy Google Home, a więc głośnik kuchenny z wbudowaną Cortaną. Inni, że to funkcja w Windows 10 do współdzielenia urządzeń w sieci, a więc coś znacznie mniej sexy. Wiemy tylko, że projekt HomeHub istnieje i może być zaprezentowany nawet jutro.
„Coś od Xboxa”
Microsoft pracuje nad swoją odpowiedzą na Chromecasta od Google. Promowany do tej pory przez firmę standard Miracast i dongle służące do jego wykorzystania nie zdobywają popularności wśród klientów. Choć ma większe możliwości, jest mniej wygodny w obsłudze. Microsoft chce więc wprowadzić dongle, które mają być czymś w rodzaju „Xboxa, ale bez gier, skupiającego się na odbiorze treści strumieniowanych”. Dla tych, którzy nie chcą przepłacać za wielką konsolę do gier i którzy nie chcą użerać się z Miracastem
Sprzęt partnerów
Jest wysoce prawdopodobne, że zamiast swoich sprzętów, Microsoft pokaże sprzęt partnerów. Zwłaszcza, że premier znakomitych urządzeń z Windows 10 było sporo. HP, Asus, Dell, Huawei, Samsung czy Alcatel mogą zaznaczyć swoją obecność na jutrzejszej konferencji. Choć raczej będą przypominać o tym, co już pokazali zamiast wykorzystywać to wydarzenie do prezentacji absolutnych nowości.
Nie, tego nie będzie, zapomnijcie o poniższych
Surface Mobile
W laboratoriach sprzętowych Microsoftu ekipa pod wodzą Panosa Panay cały czas pracuje nad nowym telefonem. Nie jest to jednak produkt mający szczególny priorytet w Microsofcie, a na dodatek na razie nie ma zgody na przeniesienie tego projektu do produkcyjnego procesu technologicznego. Innymi słowy to, że nad telefonem pracują to nie oznacza, że wydadzą go na rynek. Jeśli jednak to zrobią, to jak donoszą sprawdzeni informatorzy, nie w tym roku. Rozważana jest prezentacja na wiosnę 2017 roku lub… 2018.
Surface Pro 5, Surface Book 2
Choć jak wspomniałem wcześniej, możliwe, że Microsoft podmieni jednostkę centralną aktualnie oferowanych Surface’ów, tak ich następców nie pokaże z całą pewnością. Te czekają na wiosenną konferencję. Informację tę potwierdziło kilku niezależnych od siebie informatorów. Nie będzie następcy Surface Pro 4 i Surface Booka. Nie, nie czekajcie na to.
Microsoft Band 3
Dla porządku, bo o tym już wspomniałem wyżej. Projekt Band, tak jak projekt Lumia, został zakończony. Microsoft nie zamierza już oferować opasek fitnessowych. Co prawda w swoim oświadczeniu zachowawczo stwierdził, że „na razie” oraz że „nie wycofuje się z rynku elektroniki ubieralnej”, ale według wiedzy dobrze poinformowanych dziennikarzy, zespół zajmujący się nowym sprzętem został rozwiązany. Pozostała tylko ekipa pracująca nad oprogramowaniem dla sprzedanych już opasek (choć nowych funkcji nie należy się spodziewać, a ewentualnych aktualizacji serwisowych) oraz ta pracująca nad usługą Microsoft Health, która rzekomo pozostaje dla Microsoftu istotna.
Jeszcze jedna sprawa, a właściwie to dwie
To pierwsza z trzech zapowiedzianych na niedaleką przyszłość konferencji Microsoftu. W przeciągu najbliższych tygodni odbędzie się ta związana z Microsoft Office, na której najprawdopodobniej poznamy usługę Skype Teams. Następnie odbędzie się konferencja Connect();, na której zapewne dowiemy się co nowego w Visual Studio, Xamarinie i innych rozwiązaniach programistycznych Microsoftu.