REKLAMA

To bedzie ciekawy pojedynek: Huawei razem z Samsungiem. W drugim narożniku Google

Huawei poważnie rozważa wydanie smartwatcha z systemem Tizen. Ruch ten może zupełnie zmienić rynek inteligentnych zegarków, a w przyszłości także smartfonów.

Huawei będzie robił zegarki z systemem Tizen
REKLAMA
REKLAMA

Obecnie rynek smartwatchów przeżywa lekki zastój. Kolejna generacja zegarka Apple Watch nie różni się na tyle od pierwszej, żeby rozważać jej kupno, zaś najwięksi producenci zegarków współpracujący z Google w tym roku nie wydadzą nowych sprzętów działających pod kontrolą Android Wear. Jedyną jasną gwiazdką na rynku jest Samsung. Zeszłoroczny model Gear S2 pokazał, że smartwatch może być naprawdę prosty w obsłudze oraz intuicyjny, zaś wydany zaledwie miesiąc temu model Gear S3 wydaje się być jego udanym rozwinięciem.

Oba te sprzęty działają pod kontrolą systemu Tizen i Google nie ma na nie wpływu. Oprogramowanie to rzeczywiście wydaje się lepsze od Android Wear, ale mimo to uważałem je za mniej przyszłościowe. W końcu deweloperzy wolą tworzyć aplikacje na platformę opracowaną przez Google i wspieraną przez wielu producentów sprzętu, a nie na system stosowany przez tylko jednego producenta, prawda? Tak rzeczywiście było, ale okazuje się, że Tizen może być bardziej perspektywiczny, niż mi się wydawało. Dzieje się tak dlatego, że wykorzystaniem tego systemu w swoich urządzeniach bardzo mocno interesuje się inny gigant mobilnego rynku - Huawei.

The Korea Herald donosi, że Huawei współpracuje z Samsungiem przy ulepszaniu systemu Tizen.

Chińska firma chce, by następna generacja ich inteligentnych zegarków działała właśnie pod kontrolą tego oprogramowania. Przyczyną tego stanu rzeczy jest fakt, że Google nie chce ulepszać swojego systemu i dopasowywać go do różnych rodzajów zegarków. Kilka lat wcześniej z tego samego powodu Samsung nie zdecydował się na przejście z autorskiego Tizena na Android Wear.

Oczywiście należy liczyć się z tym, że mamy do czynienia z nieprawdziwą informacją. Rzecznik Samsunga twierdzi bowiem, że jego firma “jeszcze nie otrzymała od Huawei oficjalnego zapytania o tego typu współpracę”. I mimo że słowa “jeszcze” oraz “oficjalnego” są mocno sugestywne, to nie potwierdzają w pełni współpracy dwóch gigantów świata technologii. W teorii możliwe jest też, że Huawei opracowuje własną wersję Tizena, bez współpracy z Samsungiem, ponieważ system ten ma w pełni otwarte źródła. W praktyce jednak obu firmom zależy, by ich wersje Tizena były ze sobą w pełni kompatybilne i pozwalały na uruchamianie tych samych aplikacji, więc ewentualna kooperacja jest możliwa.

Informacja ta zostanie oficjalnie zdementowana lub potwierdzona dopiero w 2017 roku. Jeżeli jednak okaże się prawdą, wywróci ona świat inteligentnych zegarków do góry nogami. Jeśli inni producenci sprzętów również zainteresują się Tizenem, to właśnie to oprogramowanie będzie można uznać za bardziej przyszłościowe, a Android Wear za skazane na porażkę. Android Wear w dodatku nie będzie miał wówczas jakichkolwiek zalet. System ubieralny stworzony przez Google nie jest bowiem ani ładny, ani prosty w obsłudze, ani intuicyjny. Na razie napędzała go popularność i udziały w rynku. Co będzie, gdy zabraknie także tych cech?

Google ma poważne powody do obaw.

Jeżeli dwóch dużych producentów sprzętu zmieni rynek inteligentnych zegarków, w przyszłości będą mogli próbować współpracować ze sobą przy tworzeniu nowych platform przeznaczonych dla smartfonów. Od dawna mówi się, że zarówno Samsung, jak też Huawei opracowują alternatywne dla Androida systemy. Obu firmom nie podoba się, że zdecydowaną większość wpływów z reklam wyświetlanych w darmowych aplikacjach zgarnia dla siebie Google. Twórcy sprzętów najchętniej zmieniliby ten stan rzeczy.

REKLAMA

Na razie jednak nie wypuszczają urządzeń wyposażonych w nowe systemy, ponieważ nie chcą drażnić swojego potężnego partnera. Dopiero jeżeli ten za mocno przykręci im śrubę, zobaczymy na rynku smartfony z nowym oprogramowaniem.

Doniesień tych nie można było jednak traktować w kategorii realnej groźby. W końcu czy Androidowi mającemu niemal 90 proc. udziałów w rynku smartfonów mogłyby zaszkodzić odrębne platformy opracowywane przez dwóch producentów sprzętu? Oczywiście, że nie! Jeżeli jednak Huawei i Samsung rozpoczną wspólnie rozwijać Tizena przeznaczonego dla smartfonów, Google będzie miał się czego bać, a na rynku być może zobaczymy pierwszą realną alternatywę dla systemu Android.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA