REKLAMA

Nareszcie! Lightroom Mobile z pełną obsługą RAW-ów

Większość zawodowych fotografów nie wyobraża sobie życia bez plików RAW, dlatego mobilna obróbka była traktowana po macoszemu. Teraz ta sytuacja ma szansę się zmienić za sprawą aktualizacji mobilnego Lightrooma.

Nareszcie! Lightroom Mobile z pełną obsługą RAW-ów
REKLAMA
REKLAMA

Adobe właśnie wypuściło nową wersję Lightrooma Mobile. Pojawiło się kilka kluczowych zmian, ale najważniejszą jest pełna obsługa plików RAW! To oznacza, że „surowe” pliki z aparatu możemy obrabiać mobilnie, na tablecie, a nawet na smartfonie.

Gdzie tu nowość, skoro Lightroom Mobile już wcześniej obrabiał RAWy-?

Różnica polega na tym, że dotychczas mobilny Lightroom rozumiał tylko RAW-y w formacie DNG. Niestety niewielu producentów aparatów stosuje ten otwarty standard. Przykładowo, Nikon stawia na pliki NEF, Canon na CR2, a Sony na ARW.

Ten fakt sprawiał, że praca z Lightroomem Mobile nie była tak wygodna, jak powinna być. Dajmy na to, że fotograf wykonuje sesję plenerową i chce mieć szybki podgląd kadrów na tablecie, gdzie może pokazać modelce efekt wstępnej obróbki. Taka sytuacja była możliwa tylko z plikiem JPG. Aby pracować na RAW-ie, trzeba było przenieść zdjęcia do biblioteki desktopowego Lightrooma, a następnie zsynchronizować kolekcję z LR Mobile korzystając z funkcji Smart Previews.

Teraz pliki RAW można importować do mobilnej aplikacji bezpośrednio z aparatu (poprzez kabel, czytnik kart SD lub łączność bezprzewodową). Tym samym Lightroom Mobile po raz pierwszy w historii zapewnia kompatybilność ze wszystkimi typami plików RAW, jakie obsługuje desktopowa wtyczka Adobe Camera Raw. Imponującą listę wspieranych aparatów można znaleźć na stronie Adobe.

Jeszcze bardziej profesjonalna obróbka mobilna

lightroom-mobile-1 class="wp-image-506462"

To nie koniec nowości, bowiem Adobe dodało do mobilnego Lightrooma możliwość korekt lokalnych za sprawą masek gradientowych. Możemy tworzyć maski liniowe i owalne, i decydować o ostrości gradientu. Następnie możemy przeprowadzić edycję fragmentu pod maską, np. przejaskrawionego nieba.

Ostatnia nowość to kompletne zaskoczenie. Adobe udostępniło obsługę aplikacji poprzez… skróty klawiszowe. Tak, mówimy o aplikacji mobilnej. Ta strategia ma sporo sensu, szczególnie w takich urządzeniach jak iPad Pro.

Niestety Android zostaje w tyle

Obie nowości opisywane wyżej dotyczą aplikacji na system iOS. Za aplikację na Androida odpowiada inny zespół programistów, a prace niestety nie przebiegają równolegle. Co prawda pojawiła się nowa wersja Lightrooma na Androida, ale jedyna nowość to widget wbudowanego aparatu, a także kilka nowych funkcji przy wykonywaniu zdjęć.

REKLAMA

Niestety użytkownicy Androida nadal muszą się zadowolić obróbką plików DNG albo synchronizowaniem kolekcji Smart Previews między pecetem a urządzeniem mobilnym.

Lightroom Mobile w wersji 2.4 można pobrać na iPhone’a i iPada, a w wersji 2.1 na Androida. Aplikacje są darmowe, ale nowe funkcje są dostępne wyłącznie dla subskrybentów usługi Creative Cloud.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA