REKLAMA

Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana

„Go big, or go home” – to jedne z pierwszych słów, jakie Michael Dell wypowiedział otwierając tegoroczną konferencję Dell EMC World. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych CEO świata IT wie bowiem doskonale, że historyczne przejęcie EMC przez Della to interes życia.

20.10.2016 08.05
Przyszłość IT
REKLAMA
REKLAMA

To bezdyskusyjnie największa fuzja w historii świata tech” – tak zatytułowałem swoją notkę prawie że rok temu, gdy informowałem, że Dell wyłożył 67 miliardów dolarów (!!!) na przejęcie firmy EMC. To nie była superbezpieczna inwestycja. Zamiast wydzielać dział korporacyjny i chmurowy, jak robią to inni wielcy (patrz chociażby HP), Dell postawił na konsolidację. Rok później, na głównej scenie Austin Convention Center podczas konferencji Dell EMC World 2016, od Michaela Della bije pewność siebie. Tym razem nie wynika ona z PR-owego przeszkolenia. Wspomniana fuzja zapewniła firmie same wzrosty.

Co więcej, Dell z EMC na pokładzie to firma prywatna. Nie odpowiada przed akcjonariuszami, nie musi im składać kwartalnych raportów surowo ocenianych przez zarząd. Wolny od tych kajdan Dell chce być motorem cyfrowej transformacji. A rozumie ją przez przejście przez trzy fazy:

  1. Modernizacja centr danych
  2. Automatyzacja IT
  3. Przekształcenie IT by działało niczym usługa

Jak nietrudno się domyślić, dzięki przejęciu EMC Dell ma działy (a nawet całe podfirmy) skupiające się na każdym z tych punktów. Punkt pierwszy? Dell i EMC. Punkt drugi? Vmware. Punkt trzeci? Virtustream.

Publiczna chmura jest fajna, ale…

REKLAMA

… to tylko jedno z wielu rozwiązań, zdaniem Della, które przedsiębiorstwa powinny brać pod uwagę. A wybór mają szeroki, jeśli chodzi o możliwe usługi. – Chmura to model operacyjny, a nie jakieś miejsce. Znaczenie publicznej chmury wzrosło i rosnąć będzie, ponieważ zapewnia w pełni zautomatyzowany, usługowo-serwisowy model. Jednak firmy stawiające głównie i wyłącznie na publiczną chmurę będą miały kłopoty w konkurowaniu na rynku, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę przewidywalne obciążenia pracą – twierdził na scenie Dell. – Na świecie jest wiele rodzajów chmur, a my zapewnimy oprogramowanie by pomóc ci przejść przez tę rewolucję i by łatwiej ci było tym zarządzać – dodał.

By nie być gołosłownym, podczas konferencji zaprezentowano szereg nowości produktowych, w tym zintegrowane z VxRail serwery PowerEdge, nowe narzędzia analityczne czy rozwiązania zabezpieczające dane firm. Dell dodał, że wydaje 4,5 miliarda dolarów na badania i rozwój, a więc dwukrotnie więcej niż jego największy konkurent. Jak tłumaczy, potrafi myśleć i planować działania na dekady wprzód. Bo już teraz jest, jak twierdzi, najbardziej zaufanym dostawcą głównej infrastruktury trwającej właśnie kolejnej rewolucji przemysłowej. Mocne słowa, ale biorąc pod uwagę skalę, w jakiej Dell po połączeniu z EMC operuje, mogą wcale nie tak bardzo odbiegać od prawdy. Jeżeli w ogóle.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA